Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja się bałam

Nie boicie się rodzić sn?

Polecane posty

ale dlaczego takie podejście od razu ??? każda kobieta ma prawo wybierać jak chce rodzić, cesarki abosolutnie nie potępiam i nie będę potępiać. Sn mnie przeraża, samo darcie się w szpitalach na porodówkach doprowadza mnie do omdleń :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie zrozumiem
jesli wizja wiadra miedzy nogami, pochlastanej cipki, hemoroidow, rozerwanego dupskoa po pachy i innych atrakcji porodowych Sn jest dla Ciebie niczym to zycze Ci abys te blizniaki urodzila SN. a potem powodzenia. szczegolnie w kiblu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Nie rodziłam, dopiero się staramy, żeby było co urodzić ;-) Bardzo chciałabym rodzić sn w jakichś sensownych warunkach (żeby nikt mi się nie kładł na brzuch i żebym nie musiała leżeć z nogami w górze), ale prawdopodobnie nie będzie mi to dane ze względu na dość dużą wadę wzroku... Dlaczego chcę rodzić sn? Ponieważ uważam, że jest on najzdrowszy zarówno dla mamy jak i dla dziecka, pod warunkiem, że nie ma żadnych komplikacji oczywiście. Natura stworzyła nas do rodzenia, zatem wierzę, że moje ciało poradziłoby sobie z tym. Próg bólu mam wysoki i nie boję się, że będzie bolało (wiem, że będzie, ale przecież przestanie). Za to boję się tak poważnej operacji, jaką jest cc, to jednak duża ingerencja w organizm, przerwanie ciągłości głęboko położonych tkanek, znieczulenie itd. Nie mówię, że to jest złe i nie potępiam kobiet, które tak boją się sn, że wolą wybrać cc. Jednak osobiście wolałabym rodzić sn. Bardzo współczuję kobietom, które uważają poród za najbardziej upokarzające przeżycie, jakiego doznały. Jednak myślę, że większość zależy tu od warunków, w jakich przyszło rodzić, od opieki itd. Wiele kobiet wspomina poród jako najpiękniejsze przeżycie i wmawianie im, że to upokorzenie, jest moim zdaniem bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie zrozumiem
*dupska acha... zapomnialam dodac, ze popuszczenie przy porodzie sn tez nalezy do dodatkowych atrakcji. jesli ktos to lubi to ja nie widze problemu. kazdy wybiera co mu pasuje. ja tam rodze cesarka, mala blizna na brzuchu jest niczym w porownaiu z tym co napisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
nigdy nie zrozumiem--> przecież nie wszystkie kobiety pękają "po pachy" i mają problemy w toalecie później. Dlaczego tak generalizujesz? Aha, hemoroidów raczej nabawiasz się już podczas ciąży, poród ma tu drugorzędne znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
nigdy nie zrozumiem--> A jeśli zostaną bliznowce? Zakażenie? Rozejdzie Ci się szew na macicy? Albo coś pójdzie nie tak ze znieczuleniem? Tu też nie ma gwarancji, że wszystko będzie OK i zostanie tylko mała blizna. Raczej tak będzie, ale nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natura może i tak stworzyła, ale nie wszystkie mają zdrowie żeby tak urodzić naturalnie :O tyle słyszę o przypadkach, że matki umierają przy porodzie albo dzieci :O bo serce "siadło" organizm nie wytrzymał albo dzidzi się udusiło :O przeraża mnie ta wizja ;( chciałabym mieć kiedyś dziecko, ale boję się że organizm nie wytrzyma tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Ferbi, oczywiście, że zdarzają się komplikacje. Ale myślę, że przy zdrowej ciąży i prawidłowo prowadzonym porodzie (jeśli nie ma przeciwwskazań do sn!) są to raczej marginalne przypadki (te dramatyczne, o których piszesz). A jeśli masz np. wadę serca, to i znieczulenia przy cc może ono nie wytrzymać. Tak że t nie ma reguł. Zawsze trzeba wybierać indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dont stress
