Pomocy....

Okłamalam swojego narzeczonego...cztery dni temu moj narzeczony wszedl na nk, zapytal o jedno z zaproszen wyslanych i przyjetych na moje konto...byl to moj eks z tym ze ja go nie przyjelam do znajomych (byla to osoba z rodziny ktora rowniez uzytkuje z mojego konta) wowczas pierwszy raz ujrzalam zaproszenie na oczy...balam sie ze narzeczony mi nie uwierzy i pomysli ze to ja przyjelam zaproszenie wiec sklamalam ze to znajomy.strasznie sie z tym czulam bo nigdy w zyciu nie oklamalam narzeczonego i mialam wyrzuty sumienia ale wiem ze jest zazdrosny i balam sie pzoniej rpzyznac... Dzisiaj odezwal sie na gg moj eks zamienilam z nim kilka zdan mimo ze obiecalam narzeczonemu ze wiecej nie bede rozmawiac z eks. to byla nasza pierwsza rozmowa od pol roku ktora on rozpoczal..podczas rozmowy z ex dzwonil moj narzeczony..nie odebralam bo przes ostatnie dwa dni moglismy sie dogadac...narzeczony wszedl na moje gg ze swojego laptopa i zobaczyl ze pisze z ex...natychmiast zakonczylam rozmowe zalujac ze go oklamalam i rozmawialam z ex... teraz narzeczony nie chce mnie znac, nie wierzy mi, obraza mnie a gdy powiedzialam ze zaluje i sobie nigdy nie wybacze tego klamstwa, ze sie nie poddam i bede o niego walczyc bo go kocham to powiedzial abym wypier*** bo zrobilam z niego frajera...Kocham go nad zycie i zaluje tego ale narzeczony nie chce mnie znac...wiem ze klamstwa mi nie wybaczy....co mam robic...wiem ze na niego nie za sluguje bo go oszukalam;( usunelam nk, gg rowniez, nie chce miec z eks do czynienia

matko nalot pustostanu !!! :O:O:O

Ja przepraszam za ten chaos ale ejstem taka roztrzesiona...prosze pomozcie moze wy cos doradzicie...zostalam z tym sama nie wiem co robic...

i wiem ze jestem totalna kretynka mamba:(

o takie pierdoły się kłócicie? :D No i co z tego że powiedziałaś że eks to znajomy.... No przecież nim jest no nie? :P Ja też mam eksów na nk i mój chłopak o nich nie wie bo niby po co mu to? :p

moze nie jestes kretynka nia znam cie. weź go olej z jakiej paki on ma prawo do ciebie wyklinać? rozmowa z byłym go nie usprawiedliwia. a tak na przyszłość to postaraj sie zeby ci nie wszedł na głowę bo jak sobie dasz wejść na głowe to on cie rzuci. bądź soba ciesz sie z życia a jego traktuj jak dodatek. bo jak go zabraknie to twoje zycie straci sens

Ja wiem ze to pierdoly i dlatego tym bardziej bola mnie slowa narzeczonego...ale on jest bardzo radykalny...ufal mi a ja jednak oklamalam go...teraz nie chce mnie znac;(

wkurza mnie jak faceci niszczą dziewczyny. nie wiem dlaczego dziewczyny maja takie charaktery ze jedna by druga w łyżce wody utopiła. powinniśmy ich traktować jak gówno a w najlepszym przypadku jak powietrze nie daj sie zastraszac jakiemuś gnojkowi, masz prawo gadać z kim masz akurat kaprys

juz stracilo sens...ja jestem osoba bardzo stala w uczuciach to z nim chcialam przejsc przez to zycie...chce...

