Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ostroniks

Rowerem z Gdańska do Łeby

Polecane posty

Mam zamiar rowerem dotrzeć do Słowiańskiego Parku Narodowego , czyli konkretnie do Łeby z Gdańska. Najpierw tramwajem wodnym na Hel i przez Władysławowo. Mam zamiar nocować na polach namiotowych. Obliczam ze jak bd jechał po ok. 40km to 3 dni jazdy, 1 dzień tam spędze i 3 dni z powrotem. Jak patrzyłem na mapy to do Władysławowa jest ścieżka rowerowa a potem też są jakieś szlaki wiec nie bd musiał narażać się na ruch samochodowy. Pisze bo chciałem sprawdzić co o tym sadzicie i przede wszystkim czy ktoś robił coś podobnego i na bazie doświadczenia ma jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jest jakis rajd na hel niedlugo, nie pmietam skad. poszukaj w necie, bedziesz mial towarzystwo i zapewniony nocleg:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość airuvhia
Tam są bardzo ładne ścieżki rowerowe, więc nie będziesz miał żadnych problemów. Profesjonaliści jeżdżą z prędkością 20 pare 30 pare kilometrów na godzinę nie wysilając się zbytnio. W normalnym tempie przeciętnego rowerzysty (15-20 km na godzinę) ta wycieczka zajmie Ci zdecydowanie mniej czasu, wliczając nawet postoje i posiłki. Uwzględnij w planach, że możesz tam zawitać po 1,5 dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki ,ale raczej mnie to nie interesuje, bo musiał bym się dostosować do grupy a bd chciał np gdzieś dłużej trochę zostac zeby zdjecia porobić czy coś...;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parę lat temu jechał na rowerze ( i to starej holenderce) ze Świnoujścia na Hel. Bardzo polecam Ci taką wyprawę. I z pewnością będziesz jechał więcej niż 40 km dziennie. Ja jeździłam od 60 do ok 110 dziennie i jeszcze był czas na zwiedzanie czy posiłki z opalaniem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość airuvhia
Ja często tak jeździłam. Polecam Ci przede wszystkim nie brać plecaka. Może być i upał i w ogóle jazda na rowerze z plecakiem to koszmar. Znajdź w swoim mieście jakiś sklep rowerowy, taki ze starych typów, nie te wypasione salony. Tam jest pełno sakw rowerowych, ja swoje kupiłam za 80 zł mam od kilku lat i świetnie mi służą. One są z kilku części złożone. Przyczepiasz na rower tyle ile zabierzesz bagażu. Polecam kupić zwykłe linki samochodowe, koszt też parę złotych. Nimi przymocujesz i namiot i śpiwór do roweru. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież tam nie ma nawet 100 km :D Jak masz trochę zaprawy, machniesz to w 4 h, a nie 4 dni :p Parę lat temu sam robiłem trasy po 80-120 km dziennie i ponad 3 tys. km w sezonie, a rekord w jeden dzień... 175 km, i to góralem z szerokimi oponami, a nie żadnym szosowym 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na marginesie... park nazywa się Słowiński, a nie Słowiański ;) Na trasę ponad 100 km, nawet jeśli dotąd jeździłeś już po kilkadziesiąt km dziennie, zabierz dużo picia i przede wszystkim jedzenia... jakieś batoniki itp. cokolwiek wysokokalorycznego. Przyznam się, że jak robiłem w jeden dzień te 175 km, ostatnie kilometry jechałem na \"ostatnich nogach\", padałem z wycieńczenia i głodu. Trochę pokpiłem temat i nie byłem wystarczająco przygotowany... także przestrzegam przed podobnymi błędami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
170 na pewno nie pojade;p bo bd robil duzo zdjęć :DD: (moje hobby) co do nazwy to po prostu literówka :) dziieki wsyzstkim za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tej odleglosci 100 km do leby- to macie racje to malo wiec postanowilem ze po prostu tak jak planowalem bd jechal 3 dni i dojade tam dokad zdaze po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś jechałam z Poznania do Kołobrzegu rowerem - trzy dni mi to zajęło. Łącznie 267 km. Niezła przygoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×