Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chcę...

Nie wiem czy warto czekać

Polecane posty

Gość Chcę...

Mam faceta,związek 5 letni.Mój facet jest 3 lata starszy. Chciałabym się do 25 roku życia ustatkować,urodzić dziecko. A on nic. Mam czekać aż będzie po 30,bo wtedy będzie gotowy:/ A mi się nie uśmiecha brać ślubu i rodzić dziecka w wieku 30 lat. Bardzo go kocham:(Co zrobić? Odejść czy czekać? Co byście zrobiły na moim miejscu? Była któraś w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasze potrzeby nie są zbieżne, przedstaw mu swój punkt widzenia, jeśli Twoje argumenty do niego nie przemówią- nie trac z nim czasu bo za 5 lat możesz się obudzić z ręka w nocniku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh, dziewczyno, życie to nie jeden wielki plan.Nie możesz swojego faceta do tego zmusic, ile masz lat?moze on na to nie jest gotowy, poza tym jesy\tes ze sobą 5lat i zastanawiasz sie czy od niego odejśc, bo nie wyrobisz sie w swoim planie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie sprawy lepiej omówic na poczatku zwiazku (tzn kiedy laczy was cos wiecej niz seks) niz po 5 latach kiedy trzeba wybierac - milosc czy dziecko. Pomysl... On nie chce - skoro kochasz powinnas to uszanowac, Ty chcesz wiec i on powinien to uszanowac. Ktos musi isc na kompromis... Poza tym powiedz mi jaka masz szanse ze z nim zerwiesz i poznasz innego ktory gotowy bedzie na slub i dzieci? moze sie okazac tak, ze zostawisz swojego ukochanego, pojdziesz w swiat szukac innego i przez 5 najblizszych lat bedziesz trafiala na samych debili? i bedziesz czuła ze cos straciłas przez własna głupote? To jedno a 2 macie jakies szanse by to dziecko wychowac? Macie prace? macie gdzie mieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę...
Tylko,że ja nie wyobrażam sobie życia bez niego,tak bardzo go kocham:( mam 21 lat,on 24. Gdybym ja miała 25 on miałby 28,to wcale nie mało... Cholera. Kiedy mówię mu o tym, to pyta mnie dlaczego chcę go unieszczęśliwiać zmuszając do czegoś. Ale,że on mnie unieszczęśliwia to już go nie obchodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę...
Tak,ale cały czas mówił,że chce tego samego,nagle mu się odwidziało:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O masz dopiero 21 lat i juz takie plany?? a co ze szkołą? kto Cie bedzie utrzymywał? kto sie zajmie dzieckiem?? wiesz wydaje mi sie ze to taka dziecinna zachcianka... bo Ty chcesz miec dziecko... ale on sam jest jeszcze dzieciakiem - zaden 24 letni facet nie bedzie sie pchał w kupki, zupki i opieke nad dzieckiem nie maja zadnych perspektyw! jesooo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to dziewczyno popłynęłaś, ja tu mysle,ze zbliżasz sie do 25lat,a ty masz o 4lata mniej.Skąd wiesz co sie wydarzy przez te najbliższe 4lata?może bedzie tak jak chcesz a moze i nie.Co by ci to dalo,ze on by ci obiecal,ze do 25r spełnią sie twoje plany,hmm?naprawdę wiemz,ę ludzie planują sobie przyszlość, ale twoje podejsci to troszke przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę...
Kurwa,mam pracę tak na marginesie,mieszkanie też. I nie mówię,że chce konkretnie już. Tylko,że nie chce rodzić po 25tce a on chce czekać do ponad 30tki. Mimo,że dotychczas się ze mną zgadzał. I nie wiem czy warto być przy nim i poświęcić wszystkie swoje plany(które dotychczas były nasze) i marzenia. Pytałam co byście zrobiły na moim miejscu lub czy któraś była a nie pisały co o mnie myślicie. Jak nie macie nic konkretnego do powiedzenia to się nie wypowiadajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr...