Zdecydowanie jestem za sn. Jeszcze nie miałam poznać "przyjemności" rodzenia, jednak już wiem, że na pewno chciałabym rodzić o własnych siłach. Lepiej tak niż iść na łatwiznę, a później cierpieć katusze związane z gojeniem się rany na brzuchu. Wolę bardziej pomęczyć się przy porodzie i mieć ogromną satysfakcję, ze się dało radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie mam problemy ze zdrowiem :O taka słabinka ze mnie, że czasem mnie to wkurwia już ;( przepraszam za wyrażenie, ale nie jest łatwo jak czasem bez okazji potrafi mi się omdleć. Prawie mam anemie, czasem wystarczy że troszkę się zmęczę i już klapa ;( Robiłam ekg, lekarz stwierdził, że serce mocne jak dzwon a ja uważam, że gówno prawda ;( jak się człowiek ciągle męczy to coś w tym musi być :( może piszę troszkę nie na temat, ale jeżeli chodzi o ciążę to martwię się jakby to miało wyglądać, mój organizm+ ciąża ;( nie mam pojęcia :( mam mase wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Ferbi, jeśli masz anemię to przecież można ją leczyć. Powtórz ekg u innego lekarza, jeśli potwierdzi tamtą opinię to raczej możesz być spokojna. Przy planowaniu ciąży zrób dokładne badania, skonsultuj się ze swoim lekarzem, z ginem i oni powiedzą Ci, czy są przeciwwskazania do ciąży i czy możliwe jest ich usunięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieboje
dziewczyny ja mam inny problem do kompletu... mam duze wargi sromowe, sa one przyczyna moich kompleksow i ogolnie zle sie z nimi czuje... powiedzcie, moze ktoras z was ma wlasnie takie "motylki" - czy po porodzie sn nie wygladaja jeszcze gorzej? kiedys czytalam, ze po porodzie naturalnym dziewczyna musiala poddac sie operacji, miala takie "flakowate" wargi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Może powinnaś zrobić badania poziomu hormonów tarczycy? Jakoś ta męczliwość mi się z tarczycą kojarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
bojesieboje--> też mam takie i totalnie mi to wisi ;-) Jak to jest z porodem-nie wiem. Pewnie zależy od konkretnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za porady 🌻 i tak mam wątpliwości, do zdrowych koni nie należę, jednak chciałabym wiedzieć co mi dokładnie jest, że tak szybko potrafię się zmęczyć :O ok to ja już pójdę życzę miłego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berlingo.
do: nigdy nie zrozumiem zal mi ciebie, bo skoro jest w tobie tyle agresji, jadu i wulgarnosci, musisz byc bardzo nieszczesliwa/y. i wiecej nie bede z toba dyskutowac, by nie schodzic na twoj poziom. co do porodow.... kazda kobieta ma inny organizm, kazda inaczej pewne rzeczy postrzega. Ja jestem zdrowa, porod sn nie zostawil w mojej psychice zadnej traumy, wlazlam do szpitala, zrobilam swoje, wyszlam po poltorej doby spiewnym krokiem z przepieknym noworodkiem - naszym ukochanym dzieciatkiem. Bardzo chcialabym to powtorzyc. Cesarki najzwyczajniej w swiecie sie BOJE... Nie chce byc cieta, zszywana, lezec plackiem, potem brac prochy przeciwbolowe..... Jestem osoba energiczna, chce od razu zajmowac sie dziecmi, a wiem, ze przy cesarce nie bede mogla.... NIe cesarce zdecydowanie mowie NIE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieboje
gruszkakula - pytalas moze lekaarza? ja jakos nie mam odwagi zapytac. zostalo mi jeszcze do pazdziernika troche czasu, ale wizja wiszacych po kolana sinofioletowych warg nie jest przyjemna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruszkaula właśnie myślę nad tą tarczycą.... :O bo ja tu mogę pisać tak a tu okaże się, ze co innego mi dolega :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
bojesieboje--> nie pytałam. Jeśli chodzi o ich wielkość (też mam takie "motylki, z tym, że prawą mam wyraźnie większą od lewej) to jakoś nigdy nie przywiązywałam dużej wagi do tego. Mój facet je akceptuje, widziało je kilku lekarzy, żaden nigdy nie skomentował, więc wnioskuję, że z nimi wszystko w porządku. Zapytaj, nie krępuj się, przecież tu chodzi o Twoje samopoczucie. Jestem pewna, że lekarz nie takie pytania już słyszał;-) I nie martw się na zapas:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Ferbi, zdecydowanie powinnaś wybrać się do lekarza rodzinnego, opowiedzieć mu o swoich kłopotach i wymóc na nim, aby dał Ci skierowanie na odpowiednie badania lub do specjalisty, którego uzna za odpowiedniego. Nie można lekceważyć takich rzeczy, bo nawet jeśli to nic poważnego, uprzykrza Ci życie. Ja bym celowała w tarczycę, ale nie jestem lekarzem przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się bałam
Pisałam wyraźnie, że nie chcę by ten temat był w stylu jaki poród lepszy, tak więc proszę bez wulgarnych i brzydkich komentarzy w stronę rodzących sn i odwrotnie. To jest decyzja każdej z nas i każda wie najlepiej dlaczego ta decyzja jest taka a nie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tyle...
