Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a moze przesadzam..

kolezanka mojego chlopaka zaprosila go na wesele

Polecane posty

Gość a moze przesadzam..

no wlasnie. w sumie to nawet nie pomyslalam nic zlego w zwiazku z ta sprawa. Moj chlopak ma kolezanke/znajoma, z ktora widuje sie raz na pare mioesiecy doslownie na jakies imprezie u znajomych. Ta dziewczyna mnie zna, wie ze jestesmy razem itd i zaprosila mojego chlopaka na wesele jako osobe towarzyszaca dla siebie. Nie mam nic przeciwko, ale teraz tak sobie mysle, i ja osobiscie chyba nie zaprosilabym zajetego faceta, zwlaszcza ze nie jest to dla mnie ktos bliski, a jedynie kumpel/znajomy. Co wy o tym sadzicie? Tak ogolnie, wypada czy nie wypada zapraszac jako osobę towarzyszaca dla siebie zajetego faceta, w dodatku tylko znajomego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia księżniczka
Moim zdaniem nie wypada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wypada to nie wiem... choc ja osobiscie tez nie zaprosiłabym jakiegoś tam znajomego ktorego widuje raz na kilka miesięcy... albo ich znajomosc jest bardziej zaawansowana niz myslisz, albo panna jest jakas desperatka ktora naprawde nie ma nikogo innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzasz
no i chyba twój facet nie pójdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
jak dlugo jestescie razem,czy ona wie ze ty wogole istniejesz,no i jak twoj chlopak wypowiada sie na twoj temat-moze tylko mowi ze sie przyjaznicie ale... ja bym nigdy nie zaprosila zajetego chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość but dogs
ja to bym sie wkurw..... no jak mozna zaprosic czyjegos faceta dla siebie do towarzystwa na weselu uhmm... nerwy by mnie chyba poniosly.... no a ta kolezanka pewnie liczy na cos wiecej ze strony twojego chlopaka wiec uwazaj.... no i lepiej zeby nie szedl ja bym go napewno niepuscila... zreszta mam nadziejej ze on sama w sobie wie ze niepowinien isc z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ja tez w zyciu bym nie zaprosila zajetego faceta na slub,wesele!!! Co na to wszystko Twoj facet???? Tylko nie pisz,ze sie zgodzil :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
mowie wam dziewczyny:niektore laski sa....proste i przyglupawe mialam kiedys taki przypadek,jak bylam w narzeczenstwie-mieszkalam z chlopakiem i jego znajoma potrafila o 23h dzwonic lub pisac co slychac u niego itd:wkurzylam sie na maxa zmusilam go,zeby do niej zadzwonil i przekazal,ze mnieczyli jego dziewczyny jej telefoniki denerwuja i tak zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze przesadzam..
hehe spokojnie, on nie idzie, bo to jest weekend ktory chcemy spedzic razem, bo potem nie bedziemy miec tyle czasu dla siebie. Ona mnie zna, wie ze jestesmy razem na 100%, spotykamy sie juz troche czasu, i wszyscy jego znajomi wiedza o nas, moj facet jest bardzo otwarty i raczej sie wrecz mna chwali ze tak to ujme ;) w kazdym razie okazuje mi przy nich uczucia i kazdy tepak by zauwazyl ze jestesmy razem. No i ona nalezy do osob bardzo sympatycznych i spokojnych. Oczywiscie nie podejrzewam jej o nic, a tymbardziej mojego mezczyzny. Po prostu ta dziewczyna jest dosc niesmiala, i zapewne nie ma zbyt wielu znajomych facetow. Ale tak wlasnie, ja bym raczej nie zaprosila kogos w zwiazku. No trudno, i tak nic sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz jest zagrywka ponizej pasa. jesli jest facetem z klasa (bo ta jego kolezanka na pewno takowej nie posiada) to odmowi i to bez zadnego tlumaczenia: mam dziewczyne i mysle, ze nie byloby to dla niej mile. koniec, kropka (a tak na marginesie to przyjrzyj sie tej znajomosci troche dokladniej. oni widza sie rzadko z tego co piszesz, ale moze maja staly kontakt innego rodzaju)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