kobieto skup sie lepiej na nauce i poszerzaniu swoich umiejetnosci zawodowych a nie na dzieciaku! kto mu zapewni dobre zycie jak nie ty? chcesz go tym dzieciakiem przy sobie zatrzymac czy co? wiesz jak faceci reguja na slowo "slub i dziecko" zwlaszcza tacy mlodzi?? szukaja sobie innej, takiej ktora zamias marzen o malych bachorach i nieprzespanych nocach chce sie kształcić, korzystac z młodości. Nie zdziw sie jak pod ta Twoja presja zacznie szukac innej. Zachowujesz sie jak rozpieszczona panienka ktora postanowila miec dziecko i facet nie ma nic do gadania. Wstrzymaj sie troche, za pare lat bedziesz dziekowac ze tego nie zrobilas!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to z nim zerwij co za problem?? zerwij i poszukaj sobie pierwszego lepszego, zajdz w ciaze i problemik z glowy. Twoj facet bedzie dalej sie rozwijał a Ty skończysz jako 22 letnia matka bez perspektyw na zycie. Widzisz gdzies tu jakies trudnosci? bo ja nie. Ja dziekuje bogu, ze moj 29 letni facet nie chce jeszcze dziecka. Nie oszalałam do tego stopnia zeby tracic najlepsze lata na zajmowanie sie pieluchami. Widze ze Ty masz inne aspiracje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę...
Coś mi się wydaje,że nie umiecie czytać ze zrozumieniem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - wex pod uwage fakt ze w dzisiejszych czasach trudno trafic na wartosciowego faceta - moze sie okazac ze to tych 25 lat albo i 30 bedziesz trafiała na samych debili i albo zajdziesz w ciaze z jakims burakiem ktory Cie zostawi albo zostaniesz stara panna, bo watpie czy uda Ci sie znaleźć faceta i w ciagu roku wyjsc za maz i urodzic dziecko. Powiesz takiemu czego chcesz i bedzie wiał tak szybko jak szybko sie pojawił. I tak i tak bedziesz musiała czekac - wiec ja juz wolałabym poczekac na tego mojego, moze za rok, dwa mu sie odmieni... no chyba ze chcesz tego dzieciaka juz teraz, natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czego nie umiala doczytac? powiedz mi prosze... masz 21 lat i chcesz dziecko, Twoj facet 24 i chce czekac do 30. Wiec kiedy on bedzie juz gotowy Ty bedziesz miala 26 lat... rozumiem, ze ten rok to jest dla Ciebie za duzo? i ze musisz miec przed 25 rokiem a nie przed 26? o to chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiasiasia
masz 21 lat i chcesz sie bawić w dom? kto was będzie utrzymywał? nie masz rzadnych ambicji życiowych? uczelnia? praca? mój facet to mnie jednak nie docenia. weź się ogarnij dziewczyno za 3 miesiace ci przejdzie ochota na bobo, poczekaj i nie rób scen bo nie masz racji, to za wczesnie. chyba ze twoi "planem" jest siedzenie w domu i niańczenie dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka333
moze mu sie odmieni za rok albo dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LALOLAJ
Chcę...- Jestes bardzo dziecinna, dlatego powinnas jeszcze dluuugo poczekac z macierzyństwem. Proponuje zakoncz ten topic bo on do niczego nie prowadzi wroc za pare lat jak wydoroslejesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę...
A czy ja mówię,że 35 to starość? Dlaczego wkładasz mi w usta coś czego nie powiedziałam? Poza tym Myślę,że facet mający 28 lat to nie jest już dzieciak który siedzi ze znajomymi po krzakach i pije cichaczem wino tylko dorosły człowiek. I nie pisałam w wieku 30 tylko po 30,jak sam powiedział koło 35 pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę...
Ludzie to tu faktycznie są daremni:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moja rada - zerwij z nim i daj mu zyc tak jak on tego chce. Ty chcesz inaczej to poszykaj sobie dawcy nasienia i ciesz sie kupkami i pieluchami. Tylko najpierw miej pewnosc ze ten nowy nie kopnie Cie w dupe po waszym 1 seksie. Aha i nie placz potem ze nie mozesz trafic na pozadnego faceta a ten ktory taki byl nie chce do Ciebie wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt ....
