Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojejojejproblem

czy to jest normalne słuchajcie

Polecane posty

Gość ojejojejproblem

żeby na podstawie tego czy uczeń rozwiązał czy nie rozwiązał zadanie stwierdzić,, że ono było trudne? Przecież to jest chore na głowę. To może co najwyżej oznaczać to co mamy w wyniku czyli, że nie umiał go rozwiązać. I nic poza tym jak dla mnie. Boże - oby już był piątek. A póżniej dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
jestes nauczycielka? czy studentka ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację to chore.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Nie nauka nie jest głupotą. Nauka ma ci pomagać zrozumieć życie, ale tak myśleć - że jak uczen nie umie rozwiązać zadania to znaczy, że jest to zadanie trudne może tylko polski nauczyciel wiecie. I wynika to z tego, że tu jest taki bajzel w tym kraju, wszędzie tak się rządzi kasa. Nie wiem. Tam chyba 3/4 ludzi w ogóle nie powinno być i już by było lepiej. Każdy szanujący sie nauczyciel jak przyjedzie do Polski to stąd UCIEKNIE prędzej czy póżniej. No przecież to jest po prostu kpina z własnej pracy i nie wiem intelektu mojego taki STANDART TRUDNOŚCI. Z mojej całorocznej pracy to jest kpina. Tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Albo mam przygotować ucznia do egzaminu i ja nie mam prawa mieć wgląd w wyniki tego egzaminu jako nauczycielka. No przecież coś strasznego. To powinno byc moje PIERWSZE PRAWO jeśli ktoś szanuje to co robię na lekcji, a jeśli nie - to dajmy sobie wszyscy spokój jak dla mnie. I tego się trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Jeśli ktoś się lubi uczyć to lubi naukę i chce wiedzieć. Chcę wiedzieć więcej żeby więcej zrozumieć. Ale jak ktoś mi coś mówi i tego nie rozumiem to znaczy, że nic do przodu. Z drugiej strony przy braku mojego zainteresowania - co - czerpakiem mi do głowy zamierzasz nalać? Jak herbatę z dzbanka do szklanki czy co? Ale w Polsce wszystko jest kasą. A to po co wam szkoły. Se od razu załóżcie same banki i bądźcie drugą Szwajcarią jak dla mnie. Boże co za bezsens. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację to chore.........
standarD, a nie standarT ale masz rację... kiedys to bylo tak, ze jak ktoś miał chociażby maturę, to już był jakiś konkretny poziom, a studia to w ogóle trzeba było być naprawdę zdolnym, pracowitym... a teraz? to wszystko traci wartość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Z tego jak liczony jest w Polsce standart trudności zadania egzaminacyjnego wynika, że ja na lekcji mogę sobie siedzieć z nogami na biurku i nikt mnie z niczego nie rozliczy, niczego mi nie udowodni. Bo taka jest prawda. Dlatego lepiej wziąć i jechać segregować kartofle na taśmie. Tyle warta całość. Jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
STANDARD - proszę bardzo. Polonistką nie jestem. Na szczęście. DO WIDZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
no w koncu nie wiem, masz hustawke nastrojow i trudno wywnioskowac czys nauczyciel czy uczen :) ale ja bardzo sie lubie uczyc i dokladnie cie rozumiem, poniewaz przez cala moja "kariere naukowa" :) spotkalam moze dwoch - trzech nauczycieli z powolaniem i podejsciem...reszta mnie tak zniechecila do nauki ze nauczylam sie tylko kombinowac, oszukiwac i zerowac na czyims poswieceniu dla uczenia sie...a sama odpuscilam po pol roku studiow ze srednia 5,0 na "panie doktorze chociaz trzy na szynach"...eh...zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację to chore.........
