Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Crazy Boy

A w zasadzie po co się związywać?

Polecane posty

do poprzedniczki - jedyne czego potrzebujesz kochanie to milosci. twoj caly post jest przesikniety frustracja i gorycza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmnmnmnm
kto mi da te milosc, depesz? co? bo juz nie mam zludzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto? ktos na pewno.. tylko nie generalizuj bo moze cie ominac cos bardzo waznego tylko dlatego ze nikogo do siebie nie dopuszczasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy Boy
Czemu jestem nieśmiały? Hmmmm bo czasem lubię się zamykać w sobie i samemu przemyśleć parę sytuacji na swój sposób. A druga sprawa jak wychodzę na miasto, w drodze do pracy jadę autobusem tak sobie myślę jak ludzie są przesiąknięci tempem miasta (Warszawa) mam jakieś wtedy do ludzi uprzedzenie, że maja złe zamiary. Ale powtarzam jestem duszą towarzystwa, i do dziewczyn się odzywam ale jeśli chodzi o sfery głębsze niż tylko rozmowa to niestety mam bardzo mocne bariery. Jedna taka aby nie wyjść na osobę, która myśli jak zdobyć dziewczynę. Niestety tu jeszcze myślę systemem "A co Ona o mnie pomyśli a czy Jej się podobam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmnmnmnm
No tak, jasne. Oczywiscie. Grunt to myslec pozytywnie. A wiesz co - mnie sie juz nie chce. Jak mam po raz setny, tysieczny raz - byc zraniona przez jakiegos pojeba, to wole byc sama. Zupelnie sama, do konca. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmnmnmnm
A ty crazy boy, to sobie wrzuc na luz i tyle, dorosnij po prostu. bo ja w twoich postach (tych kolejnych, poza pierwszym) to jakos nie widze ani jakichs ciezkich blokad, chorob, ani niesmialosci, zadnego DDA - bo ty po prostu nie jestes jeszcze doroslym dzieckiem alkoholika. Jak dorosniesz, pogadamy, czy masz ten syndrom. Bo na razie - nie dorosles. I to jest twoj klopot, nic wiecej. Ja ci zycze jak najlepiej, ale daj sobie czas raczej na osiagniecie dojrzalosci, a nie dorabiaj ideologii do tego stanu, w jakim jestes teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmmm- tak ci mowi rozum. w duszy marzysz o milosci... nic w tym zlego.. i nigdy nie wiesz czy ci sie nie przytrafi w najmniej oczekiwanym momencie. moja babcia miala nieslubne dziecko z jakims facetem ktorego nie znala, nastepny maz ja zdradzal, gdy umarl mieszkala z jakims pijakiem ktory jej nie szanowal... w wieku lat 57 sie zakochala z wzajemnoscia i umarla szczesliwa w wieku lat 70. czyli 13 lat szczescia, an sam koniec. wiec nigdy nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy Boy
Tylko pytanie czym jest dojrzałość? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaa-a7
nmmnmnmnmnmnmn a moze nie tedy droga dziewczyno, znaczy w zwiazki nie wierze do konca, nie maja statutu dozywocia napewno:P ale faceci sa calkiem fajnym elementem naszego zycia.... moze trafilas na takich a nie innych facetow bo krecilas sie w takch a nie innych kregach.... kwestia zmiany otoczenia, nastawienia, poranny usmiech obecny na twarzy sciaga ludzi do siebie... "jesli chcesz miec rzeczy ktorych nie masz, zacznij robic rzeczy ktorych nie robiles" i cos w tym jest tak sadze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba lepiej miec jakas ideologie niz zwalac wszystko na sytuacje w rodzinie i sie tym usprawiedliwiac? nnn- twoje komentarze sa bardzo gorzkie.. szkoda ze nie mozna ci pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmnmnmnm
