Dlaczego NIEKTÓRE młode matki są tak głupie?

W zatłoczonym autobusie jechały dwie młode matki, na oko miały po 23 lata. Wstawiły dwa ogromne wózki, co przyczyniło się do zatłoczenia autobusu, a same usiadły, wraz ze swoimi dziecmi, zajmując w sumie 4 miejsca. Nad nimi wisiały jakieś starsze kobiety, a te gówniary szczęśliwe, że usadziły dzieci i swoje tłuste tyłki. Jakby te dzieci nie mogły siedziec w tych wózkach. Szczytem jest to, że za te wózki płacic nie musiały, a zajęły tyle miejsca, ile 20 osób by zajęlo.

jak ci się nie podoba, to kupo sobie samochód i zasuwaj samochodem Za wózek sie płaci bilet, za pasażera również

I już nie przesadzaj - nie 20 osób, tylko 2 grubasy albo 4 szczuple osoby by wpasowaly na to miejsce

+ 15 osób na miejsce wózków :P P

?????? moja droga za wózki sie teraz nie placi i dzieci do lat 4 ale bez przesady nie 20 osób a tak w ogóle czy cos sie stało takiego strasznego?????

podobno jest obowiazek aby dzieci w autosach trzymac na kolanach, a nie w wozkach - tak dla bezpieczenstwa kiedys bylam swiadkiem jak kierowca zwrocil uwage takiej babce, ze usiasc z dzieckiem, a jak moja ciotka jechala z wnuczka to nie ruszal dopoki tak nie usiadla

wg mnie dzieciory do lat 4 czyli te bez biletow powinny siedziec na kolanach a nie zajmowac oddzielne miejsca

Problem w NIEWYCHOWANYCH matkach :) Nie ustąpiły miejsca potrzebującym, tylko rozsadziły wielkie, tłuste dupska a obok posadizły dzieci. BEZ SENSU :P

Nie wiem, bo nie jestem w temacie - wiem, że trzeba płacić za przejazd psa, nie wiem, jak jest z dziecmi, nie wiem, jak jest z wózkami, nie wiem, gdzie mają siedzieć dzieci - ale wystarczy podejsć do przodu i poczytac - tam to jest wszystko napisane. Jesli nie jest napisane, ze dzieci bez biletow maja siedziec na kolanach, to mogą siedziec, nawet jeśli jednej z drugą sie to nie podoba. Jak jest napisane, że maja siedzieć na kolanach, to mają siedzieć na kolanach.

miało być - to moga siedziec na siedzeniach

Ja pamiętam jak jeszcze jeździłam do pracy autobusami, to w godzinach szczytu normą było, że do zapchanego do granic możliwości autobusu, w którym nie można było palcem ruszyc ładowała się jakaś mamusia z wózkiem. Pamiętam jedną jak wpychała się i darła, że buractwo jedzie bo nikt nie chce się przesunąc i zrobic dla niej miejsce...nie ważne, ze częśc osób, żeby ona mogła z wielkim wóziorem wejsc musiałaby wyjśc ale co tam -ona jest najważniejsza :O Podobnie rzecz się miewa z dziadkami z bazarowymi wózkami ale to już inny temat ;)

Wandeczka--- za psa się już nie płaci ( przynajmniej u mnie )

no niestety z wozkami tak jest ze jesli wisada kobieta z wozkiem to pasazerowie maja obowiazek sie usunac z miejsca przeznaczonego dla wozka, tak samo jest w windach przy metrze, pierwszenstwo ma kobieta z wozkiem tak jest w regulaminie, przynajmniej w Warszawie i tu juz zalezy od kultury kobiety czy poczeka na mniej zatloczony autobus, czy wygoni z niego inne osoby, ale regulamin jest po jej stronie

Trąbka--- no ja właśnie też jestem z Wawy i jakoś nigdy w tych godzinach szczytu nie zauważyłam wysiadających ludzi specjalnie by ustąpic matce z wózkiem... nie mówię o sytuacjach gdy jest umiarkowany tłok bo wtedy to jasne, że każdy się przesunie, jakoś poukłada by ten wózek się zmieścił...

to oznacza ze albo kobiety sa na tyle kulturalne ze nie wymagaja tego, albo nie znaja regulaminu ;)