kolezanka za poprawienie sie obrazila 😭 oj, coś mi się nie wydaje. jak ja byłam w podstawówce i liceum to nam nauczyciele zawsze mówili, że oni tez sa rozliczani z tego jak ucza, dlatego zalezy im, aby uczniów nauczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Jak chcesz sprawdzić czy test BYŁ TRUDNY to musisz wziąć po prostu umiejętności, które wymagają poszczególne zadania i wiedzę. I wtedy masz wynik czy test był trudny czy łatwy w zależności od tego ile zadan na jakim poziomie. A CZY BYŁ TRUDNY CZY ŁATWY DLA UCZNIA - jak rozumiem - to ile wyliczyli uczniowie. A jak to połączysz? To też coś obliczysz - ile wyliczyli procentowo uczniowie TRUDNEGO lub ŁATWEGO TESTU. też jakaś cyferka tam jest. Ale wniosek na podstawie wyniku ucznia, że test był trudny to wniosek imbecyla jak dla mnie. Bo to równie dobrze może znaczyć NAUCZYCIEL NIE PRZYGOTOWAŁ UCZNIA DO ŁATWEGO W SUMIE TEORETYCZNIE TESTU. CzemU? Ha! A co mnie to obchodzi? ja już szkołę skończyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Obraziłam się w żcyiu - w necie nie. W życiu się obraziłam bo każdy wie jak wygląda nauczanie w Polsce, ale ze mnie zrobiono jakąś debilkę. Gdzie indziej by Ci ktoś od razu powiedział - co ty wymyślasz? albo cu ty bredzisz debilu? - a w Polsce kasa, kasa, wóda, wóda i tak dalej. POLITYKA. Wiecie co... i za to jestem och - no 4 lata do tyłu lekko. I teraz nie wiem - to takie środowisko albo co. Ale nie - nie chcę już w ogóle się wypowiadać. Wolę zamilknąć na wieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Wiecie ja idealna nie jestem na pewno, ale ta szkoła jest już tak głupia i tak daremna obecnie, ta oświata, panuje tam taki debilizm, chciwość, zawiść, nienawiść - JEDEN DIABEŁ po prostu. Mam to w d*** tym bardziej, że te egzaminy głupie jak bucior, książki z kosmosu. Zastają akademie , wycieczki, konkursy. Albo wyjazd. No to ja myślę wyjazd z Polski. Niech się kształcą beze mnie. Choćby i na profesora. Ja to ...i tak dalej już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Powiem wam SZCZERZE, że zanim wpadłam w moje kłopoty rózne w szkole to zawsze miałam taką wizję szkoły, że moim zadaniem jest przygotować ucznia do egzaminu w tej szkole. Zwłaszcza maturalnego w dobie, gdy uczelnie wyższe zamykają rekrutację na poziomie swojego egzaminu. Ale powiem wam poszło mi to zadanie moje tak źle, tak źle. Choć w sumie... powiem wam po latach tak - w sumie mogłam sobie lepiej przemyśleć wybór placówki w 2004 roku. CZEMU? Bo widzicie - to taka prośba tez do dyrektorów SZKOŁ ŚREDNICH zwłaszcza moja - trzeba pytać na rozmowie kwalifikacyjnej nauczyciela o jego wziję swojej pracy nauczycielskiej i porównać po prostu ze swoją wizją. Jeśli nie pasuje to dać mu najlepiej karteczce punkty co pan dyrektor wymyślił do przeanalizowania i jak sie nie zgadzasz to do szkoły nie będziesz przyjęty tego pana. A ja słuchajcie od pani, która póxniej poszła się leczyć na głowę usłyszałam takie oto pytanie (pośród wielu innych podobnej skali TRUDNOŚCI): - a co właściwie chce pani zrobić dla dzieci w tej w tej szkole? jak pani się chce nimi zająć? To powiedziała pani wice w szkole średniej. Nie pamiętam co jej odpowiedziałam , ale miałam odpowiedzieć tak - po latach to już rozumiem - PRZEDE WSZYSTKIM ODBIERAM IM NA WEJŚCIE WSZYSTKIE KOMÓRKI. WSZYSTKIE. I to byłaby właściwa odpowiedź w tej szkole nie ważne jak głupia się wydaje. Czy pytanie w sumie było wiele mądrzejsze? :( średnia szkoła... Boże święty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