mamba ale ja mu obiecalam ze z eks slowa nie zamienie a zrobilam to...bola mnie slowa narzeczonego bo ja na jego miejscu tez bym cierpiala przez klamstwo ale staralabym sie zrozumiec...gdy powiedzial abym wypier** i nie pokazywala sie mu na cozy dodal abym nawet nie rpzyjezdzala do neigo bo mu tylko wstydu przed rodzicami na robie;(

jedno co ci moge powiedzieć to że on cie teraz na pewno kocha, ale cieszy go twój ból bo sam ma niską samoocenę. nie daj się bo stracisz w jego oczach wtedy najbardziej, teraz sie wkurza ale jak zrobisz z siebie dziunie to na pewno straci szacunek. pokaz ze nie dasz soba pomiatać

wypier*** bo zrobilam z niego frajera' Jakby mi tak powiedział to rzuciłabym bez możliwości powrotu. Co za idiota. A Ty honoru nie masz, że chcesz o takiego walczyć? Ja rzuciłam narzeczonego bo podobnie się do mnie zwrócił. Powiedział : odwal sie no i się odwaliłam. Zachowasz dumę jeśli będziesz go miała gdzieś za takie zachowanie.

po 1 jakim prawem on wchodzi na twoje gg i cie kontroluje? :O po 2 jak to mozliwe ze ze swojego kompa wlazl na twoje gg?

znal haslo na gg i meila...nie mialam do tego wydarzenia przed nim tajemnic wiec znal wszystkie hasla

Sama nie jesteś w porządku bo nic nie usprawiedliwia kłamstwa, jednak zastanów się, czy warto być z kimś, kto wchodzi na Twoje gadu gadu? Nieufność niszczy związek, nie rokuje to dobrze na przyszłość...

matko jakie to zycie jest dziwne. nie wiem co ty wolisz ale ja wole byc sama niz takie cyrki miec. teraz ci dobrze nie poradze ale rób tak żeby ci było dobrze. nie popełniłąś jakiejś zbrodni, facet ewidentnie przesadza ale wiem ze ty to widzisz inaczej, rób jak uwazasz

Nie usporawiedliwiam sie,doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze to moja wina bo go oklamalam i nie wybacze sobie tego;/ a on mnie normalnie tak nie kontrolowal..wszedl wtedy na moje gg bo nie odbieralam tel...

Moze doradzicie mi co mam zrobic aby zechcial ze mna porozmawiac...mimo wszystko chcialabym sie z nim zobaczyc...

odpieprz sie jak stróż w boze ciało i idź z nim pogadać. faceci to takie debile ze jak zobacza ładna dziewczyne to nie koduja co ona mówi tylko sie slinia, na bank zadziała, ubierz sie tak jak on lubi i idź do niego. chociaz ja na twoim miejscu za to wypiierdalaj to bym poszłą ale mu jaja obic

z tym wypie** to bylo dokladnie "powiedzialbym ci teraz wypie*** ale powstrzymam sie" bez sensu bo przeciez powiedzial...i to boli najbardziej...wiem ze zawinilam ale czy fakt ze zaluje i nigdy sobie nie wybacze tego b łedu nie ejst wystarczajacą kara? on mnie nie chce teraz nawet znac...

zazdrosny jak go oszukujesz?

Nie dziwie, on ma taka nature tylko ze byl zazdrosny bezpodstawnie i to spowodowalo ze zaczelam sie bac...z reszta nie bede sie usprawiedliwiac bo wiem ze wina lezy po mojej stronie, pytam tylko co teraz zrobic?

to nie chodzi o to czy to ex czy nie ex... chodzi o oszukiwanie. Każdy związek działa na innych zasadach, w każdym związku są trochę inne relacje, inne zapatrywanie się na pewne sprawy. Jeśli go oszukałaś, zdawałaś sobie sprawę, że on nie zaakceptuje tego co zrobiłaś... Ale związek to sztuka kompromisów... Trzeba było powiedzieć prawdę. Teraz wg. mnie nie ma sensu się płaszczyć, bo facet (nieważne jakie ma podejście i czy ludzie wypowiadający się tu je akceptują czy nie... ty zaakceptowałaś wiążąc się z nim) w tym momencie czuje, że ma nad tobą przewagę... Swoją drogą.... Jak wszedł na twoje gg ze swojego laptopa... to jak mógł sprawdzić historię rozmów? Historia zapisuje się tylko na komputerze z którego korzystasz... Chyba, że coś się zmieniło ????

