Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noicoterazzrobić

Czy teraz wszystkie zespoły robią tak często przerwy w graniu?

Polecane posty

Gość noicoterazzrobić

za 1,5 tygodnia wesele i własnie się dowiedzialam, ze mój zespół gra 5 uworów i przerwa... Trochę często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
podyktuj im warunki,placisz,wymagasz.sama zamierzam dzwonic i ustalic z zespolem wszystko.zeby nie bylo nieporozumien. powinni miec przerwy dluzsze gdy jest cieple jedzenie,a krotkie jak sie zmecza i goscie-co 10utworow najwyzej.5 to malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmazynowy potwór
Znajomy byl na weselu w sobotę, zespół grał podobno 4 piosenki: szybka, wolna, szybka, wolna i przerwa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też byłem na weselu w sobotę,w Nieborowie w \'Białej Damie\". Grała kapela z W-wy.Bloki 45-50 min i 15 min przerwy.Repertuar dla wszystkich.Mnie sie bardzo podobał.Nie pili,zadnych przygłupiastych zabaw,skromnie,ale z humorem i z iskrą.Rzeklbym - drapieznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś jest z okolic Suwałk to polecam zespół "The Dance". Byłam na weselu, na ktorym grali. Goscie caly czas rozbawieni, swietna muzyka,spiew, dowcipy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...szybka,wolna,szybka,wolna..?Ja powiem,że"pod nogę",jak to mówią.I wtedy jest dobrze.W muzyce tanecznej musi być puls.Bez tego pierdyknięcia,są tzw.flaki z olejem...i mdłości na myśl o tańcu.Jasne,że kapela przyjechała grać nie siedzieć,a takie tam,pięć,cztery utwory,przerwa...to dla początkujących kapel,albo...cwaniaków,starych wyjadaczy,inwalidów muzycznych:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie wszystkie moj zespol robil przerwy co 1,5 godzny na 10 minut gora 15 i spowrotem na parkiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie się dowiedzxialam od kolzeanki ze byla na weselu na którym grał mój zespoł to tez mowila ze ogólnie fajnei tylko te przerwy ze to bylo wkurwiające jak wszyscy sie juz rozkręcili po tych 3-4 pisenkach a oni \"Idziemy na jednego\":O dobrze ze przed weselem mamy jeszczce z nimi spotkanie to sobnie wszystko ustale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
ja bylam na weselu 4 piosenki a potem idziemy na jednego i tak wkolko nik sie przez to nie bawil,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej uzgodnijcie z nimi żeby trochę dłużej grali, powiedzmy pół godziny i 10 min przerwy, tak żeby nie przesadzać bo jak nie sa przyzwyczajeni na takie cos to ciężko im będzie i pod koniec po prostu wam padną ze zmęczenia. Ja mam paru znajomych grajków i w zasadzie mnie to nie dziwi, że robia często przerwy z drugiej strony sie przecież tym zajmują ale też trzeba byc człowiekiem i zrozumiec że drugi człowiek nie da rady śpiewać czy grac przez 12 godzin w kółko, więc myślę że pół godziny grania i 10 minut przerwy to tak optymalnie jest i nikt nie będzie narzekać. 5 piosenek i przerwa to moim zdaniem przesada, byłam na takim weselu, panowie fajnie grali ludzie się fajnie bawili, panowie z zespołu nie pili nawet alkoholu, ale po prostu od godziny 1.00 już dogorywałam a poległam o godzinie 2.00 w samochodzie i zaraz się wesele skończyło bo większośc osób też po kolejnej przerwie się zaczeło rozchodzić. Ślub był o 16.00. Nawet nie piłam wtedy bo musiałam za kierowcę robić. Wiem że zabawa zalezy głównie od gości, ale juz tak z doświadczenia wiem że im więcej czasu sie spędza za stołem tym szybciej się dogorywa wiec lepiej to dogadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jak graja za długo powiedzmy 50 min i powiedzmy 20 minut przerwy to też nie fajnie zwłaszcza jak jest zespół pijący. Dwa razy byłam na weselu gdzie grał ten sam zespół i właśnie robili tak przerwy, po pierwszej i drugiej przerwie było ok, ale już dalej po takiej przerwie wokaliście sie język plątał bo łyknęli kilka kolejek na szybko, nie przy piosenkach ale przy powiedzmy przy oczepinach się go głupie żarty trzymały, jak cos mówił to po prostu nie mógł zdania skleić w całość, niezbyt to profesjonalnie wyglądało, jak poszłam zamówić piosenkę dla państwa młodych to sobie zapomniał. Moja kuzynka wzięła ich dlatego że robili przerwy własnie co 50 min ale jak zobaczyła jak to w praktyce wyszło to tez nie była do końca zadowolona. Na takie zespoły też radze uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The dance
jest super ale z tego co wiem to juz nie grają na weselach...Szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz.