rodzilam cesarka na zyczenie dokladnie we wtorek tydzien temu. Strasznie balam sie porodu sn i komplikacji i nie zaluje wyboru. Kolejnego dnia wstalam z lozka i sama wzielam prysznic. karmilam mala sama rowniez w nocy. W czwartek ja sama wykapalam. Od piatku jestem w domu i zajmuje sie mala bez zadnych problemow. Wiec dla mnie cc przebiegla bardzo pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rodziłam
sn , ale nie potępiam kobiet które chca rodzic przez cc. Poród trwał u mnie 12 godzin i akurat w moim przypadku, wstałam z łożka o własnych siłach po kilkunastu godzinach po porodzie. Gdybym miała rodzić 2 dziecko to nie wiem czy nie wolałabym cc. I nie zgadzam się z opiniami, że to nie jest straszny ból, dla jednej nie jest a dla innej kobiety jest i nie ma co generalizować. Każdy ma inny próg bólu!!!Ja myślałam, że chyba umrę.....Przy następnym porodzie mogłabym zapłacic za znieczulenie zewnątrzoponowe bo nie wyobrazam sobie jeszcze raz to przeżywać. Co nie znaczy, że wszystkie kobiety namawiam do cc albo do znieczulenia, KAŻDY inaczej to znosi i ma inny próg bólu, więc proszę nie generalizujmy .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mysle ze
Każda kobieta powinna mieć prawo wyboru jak chce rodzić. Tak samo jak mamy prawo wyberać czy chcemy poddawać się opracjom plastycznym... W dzisiajszych czasach każdy jest panem swojego ciała. W prawidłowo przebiegającej ciąży kobieta powinna być na poczatku poinformowana o wszelkich możliwościach, obiektywnie i bez straszenia jej pęknietymi kroczami, paraliżami czy zakażeniami. Każdy sposób niesie ryzyko, każdy ma wady i zalety. Kobieta powinna dostać dokładne informacje co i jak i na tej podstawie podjąć swoja własną decyzję. A nie jak to u nas jest w szpitalach: - prsisz o znieczulenie zewnątrzoponowe przy 3 cm rozwarcia a położna mówi ci że wytrzymaj jeszcze troszkę bo już nie długo. wykończona prosisz po 15 godzinach bólu a ona ci na to że już za późno. - podawanie oksytocyny jest zawsze dla TWOJEGO dobra mimo że bóle są kilkakrotnie silniejsze... no ale przynajmniej na 100% urodzisz przed kolacją i położna zdąży do domu na M jak miłość - na pewno nie zapytaja cie czy chcesz mieć nacinane krocze bo to też lepiej dla ciebie bo niby nie pękniesz... Prawda jest taka że jeżeli lekarz nie położy ci się na brzuchu a położna nie każe ci przeć tak że aż gałki oczne wychodzą na wierzch tylko da ci dużo czasu i odda sprawy naturze to najprawdopodobniej nie popękasz... I tak dalej i tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do--->\"nigdy nie zrozumiem\".Jestes niegrzeczna i wulgarna.Co to wogole za chamskie teksty?;/Zenada.Jakbym czytala forum jakis dresow czy innych degeneratow.....\"wiadro miedzy nogami\"....Powiedz tak moze swojej mamie.Troche szacunku dla kobiecosci.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conradomum
Ja się nie bałam. Urodziłam siłami natury synka: 4330 g 62 cm. Bez znieczulenia. Rodziłam 5 godzin. Pierwsze dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernardaabstrakcja
a ja jestem w mniejszosci jak widze bo poród sn to dla mnie był pryszcz,zero bólu,zero strachu i sliczny chłopiec ;)każda kobieta ma prawo wyboru ja wybrałam dawnoprzed terminem porodu i nie żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie bałam ;) Gdy odeszły wody z uśmiechem udałam się na porodówkę. Fkt byłam po terminie i już chciałm żeby młody schron opuścil. Poród szybki 3 h bez znieczulenia. Najbardziej bałam się że będzie cesarka przerażało mnie to znieczulenie zewnątrz oponowe. Bardzo miło wspominam poród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×