Boże drogi, zastanów się co piszesz... jaka Twoja w tym wina? To on Cię zaprosił do znajomych i to on napisał do Ciebie na gg. Miałaś mu napisać żeby spierdalał i nie pisał do Ciebie? No nie bardzo... Tel mogłaś nie odebrać, bo np był w torebce wyciszony i po prostu nie słyszałaś. Jeszcze powstaje pytanie o czym rozmawialiście na gg? O pierdołach? Co słychać? Nie ma o co być zazdrosnym, bo powtarzam to on zaczął rozmowę. No chyba że rozmawialiście o seksie i o tym jakby Cię z chęcią.... khm. Wtedy miałby powody to potężnych żali :O:O:O

ale się dałaś...wszystkie się dajecie a oni robią co chcą z wami a wy i tak latacie za facetami - masakra...żebym ja musiała z drżeniem serca przyznawać się albo nie , że zagadałam z byłym... jestes niewolnica czy co?? P co go oszukiwać - powiedzieć normalnie\"tak gadałam bo go znam -nic nas nie łączy ale jestem wolnym człowiekiem i gadać mam prawo z kim chce a tobie gówno do tego\" - jeszcze nie jest twoim mężem a ty się już go boisz...szczęścia życzę:O

karygodne zachowanie jeżeli podczas rozmowy powiedzmy na Twoje gg ktoś wejdzie z innego kompa to automatycznie na swoim komunikatorze robisz się niedostępna, a wiadomości dochodzą na ten drugi komputer. Już rozumiesz??

no to gratuluje faceta, który jak nie odbiera się telefonu od razu włamuje się na gg :O

ale to narzeczony tak za 10 lat bo oboje macie po 15 prawda? jak mozna od razu nie chciec kogoś znać za takie coś? widac Twoj facet ma jaskies problemy natury emcjonalnej skoro odwala takie szopki... poza tym jakim kurwa prawem moze Cie kontrolowac i wchodzic na Twoje gg????????? ja pierdole... potem sie laski dziwią, ze maja w zwiazkach przejebane jak sie na cos takiego zgadzaja. Ok, zle zrobilas ze pisalas ale naucz sie ze czasem lepiej pewne rzeczy przemilczec i nie ma co zalowac glupiego przyjecia na NK jakies zaproszenia... moze jeszcze błagaj go na kolanach o przebaczenie...

i NIGDY NIGDY nie dałabym swojego hasła na gg i maila - to sa moje osobiste korespondencje i nikt nawet moja mama, tata czy mąż nie maja do tego prawa. Choćbym pisała tam o pogodzie to on i tak nie ma prawa tego czytac. Mam rozumiec ze jak nie odbierzesz tel to facet od razu sprawdza gg, poczte i wysyła detektywa pod Twoj dom zeby sprawdzic co robisz? a jak Ci wysle smsa z samego rana kiedy spisz a Ty nie odpiszesz to dzwoni na domowy zeby sprawdzic czy jestes w domu? aha i jeszcze wydzwania do twoich kolezanek kiedy z nimi gdziesz wychodzisz?? Nie? to dopiero zacznie... koles nie ma za grosz szacunku do siebie samego...

to fakt dalam mu wszystkie hasla i meile ale to dlatego aby wlasnie nie byl chorobiliwie zazdrosny i mi ufal. A obiecalam mu ze z eks wiecej rozmawiac nie bede i chodzi ogolnie o sam fakt ze obietnice zlamalam....wiem ze to dziecinne ze zostawil mnie przez cos takiego...ale z drugiej strony wiem ze teraz nie ma do mnie zaufania, bola tylko jego slowa bo ma mnie za kompletne zero, wyzwal od idiotek, powiedzial ze moje zycie jest marne i abym nie zjawiala sie pod jego domem bo mu tylko wstydu przed rodzicami narobie...on klamstwpo traktuje jak zdrade, tylko ze mi nawte przez mysl to nie rpzeszlo bo rozmawiajac z eks na gg mowilam mu o tym ze mam wyrzuty sumienia o to ze narzeczonego oklamalam i aby sie nie obrazal jezeli usune go ze znajomych no i wowczas na moje gg wszedl narzeczony do ktorego obecnie zadne argumenty nie dochodza...