Mysl ze szczescie przeszlo bokiem nie daje mi spokoju

Historia jest dluga, ale skrocajac ja: byl on i ja, zawsze koledzy, ja caly czas bylam z kims innym, on byl zawsze sam. Tamten facet to byla pomylka z mojej strony. Z kolega zawsze mi sie rozmawialo najlepiej, zawsze bylam soba, zawsze umial wysluchac, rozsmieszyc. Uswiadomilam sobie (po czasie niestety) ze jest dla mnie typem idealnego faceta jakiego szukalam. Ale juz za pozno, nasze drogi sie rozeszly, on kogos ma, a ja jestem sama. Chcialabym miec szanse mu o tym wszystkim powiedziec..ale chyba juz za pozno:(

nie masz z nim kontaktu??

poszukaj innego , facetów jest pełno, takze duzo fajnych

Nie mam, ozenil sie i zerwal kontakt ze starymi znajomymi :(

nie mam :( znaczy nr kom mam, ale co mi po nim tomcioszek..nie takie latwe..szczegolnei jak sie poznaje samych palantow, tym bardziej wtedy mysle nad tym co stracilam:(

Nie jestem juz taka mloda, mam prawie 30 lat (27), z nim razem studiowalam, tesknie za naszymi wyglupami. Nalepsze jest to, ze on sie ozenil z tamta bardzo szybko i po koszu ode mnie :( a dalam mu kosza tylko dlatego, ze sama mialam wyjsc za maz za kogos innego - ale zerwalam zareczyny niedlugo przed slubem. Od tamtej pory probuje ulozyc sobie zycie, ale nie umiem. Odpalam faceta za facetem i mam poczucie, ze najlepsze juz z a mna.

Pierwsza odp to podszyw! spadaj podszywie

to masz juz problem. Gdyby chcial byc z toba to by cos zrobil. Poza tym skoro sie ozenil to jestes na przegranej......

Glupi podszywie palancie spadaj! Zaloz sobie osobny watek

zeby podszyw sam do siebie pisal "spadaj podszywie" to tego jeszcze nie grali... coraz z nim gorzej

O tym slubie to pisze podszyw, moj post jest od teraz z kropkami On sie nie ozenil, poznal te dziewczyne niedawno, nie sa razem dlugo, ale chyba nie wie ze ja juz nie jestem z tamtym

to znaczy wie, od znajomych, ale nie ode mnie, wiec to sie nie liczy, co nie?

ja z nim o tym nie rozmawialam, jestem pewna, ze on by tamta zostawil, ale nie mam odwagi zaczac dzialac :(

No i czemu to robisz debilu???? sprawia ci pryzjemnosc podszywanie sie

ehh ide sie wysikać mkoże jakiś pomys mi wpadnie do głowy - a wy tez główkujcie jak tamtej ździrze go odbić - liczę na was kochani

nie jestem debilem ty debilu podszywie i wypad ztąd gnido

uf, podszyw sie znudzil :) suchajcie, ja naprawde mam problem. kocham go, to znaczy mysle, ze glupio zrobilam odstwiajac go na bok i teraz nie wiem, co zrobic...

już wiem - wyślę mu walentynke :D:D dobry pomys??

ten wyżej to podszyw

tamten wyżej to podszyw !! Wypad stąd łajzo

matko, za duzo tego. to moze ja wyjasnie. On sie naprawde ozenil, a ja nie. i co teraz? podszywacze - won!

won z mojego topiku zasrane podzsywy!!! Co za łajzy niemyte !!!

no właśnie pomóżcie mi wy łajzy jebane -od czego qrwa tutaj jesteście ?? Co ja mam qrwa robić??

haha spierdalajcie podszywy

buehehehhehe

Najgorsze jest to, ze ja nie tyle chce go odzyskac, bo wiem, ze choc nie jest szczesliwy z zona, to przeiez jest zbyt porzadny, zeby ja rzucic... po prostu chcialabym uwierzyc, ze cos jeszce moze mnie czeka... ze to nie jest tak, ze bezpowrotnie stracilam swoja szanse

qrwa i jeszcze jakaś łajza się podszyła na czarno :O

Kurcze, prosze normalne osoby o ignorowanie tego "sajgonu made by podszywy" i odpisywanie mi...

no więc ten na czarno to podszyw - nie wiem co mam robić...powinnam się do niego odezwać??

chcesz go odbic zonie??? o ty ku rwo jak bym cie dorwala to bym ci wje bala