oidbieram wszystkie komórki słuchajcie i ZANOSZĘ DO PANI WICEDYRKETOR część, a część zostawiam u głownego, żeby sie w pracy nie nudzili. Czego można chcieć więcej od idealnego nauczyciela? Mam nadzieję, że dyplom uznania na 14 października mam wtedy murowany. A może noszą do szkoły ciekawsze - jak to sie mówi - GADGETY? Dobrze to napisałam? Mam nadzieję. Jakoś tak nie znam angielskiego - bo niby skąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Wiecie co - tak to tylko pisze bo po latach wychodzi na to, że ja miałam przeniknąć świadomość pewnego dyrektora i zgadnąć - za pomocą telepatii jak on sobie WYOBRAŻAŁ naszą współpracę. A jak ja nie miałam takich zdolność telekinetycznych? Nie mógł mi NAPISAĆ swoich wyobrażeń? Skąd ja mam wiedzieć co sobie WYOBRAŻA dyrektor szkoły słuchajcie. Aż tak wart uwagi mi się nie wydawał. :( A jego uczniowie - wcale. Oni też sobie chyba coś...wyobrazili. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie znasz angielskiego
to pisz fonetycznie po polsku ;) z komórkami i właśnie innymi gadgetami - absolutnie popieram! szkoła powinna uczyć... nie tylko wiedzę wbijać do głowy, ale także inne umiejętności - zachowania w społeczeństwie na przykład itp... tu się z Tobą zgodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
czasem sietak mówi, nie? CO TY SOBIE WYOBRAŻASZ, że co - to tamto siamto. I tak trzeba z nauczycielami. tak właśnie jest w Polsce. A gdzie indziej? Może akurat jest lepiej, ale ja już nie chcę nawet próbować. NAWET SOBIE TEGO ...nie wyobrażam wiecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
No bo co - jak to oni to sobie WYOBRAŻALI, że ja pójdę z tej szkoły z takimi papierami, z taką schrzaniolną opinią? A takie wały tam siedzą niedorozwinięte po znajomości i to jest dobrze? I to jest dobrze wszystko? To sieokaże kiedyś. Głupi polski pierdel. Taka prawda - mam tego dosyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Kasujcie kasujcie - kiedyś skasują was. ZAKASUJĄ was. I wtedy zrozumiecie waszą.... WIEDZĘ wielką. Niczym czarna dziura we wszechświecie jest wiedza nauczyciela w Polsce. A uczniowie nielepsi. Szczyt szczęścia - mycie garów. Ale przynajmniej mają na mieszkania. A ja? Zostałam zassana w szkołę. A po co mi to. I tak nie mam znajomości. Sama tragedia z tego gówna tylko. I pierdel w przyszłości. Zegnajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślałaś o tym by pozwać
kogoś do sądu? bo z tego co tu na kafe piszesz, to ktoś Cię chyba zniesławił... masz dowody? pozwij do sądu, możesz też się odwoływać do kuratorium bo oni są nad szkołami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślałaś o tym by pozwać
do kuratorium odnośnie problemów w szkole, a nie zniesławienia rzecz jasna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Nie ma to jak mycie garów na emigracji i walka na samochody, nie? Ale kto je wymyślił? Józef Paczoski - dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcbcvbcvb
autorko wypowiedz sie tutaj na temat systemu oceniania www.niecenzuralny.bloog.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejojejproblem
Czy to ma sens? Po co mi to kuratorium? Widzisz jakie mają przeliczniki trudności. No ale gdzie oni wiedzę zdobywali? Też w pracy. Wiecie - to wszystko nie ma sensu. Ale nie powiem, że mycie garnków szczególnie mnie cieszy. Nie za bardzo coś właśnie. No ale co - żebrać nie pójdę. DO NAUCZYCIELI. NEVER. :((( Niech kradną dalej. I tak nic nie robią więcej. Liczą standarDy trudności wyciągając kielicha spod stoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może kariera naukowa na
uczelni jakiejś? tam są chyba jednak troszkę inne standardy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×