Dojrzalosc to jest odpowiedzialnosc za wszystko, co sie robi w zyciu, za kazde wlasne posuniecie i rowniez za inne osoby, jesli wchodzisz z nimi w jakiekolwiek relacje. A jak ty masz dylematy w stylu, co zrobic, cytuje: "aby nie wyjść na osobę, która myśli jak zdobyć dziewczynę." no to o czym my mowimy... jak chcesz zdobyc, to zdobywaj. ale mysl przy tym o tym, co robisz, o celowosci tego, co robisz, a nie o tym, jak cos zrobic, zeby przy tym na to nie wygladalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula- wybacz ale sie nie zgodze co do tego usmiechu itd. prawda jest taka ze sa ludzie ktorzy nie nawiazuja szybko przyjazni np. ja. nie ma to nic wspolnego z usmiechem .. usmiecham sie duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmnmnmnm
Sluchaj, ja pochodze z tak zwanych "dobrych kregow". ten koles, co za mna lata, jest wykladowca uniwersyteckim. w wolnych chwilach gram ze znajomymi w tenisa, mam znajomych - podobno- na poziomie. moj ojciec jest osoba wrecz powiedzialabym - znana. moze nie wszystkim, ale jest - poniekad - slawny. i co z tego? widze ojca w tv, to mam ochote zabijac. a jak pisze w internecie bez szczegolow i dbania o styl wypowiedzi, to wszyscy mysla - i slusznie - ze pochodze z jakiej jebanej patologii. i to jest prawda. wyksztalcenie, kasa - przed niczym nie chronia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaa-a7
depeche a nie wygladasz mi na taka osobe ktora by miala z tym problem... oczywiscie zakladam ze ta fotka w stopce to Twoja i do tego jak na 16 lat(podpatrzone w watku) masz ciekawe podejscie do zycia, moze tez jestes introwertyczka i stad te problemy z nawiazywaniem kontaktow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaa-a7
depeche a nie wygladasz mi na taka osobe ktora by miala z tym problem... oczywiscie zakladam ze ta fotka w stopce to Twoja i do tego jak na 16 lat(podpatrzone w watku) masz ciekawe podejscie do zycia, moze tez jestes introwertyczka i stad te problemy z nawiazywaniem kontaktow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak.. po prostu jestem w innym kraju i trudno mi znalezc kogos takiego 'od serca'. mam duzo znajomych ale szczerze mowiac wole spedzac czas sama niz z nimi. w polsce tez nie bylo mi latwo, mysle ze to kwestia osobowosci. mam nadzieje ze sie to zmieni jak troszke urosne :) faktycznie zmiana otoczenia jest wazna.. wiecej ludzi ... wieksza roznorodnosc... itd. ale usmiecham sie bardzo duzo, nie laze ze smutna geba 24/7 sluchajac 'black cleberation' jak to niektorzy mysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaa-a7
aj sorka za dubla..;/ nmnmnmnmnmnm bez urazy ale wlasnei takie kregi gdzie kasa jest w nadmiarze najbardziej mnie niepokoja, za pieniadze sie nie kupi tego co ma najwieksza wartosc-uczucia, chociaz niektorzy bogacze sa odmiennego zdania... i nie mowie ze Ty, bo wydaje mi sie ze masz potrzebe milosci i to najlepiej w dosc sporej dawce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie po co
związywac się z facetem, to bez sensu, no po co? żeby go obsługiwac i skakać wokół niego? żeby zdradzał i oszukiwał? być z facetem pod jednym dachem...to obowiązki, cholernie ciężkie obowiązki, bez cienia szansy na to aby cię docenił. Być służącą, kucharką , sprzątaczka, niańką, praczką , prasowaczką, kochanką na zawołanie, zarabiać na utrzymanie dzieci i faceta nieroba wygodnego, a jak zarobi to wyda na dziwki kochanki, no po co się wiązać z facetem? nawet w łóżku facet okazuje się do niczego, taki cienki egoista nauczony na pornolach i chorych doświadczeniach z puszczalskimi lachonami, no po co się wiązać z facetem? Bez sensu. Jedynie w celach prokreacji? Ale czy jak się chcę napić piwa to czy muszę kupować cały browar? Po co? trutni jest pelno na tym swiecie, wystarczy na 5 minut przygarnąć trutnia, ot i cała prokreacja. i tak i tak, nie mozna liczyć na udany związek z facetem, teraz mężczyzn już nie ma, jest tylko zdegenerowany rodzaj osobników płci męskiej niezdolny do miłości , seksujący się z byle jakimi łatwymi babami, takie trutniowskie życie , do zabawy w wolności bez zobowiązań, faceci ...osobniki z pustą górną głową dbający wyłącznie o to by dolna głowa była zawsze pusta bo opróżniana w brudnych łatwych dziwkarskich kloakach lub ręcznie przy pornolach. pusta górna główka i pusta dolna główka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaa-a7
