Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rimini

DLACZEGO???????????????????????????

Polecane posty

Gość Rimini

Dlaczego faceci...tak bardzo boją sie rozmów na temat wspólnej przyszłości...na każdą próbę takiej rozmowy słyszę..KITEK...tonem nie znoszącym sprzeciwu...i dalszej konwersacji... Po prawie dwóch latach wspólnej egzystencji własnie doszłam do wniosku, że róznimy się tak bardzo.....Ja chciałabym już założyć rodzinę...mieć dziecko...a on twierdzi, że jeszcze nie teraz, trzeba odłozyć kase......ale samochód będzie zmieniał...czepiam się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnóżka
Przechodziłam o samo. Współczucia, wiem to boli. Ja u siebie zakończyłam temat. Związek też. Niepotrzebny gadżeciarz i dzieciak. Wolę być sama i poczekać na tego, który będzie myślał, jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Dzisiaj on kończy 30 lat......myslę, że gdybym sam nie zaczęła tematu..przez najbliższe 10 lat sam by nie zagadnął...on chyba poprostu są wygodni....Każdy mi mówi, że powinnam sprawę postawić jasno...ale już to tyle razy robiłam...W sobotę byliśmy na slubie jego młodszej siostry...on jest w moim wikeu (26 lat) a my nawet maleńkich kroków w te stronę nie robimy... ALE KURWA SAMOCHÓD BEDZOE NOWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnóżka
Znam to, kurczę, za miesiąc świadkuję u swojej przyjaciółki, młodszej o 3 lata, jej narze w jej wieku, ślub dawno planowali. U mnie wszyscy w rodzinie wcześnie za mąż powychodzili i się pożenili, a ja ostatnia. I nie wiem, co z facetami się dzieje, pogięło ich zupełnie. Rodzina się zdewaluowała. To pojęcie znaczy już NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Wiesz najgorsze jest to, że on chce miec roidzinę...tak:)zastanawiam sie tylko w jakim wieku...Tacy powinni chyba szukac sobie takich 15 latek, które mają czas..."chodzić" z nimi po 10 lat...myslałm, że jestesmy dorosłymi ludźmi którzy wiedzą czego chcą od zycia...no ale widocznie sie myliłam..a niech sobie kupi samochód..a co mi tam..bedzie miał na co wyrywac młodsze...bo ja chyba...wywiesze białą flagę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnóżka
Rimini, dla mnie byłabym krótka piłka. Fajnie, chce mieć kiedyś rodzinę. Ale skoro się kochacie, powinien choć cokolwiek powiedzieć. A nie przeczyć sobie. Kurczę, to stary koń. Dziwię się takiej postawie. Kiedy założyć Rodzinę? Ja się boję, że będę Matką późno, przy dziecku miałabym jak Babcia wyglądać? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
No boję się tego samego:(Stary chłop..jedyny kawaler wśród swoich najomych....na pierscionek to nie ma...ale samochód będzie...nosz wiem, że się uczepiłam..ale szlag mnie trafia... Ostatnio usłyszałam:)"Wiesz ile obrączki kosztują???"Nie samochód to jest tania rzecz.... On chce czekac tylko ja niew iem na co....wiesz najgorsze jest to, że przecież kochamy się..jest nam ze sobą dobrze.... Trafiłam na kogoś wartościowego...ale mało zdecydowanego...i nawet gdybym ja próbowała...to pociągnąć...to on bedzie stawiał opór...ani małżeństwa ani dziecka....ilez mozna czekać?No jak się ma 15 czy 20 lat to owszem...ale ja mam 26...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa
Mój ma 21 lat i jakoś sam zaczął "te" rozmowy. o dzieciach, domku. mamy jakiś wspólny cel i marzenia. I wiem, że myśli o mnie poważnie:). A byliśmy ze soba zaledwie rok jak zaczął te rozmowy. Masz do kitu faceta.... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Nie da sie ukryć:))))terapię wstrząsową czas zastosować...bo to dopiero początek....aż boję sie pomyślec co to bedzie z innymi rzeczami powaznymi:)No albo wóz albo przewóz...chyba tak trzeba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa
Dziwnego masz faceta ;/. On w ogóle nie myśli o tobie i twoich pragnieniach... Co za EGOISTA! Nie wiem czy chciałabym być z takim człowiekiem... Hmm Na pewno bym nie mogła. Dla mnie jest ważne, żeby obie strony planowały razem przyszłość i miały wspólny cel. Strasznie miło chodzić sobie po sklepach meblowych i obmyślać w jakim stylu będzie urządzony nasz dom - mimo że jeszcze parę lat nas nie bedzie stać na własne 4 kąty... Ile jesteście już razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojej
A do czego tak Ci potrzebny ten papierek, skoro jak twierdzisz; kochacie się, on jest wartościowym człowiekiem, itp? Nic na siłę! Jeżeli facet jeszcze nie jest gotowy, to uszanuj to, albo znajdź sobie takiego, który tak jak Ty, koniecznie będzie chciał biec do ołtarza :o. Nikt nie lubi być zmuszany do ślubu! Skoro jeszcze tego "nie czuje" to musisz poczekać, nie ma innej rady. Natomiast tym ponaglaniem, zniechęcisz tylko faceta i pójdzie do innej, do takiej, której się też do ślubu nie spieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa
Też myślę, że albo wóz albo przewóz. Bo za 5 lat, on pozna taką 20-stkę i nagle po pół roku będzie gotowy stanąć od razu pod ołtarzem z nią ;/ Sorry ale to tak wygląda i tak bym się czuła. Gdyby facet 31 letni w dupie miał moje pragnienia i marzenia a samochodzik sobie nowy kupił, choć żal mu było choć na symboliczny pierścionek wydać troche... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnóżka
Właśnie, nie myśli o Was. Jak można mówić, że KOSZT pierścionka to za dużo, wesela nie wiem, obrączek... a przy tym samym planować kupno auta. Co potem? Sprzęt grający, gadżety etc... Rimini... to nie Miłość. W tym wieku już wypadałoby myśleć poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
prawie 2 lata...tłumaczy się brakiem kasy..perspektyw na mieszkanie....dopiero otworzył firmę...ale przeciez ja mu nie każę kupowac pierścionka...i robić wielkich wesel....wystarczy..fakt, że chce spędzić wspólnie ze mną przyszłość, żeby mi o tym powiedział...a nie się tak chować za każdą pierołe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Dokładnie...jego przyjaciel po 7 latach rozstał się z dziewczyną...poznał nastepna i po roku gotowy do ślubu!!!! Czyli..mocne postanowienie..powazna rozmowa... Mnie tylko interesuje dlaczego tak sie broni...podobno kocha mnie na zabój...i jest ze mną szczęsliwy i jestem da niego najwazniejsza....i bądź tu mądry... Wygodny jest poprostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa
No właśnie. To jest dziwne że on nawet nie chce z tobą gadać o przyszłości. Ja bym się bała że on w ogóle z tobą takowej nie planuje, skoro o niej nie rozmawia. Wymuś z nim rozmowe. Powiedz że chcesz pogadać o przyszłości. Jak on znowu uniesie się i powie że nie chce o tym gadać, to się obraź i powiedz że póki on nie chce z toba rozmawiać i powiedzieć czy planuje z toba przyszłość czy nie, to się nie będziesz z nim spotykać.... Ja bym pewnie coś w tym stylu zrobiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnóżka
Bo oni wiecznie dziećmi by chcieli być. Boją się zobowiązań. Zależności. Odpowiedzialności. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa
Rimini - dokładnie... tylko nie daj się zbyć. to ważne, żeby wiedzieć czego chcą obie strony. kto wie może on wcale nie chce mieć dziecka, a ty chcesz i to bardzo... ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Do ojej.... To nie to, że nie jest gotowy......on jest wygodny!!!!!!ma 4 rodzeństwa..i kazdy jest już po slubie....ma rodzinę...i on rzekomo tez tym zasada hołduje Poza tym..jestem osoba wierząca..więc nie nazwyam tego papierkiem..tylko sakramentem...który ma scementowac związek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnóżka
Jejuś, jakby ktoś kawałek mojego życiorysu wyrwał i mi opowiadał :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Boję sie tego, że faktycznie za jakiś czas znajdzie sobie..taką 20, której nie b edzie się spieszyło...a ja musze podjądź decyzję.... To wcale nie ejst takie proste...mieć 26 i znaleźć po wszytkim wartościowego afceta, który nie ma jakis zobowiązan już typu dziecko:)u..albo nie jest po rozwodzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Do hulajnózka:)))) Cieszę się, że nie jestem sama...bo w tym liberalnym świeic gdzie każdy taki hej do przodu, że po cholere slub...i najlepiej to zyc tak...jak leci...jak Ci z nim dobrze to go nie zmuszaj....to ciagle my się mamy dostosowywać..on nie chce slubu ..to nie bierzemy...nie chce dziecka to go nie ma.... no egoizm pełna gebą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnóżka
No i o to mi chodzi. Ja się boję uwiązać do faceta no matter what, nawet jeśli on nie pragnie tego co ja. Jestem rok starsza od Ciebie. Też już marzę o Rodzinie, ale jeszcze wierzę, że spotkam kogoś. Wiem, że jeśli nie spotkam, to zdecyduję się na dzidzię sama. Uważam, że to nie może być tak, że to facet może powiedzieć ot tak 'nie'. Z tego co piszesz, nie żądasz pierścionka. A przynajmniej deklaracji. Bo czy warto inwestować w związek bez przyszłości... Myślę, że nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa
wiesz może szczera rozmowa wszystko załatwi... tylko dziwi mnie że on nie chce znać twoich marzeń... to smutne, że dorośli ludzie nie gadają ze soba o takich rzeczach... z mojej rodziny i mojego faceta nie ma nikogo kto by chajtnął się po 24 roku życia... Takie bardzo ;) dziwne rodziny mamy ;). . I jakoś tak myślę, że i my pobierzemy się ofc bez wesela jeszcze na studiach. Oboje tego pragniemy. I ja wiem że on o tym marzy. I on wie że ja tego chce. I chyba na tym polega związek. Że ma się jakiś punkt odniesienia do którego się dąży. Czy to się spełni za 3, 5 lat - nie ważne. Ważne żeby mieć jakieś marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Szefuncio...mnie zaszczydził pączkami z kawą:))) Ja myślę, że jeszcze wszystko przed nami....z M usiądę i porozmaiwam:)))Jego rodzice bardzi nalegają tez już na to żebyśmy już sie pobrali...nie wspomne nawet o moich....przychodzi w końcu taki czas w życiu człowiek...że chcę mieć własną rodzinę...tylko dlczego u niektórych tak późno....a później to będzie płacz...bo przecież mnie kocha i chce być ze mną a ja stawiam go pod murem:) Widocznie nie mam innego wyjąscia.... W sobote na weselu..nie poszłam łapać bukietu..na pytanie jego rodzeństwa dlaczego???Powiedziałam wprost, że M jest nuereformowalny, że przepadł i że jak nie mam perspektyw to niepotrzebnie będe się starała...miny im zrzedłu:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnóżka
On powinien się ze wstydu spalić. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Powinien powinien..no ale:)))Najgorsze jest to że cholera jasna..całe moje dotychczasowe życie szukałam kogos takiego jak M.....zawsze trafiałam na jakiś takich niewydarzonych..albo z poważnymi przejściami...jakimś życiowym bagażem..i wreszcie pojawił się on...szarmancki, inteligentny, zabawny, cirpliwy, czuły,,troskliwy, zaradny...i NIEZDECYDOWANY!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damy Rade
Moj ma 30 ja 25 ... Stwierdzilam ze jesli nie on to ja w towarzystwie znajomych czy rodziny oswiadcze sie jemu :) A niech mu sie wstyd zrobi i glupio :) Ale ja to znana jestem z przewrotnosci i ze robie w zyciu na opak :) Kazdy sie smieje ze to ja nosze portki w zwiazku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnóżka
Fajnie, ma dużo pozytywnych cech, chwała za to. A co z tą najważniejszą...? Dla mnie to, że facet nie myśli o przyszłości, wyciera całą resztę. Choć może i rozmowa coś da. Nakieruj ją tylko na tor nie oczekiwania pierścionka, a chęci zrozumienia i poznania, na czym stoicie. Uważam, że dwa lata to wystarczający czas na 'randkowanie się. Potem albo rybki, albo pipki.'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Tez o tym myslałam..widzę, że problem..30 latków:))) Wiecie co mi jego mama ostatnio powiedziała?:)Ty misisz przejąć stery:)Mam byc nam sterem i okrętem:))))W niedziele po weselichu u jego siostry..Jego mama weszła do pokoju i mówi...M Ty się źeń szybko..to zarazem oba weselich zrobimy..i bedzie po sprawie:)))A On ani me ani be:)))Siem wstydzi ciamajda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×