do Wiatraczekkk - z twojej wypowiedzi wynika, że przerwy mają być krótkie żeby zespół się nie upił, tylko że to czy zespół się upije czy nie nie zalezy od długości przerw tylko jego podejścia do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj zespol robil rzadko przerwy i jakos sie nie upil...jak poisalam juz robili co kolo 1 do 1,5 a jak byla przerwa dluzsza niz 10 minut bo na cieply posilek to grali za stolami .. No ale jak sie bierze kogos kto pije to wspolczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dokladnie to czy zespol sie upije nie zalezy od dlugosci i czestotliwosci przerw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, że coraz więcej zespołów robi coraz dłuższe przerwy wynika z tego, że wraca muzyka na żywo. Zespoły grające z playbacków lub półplaybacków przyzwyczaiły weselników do długich bloków muzycznych, których kapela grająca w żywym składzie z pewnością nie wytrzyma. Optymalnym czasem grania jest 30-45 minut i 15 minut przerwy plus dłuższe na posiłek. Z zespołów, które znam (grających na żywo oczywiście) większość gra właśnie w ten sposób i weselnicy zawsze zdążą się wytańczyć. Niestety coś za coś. Jeśli chcemy muzyki na żywo, musimy się liczyć, że przerwy będą dłuższe, a jeżeli chcemy playbacku to czy warto płacić za zespół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz zaraz z mojej wypowiedzi przynajmniej miało wynikać że przerwy powinny byc w takich odstępach czasu żeby żaden profesjonalista nie pił na zapas (w 10 minut tez mozna się upić, nawet w 5) i myślę że pół godziny i 10 minut to tak optymalnie. muzwar Masz rację. Jak chce się mieć na żywo to jeszcze jak jest zespół gdzie jest 2 wokalistów to może by to wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz.
w takim razie nie zrozumiałem twojej koncepcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...czy"granie na żywo" musi tak kapelę męczyć,aby co 20-30 minut robić przerwy?..:) Budzi to moje wątpliwości:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie będzie męczyć jeśli to jest te 30 minut ale weź tak sobie przez powiedzmy 12 godzin bez przerwy i jeszcze na poprawinach drugiego dnia i cały czas dawaj z siebie wszystko zeby trzymać poziom. Ja miałam zespół zaprzyjaźniony co grali u mnie i oni mieli pare takich kawałków z playbacku ale też kilka na zywo, mi tam to odpowiadało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@siekba Proponuję usiąść za perkusją i pobębnić przez pół godziny. Jeśli Twoje łydki nie odmówią Ci posłuszeństwa po 8-9 takich półgodzinnych blokach to podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...może i masz rację,ale tylko w przypadku,gdy kapela gra jedną,dwie imprezy w miesiącu,nie robi prób,a z instrumentami ma styczność tylko podczas imprezy.Pewnie to widać , słychać...może i czuć.A tak prawdzie w oczy..!Kto muza męczy,coś go boli,napier..dziela powinien zrezygnować z tego zajęcia.Wtedy dyskusja o częstych,długich przerwach będzie zbyteczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz.
z doświadczenia wiem że wraz z rozkręcaniem się imprezy bardziej męczące są przerwy niż granie na scenie (czas o wiele szybciej biegnie) dobrze ktoś napisał że dla zespołu który jest rozegrany żadnym problemem jest robić bloki 45 min czy godzinne, zdarzają się również takie do 2 godzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz zaraz. - prawie dokladnie jest tak jak piszesz.Mnie po 24 przerwy męczą.Gramy 4 razy w tygodniu pubach więc nie ma problemu z rozegraniem,ale na weselu czasami - szczególnie gdy sa do zagrania trudniejsze technicznie kawałki - po 24 juz mnie paluchy bola.Zaczynałem jako bębniarz,teraz od 8 lat klawisze... A przerwy... Ludzie na weselu powinni mieć pewien margines swobody,więc przerwy sa niezbedne.Oczywiscie są przerwy i \"przerwy\".Duzo zależy od kapeli.Jakim kawalkiem skonczy,co powie na koniec bloku. Teraz jest moda na filmy lub slajdy o Młodych.Czasami jest to 20min a czasami 1-2h.Mnie to nie przeszkadza,ale kontakt z ludźmi czasami trzeba od nowa budować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz.
a jak z puszczaniem muzyki w przerwach ?? Za czy przeciw??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...oczywiście można coś w przerwach\"puścić\",jednak musi to być fajna muzyczka w instrumentalnym wykonaniu,taka do słuchania,dająca fajny klimat..do odpoczynku po tańcach.Najfajniejsze jest takie delikatne tło muzyczne.Nie są wykluczone inne rozwiązania,które można spotkać,wszystko w gestii p.młodych i ich oczekiwań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×