A autobusach jest miejsce przeznaczone na wozki, wiec o co to cale halo? Place za bilet i mam takie samo prawo, zeby wejsc do autobusu z wozkiem mojego dziecka. Jak komus sie nie podoba, to niech jezdzi taksowka. Ostatnio zwrocilam takiej jednej paniusi uwage. Stala akurat w miejscu, gdzie stoja wozki, ja chcialam wjechac i ona nic... stoja na srodku autobusa, tarasuje przejscie,a ona glupa udaje, ze mnie nie widzi. W koncu sie wkurzylam i powiedzialam, zeby sie przesunela, bo to miejsce przeznaczone na wozki.

a ja popieram ze niektore mamulki sa totalnie glupie raz byłam swiadkiem sceny jak strsza kobitka starsza wstała, zeby taka jedna mamuśka mogla usadzic na miejscu od okna dwoje maluchow okolo 1,5 roku, a ta sadza jedno na jednym, drugie na drugim siedzeniiu, bo maluszki nie moga stac a starsza kobiecina zostala bez siedzienia. i ta matka jeszcze nie rozumiala o co jej sie ludzie czepiają... :O rozumiem ze jesli jest matka z dzieckiem malym trzeba ustapic, ale jesli jest wozek a dziecko nie placze..to powinno tam siedziec. sama jestem wdzieczna zawsze za ustapienie miejsca ale nigdy nie sadzalam dziecka obok siebie na siedzeniu, jesli w autobusie jest duzo ludzi.

to prawda bo nawet jak jest specjalne miejsce w autobusie to jest ono dla kobiety z dzieckiem, czyli dla kobiety z dzieckiem na kolanach

jest w nim dziecko, a nie jest to np. nowy wózek wieziony ze sklepu do domu. A dziecko ma być na kolanach, a nie w wózku w trakcie jazdy. Mnie osobiście denerwują wózki w autobusach, ale jeszcze bardziej wnerwiają mnie ludzie, którzy stoją na miejscu dla wózków i ani myślą się przesunąć jak wsiada rodzic z wózkiem. Kiedyś widziałam nawet jak facet zrobił awanturę, że jakim prawem chce się go przesunąć jak on sobie takie miejsce zajął. Cały autobus na niego wsiadł, żeby sięprzesunął bo laska z tym wózkiem skutecznie blokowałą drzwi i przejście, bo nie mogła się dostać na miejsce dla wózków.

bo mamusie myślą, że jak urodziły dziecko to są królowe wszechświata i uważają, że wszystko im się należy, najchętniej to by cały autobus dla siebie zajęły

akurat w Warszawie nie placi sie za przewozone rzeczy ale trzeba je tak ustawic zeby innym nie przeszkadzaly ( z wyjatkiem oczywiscie wozkow z dziecmi w srodku ) :)

Powiem jedno: maciory to maciory.

sama nie jestem matka i nie zamierzam, ale jedno słowo do tych ktorym to przeszkadza...Bedziecie mialy wlasne dzieci to zobaczycie jak to jest...A co mialy te dziewczyny zrobic z wozkami, co? na przystanku zostawic? ludzie wezcie puknijcie sie te puste glowy...Jak jak wam tak bardzo to przeszkadza to kupcie sobie rowery lub zacznijcie jezdzic samochodem.A nie czepiacie sie normalnych ludzi...Zajmijcie sie soba.

padlinka wisz co Ty mowisz? poltoraroczne dzieci ledwo niedawno zaczely chodzic a Tobie sie wydaje ze beda staly same w autobusie? jak autobus gwaltownie ruszy lub zahamuje to dorosly sie zlapie za cos, a dziecko? wyleci przednia szyba albo sie polamie na siedzeniach na ktore wpadnie...wezcie ludzie zacznijcie myslec glowa

aha i skoro tak mozna obraca sprawe zeby inni jezdizli rowerami albo chodzili pieszo-to prosze bardzo, niech te mamuski zaczna chodzic pieszo z wozkami, moze i m te tluste tylki spadna..

W końcu po coś wózki mają kółka, no nie? :D

trzeba miec bilet;/

No a co, dziewczyny nie mogły sobie usiaść z dziećmi? Ja nie widzę w tym nic złego. Z tego co rozumiem, dzieci siedziały osobno i one osobno. OK, mogły wziac dzieci na kolana lub posadzic w wózkach. Ale nie przesadzajmy i nie róbmy afery. A po drugie, od kiedy to 23-letnie kobiety są młodymi matkami? Bez przesady. Młode matki to nastolatki, a nie dziewczyny, które właśnie powinny założyć rodzinę.