depeche 15 moze wyjde na lizusa ale kurcze mi sie podoba to co piszesz, masz swoje zdanie i to nie byle jakie, nie podpisujesz sie pod byle pierwszym postem zeby zyskac sympatie czy sie pokazac, ale podchodzisz indywidualnie i to jest dobre, a kiedy sie nie zgadzasz potrafisz subtelnie wyrazic swoje zdanie nie raniac w tym przedmowcy... ciekawa zdolnosc jak na tak mlody wiek:) a fakt moze ci "inni" ludzie powoduja ze inaczej to wszystko sie uklada, ja internet traktuje jak rozrywke a kafeterie juz troche jak uzaleznienie i musze przyznac ze czasem mozna tu spotkac kogos z glowa na karku:) oj wyszlam na lizusa:P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmnmnmnm
ide spac laski, naprawde, jestem faktycznie tak sfrustrowana, ze az mnie sama to przeraza. jedno jest pewne - to mi nie minie... ja sie moge co najwyzej naczyc z tym zyc. tak wiec - jak dla mnie pytanie" po co sie wiazac" zostalo juz rozstrzygniete. Po nic. Po prostu nie warto. Lub warto - najwyzej po to, zeby ci 'nie bylo nudno", nic wiecej. Dla jakichs "atrakcji", dostarczanych przez partnera, jak napisala paula, ale bez zludzen, ze ma to cokolwiek wspolnego z uczuciami... z "uczuciem" przyjemnosci - moze... ale to tylko wtedy, jesli sie czlowiek nauczy czerpac przyjemnosc z totalnie instrumentalnego traktowania otocznia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmnmnmnm
O, "no wlasnie po co to" - moglysmy pojsc kiedys razem na wodke, dogadalybysmy sie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnn- moze masz racje do pewnego stopnia... miejmy tylko nadzieje ze prawdziwa bezwarunkowa milosc istnieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy Boy
No właśnie po co: To ja chyba odbiegam od normy facetów, których opisujesz :] A co do dorosłości różnie to bywa. Opiekuje się chorą Babcią, która już nie chodzi niestety :( Zawsze się o coś martwię jak coś się dzieje mimo to żyje na luzie i nie chce zobowiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnmnmnmnm
dobranoc aha, depesz, ladna jestes :) widzialam zdjecie, fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh dzieki :) crazy boy- byc moze jestes troszke niedojrzaly, ale jestes jeszcze mlody wiec ma to swoje uzasadnienie. poki co sie nie martw, wygladasz na fajnego kolesia wiec nawet ze swoim intellectualnym introwertyzmem nie pownienes miec klopotow. poki co musze wiac... pozDrawiaM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy Boy
Ja też wieje zaraz spać póki co przed snem słucham Rock Am Ring 2009 z Limp Bizkit oraz Slipknotem w roli głównej ;) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy Boy
Witam ponownie, jak humory dopisują? ;) Nadal stwierdzam fakt, że na tą chwile jednak bycie singlem ma więcej plusów. No może jednak znajdę na drodze podobną do siebie połówkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dupnie :) Ja Ciebie chyba rozumiem, myślę podobnie, mam ochotę czasami po prostu rzucić wszystko i wyjechać, bo nie nadążam... Uważam i tak, że za dużo myślisz, analizujesz i się niepotrzebnie nakręcasz, bo jest wiele wartościowych, fajnych, trochę szalonych dziewczyn, więc nie ma bata, żeby nie trafić na którąś z nich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy Boy
Może ta blokada, generalizowanie wszystkich do jednego worka przez poprzedni związek. Albo i strach przed zobowiązaniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×