tak sie laska wkurzyla ze przestala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oplinka
sytuacja nienormalna!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
jesli odmowil tzn ze ma glowe na karku i jest normalnym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze przesadzam..
nawet powiedzialam chlopakowi ze to jego wybor, przeciez nie trzymam go na smyczy i nie zabronie mu czegokolwiek. on postanowil, ze nie idzie itd, ale zastanawiam sie czy nie powinnam jakos poruszyc jeszcze tego tematu. zastanwiam sie co on o tym sadzi, czy tez sie zdziwil, czy moze dla niego to nie jest problem, by isc z na wesele ze znajoma bedac ze mna. Choc z drugiej strony nie chce mi sie do tego wracac. To bylo tydzien,dwa temu, a ja teraz dopiero zaczynam rozkminiac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
moze rzeczywiscie w ramach kumplowskich go zaprosila,ale jak mogla nie pomyslec jak ty sie poczujesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze przesadzam..
ej kurcze:o bo zaczne jeszcze cos podejrzewac.. ale naprawde ta kobitka, to taka.. no cos. szara mycha, spokojna, itd niebardzo jest z nia o czym rozmawiac nawet. no taka marylka ;) nic do niej nie mam, ale jest raczej bezplciowa osoba i az trudno ja posadzac o jakies intrygi wobec mojego faceta i mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
spytaj go,co mysli na ten temt..zacznij rozmowe jakims zarcikiem czy cos w tym stylu spytaj moze czy wie cos na ten temat czy ta kumpela znalazla sobie juz kogos itd przerob to w maly zart,a na pewno ci sie zwierzy jakie mial intencje,ze jej odmowil i co mysli na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale najczęściej właśnie takie szare myszki potrafia nieźle namieszać w cudzym zwiazku. znam to z autopsji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze przesadzam.. jestes bezduszna kolezanko biedna "marylka" .... tez by chciała poczuc sie przez chwile kobieco :O pozycz jej faceta ... nie byc taka samolubna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
te niby szare myszki to najgorsze kombinatorki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze przesadzam..
jemu sie zrobilo na pewno niezrecznie, bo musial jej odmowic, i wogole dziwna troche sytuacja jakby nie bylo. ale podpytam, bo mnie to teraz meczy, czy on uwaza takie sytuacje za do zaakceptowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
a moze przesadzam-nie przesadzasz,spytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze przesadzam..
dzieki dziewczyny za odpowiedzi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie...cicha woda brzegi rwie:P Autorko -- widze,ze zaczynasz podejrzliwa robic sie...ja bym wrocila do tego tematu i zapytala sie Twojego faceta czy czasem On nie zauwazyl aby ona do Niego "podbijala" albo...zostaw to w spokoju chciaz nie wiem czy wtedy sie uspokoisz.....:P Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
regres-no wlasnie,odkurzacz mozna pozyczyc to czemu i nie faceta ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj
cicha myszka.. ehh takie najgorsze, ja ci powiem: bylam z facetem 7 lat , on mial kolezanke taka wlasnie szara cicha myszka,z jakiejs wsi, pro koscielna bardzo,a on ateista myslalm zero zagrozenia, wogole nie ten styl, nie to podejscie do zycia, myslalm nie zagraza... potem ona cos chciala on pomagal i tak coraz czesciej, ja sie wkurzalam i powiedzialm zeby sie nie dal urobic... ale dal... po 7 latach rozeszlismy sie... bylo duzo lez i placzu ale dalam rade... po pol roku okazalo sie ze ta szara myszka jest w ciazy heh urobila go a on niewiedzial co robic... nie sa razem, niewzieli slubu ale zycie juz spieprzone....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
tylko tak jak pisalam,zarcikiem a nie pelna furia-bo to nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×