A co Ty wg jakiejś tabeli żyjesz? :O Dla tego dziecka też już masz taką tabelę? :O - nauka chodzenia - do 12 m - siadanie na nocnik - do 14 m życia ... - nauka mowy - maksymalnie do roku Do 25 lat - przynajmniej jedno dziecko ... ok. 70 lat - pora umierania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie albo juz kiedys tu pisalaś na kafe. Identyczna sprawa, Ty mlodziutka a facet chce czekac do 30. Nadal drążysz ten temat? bez sensu... koles jest młody, ma DOPIERO 24 lata i uwierz mi nie znajdziesz zadnego ktory w takim wieku nie majac zabezpieczenia zdecyduje sie na dziecko. I tak i tak bedziesz musiala na nie czekac, wiec chyba lepiej to zrobic z tym z ktorym jestes, co nie? i wiesz koles za 4 lata kiedy Ty bedziesz miala 25 moze miec całkiem inne podejscie do zycia, i zwiazku. Nie wiesz co cholery co on bedzie myslał w wieku 28 lat tak samo jak nie wiesz co Tobie przyjdzie do głowy za te 4 lata. Nie lepiej byc z nim, cieszyc sie zwiazkiem, skupic sie na nim i POCZEKAC do tych 25 urodzin i wtedy zobaczyc jak sprawy wygladaja?? juz wiesz co on powie, pomysli i zrobi majac 28 lat?? gowno za pzreproszeniemm wiesz... sama sobie wmawiasz jakies głupoty i niepotrzebnie sie nakrecasz... no chyba ze to tylko pretekst do zerwania. Weź na wstrzymanie i poczekaj jeszcze kilka lat. Skoro mowisz 25 to POCZEKAJ do tych 25 lat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgds
wlasnie ciesz sie zyciem przemysl to licz sie tez z jego uczuciami to ze teraz nie chce dziecka slubu nie znaczy ze nie mysli powaznie o tobie wlasnie teraz moze mysli powazniej bo chce sie wpierw zabezpieczyc finansowo i wydoroslec itp. nie naciskaj juz go po prostu zapomnij o tym temacie a moze to on sam zacznie ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LALOLAJ
Wierć mu dalej dziurę w brzuchu, a juz niedlugo nie bedziesz musiala się zastanawiac czy z nim zerwac czy nie Ty nic nie tracisz majac dziecko w wieku np 28 lat a on moze stracic szanse na studia, wyksztalcenie, dobra przyszlosc serdecznie mu wspolczuję ze ma taką partnerke i nie drąż juz tego tematu bo sie coraz bardziej pogrążasz.... Dla Ciebie jest teraz czas na studia na samorozwoj ale mi sie wydaje ze Ty nie masz ambicji a to dziecko stanowiloby tylko przykrywkę, podczas gdy inne dziewczyny w Twoim wieku zdobywalyby wyksztalcenie Ty bedziesz mogla miec wymowke przeciez musisz z dzieciakiem siedziec Dziecko, wracaj do ksiązek zamiast siedziec na forum i tworzyc problemy Żal mi Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ten temat nic nie zmieni w twoim zyciu, bo jak juz wczesniej napisalam, co ci da,że ci obieca,ze spełni twoje marzenia?chore tak miec wszystko zaplanowane, facet ma grac w zasady,które ty wyznaczasz.Pogadaj z nim za te 4lata, czy bedzie chcial dziecka a nie teraz wybiegasz tak w przyszłoć.Każdy facet poczatkowo mówi,ze chce dzieci a potem zmienia zdanie,to naturalne.Skoro z nim z tego powodu zerwiesz,to znaczy,ze go tak naprawde nie kochasz a on jest ci potrzebny tylko do wypelnienia twojego planu, bo wcale nie liczysz sie z jego zdaniem.Ktoś tu mial rację, se jestes dziecinna myślać w ten sposób.Podejscie nie chce dziecka prezentują pary z długim stażem, znacznie starsze od ciebie, co moze byc przyczyną rozwodów a nie u ciebie, 21-latki.Pomyśl jak to głupio brzmi, zrywam z tobą bo za 4lata niech chcesz miec ze mną dziecka?myśl dziewczyno, tak poza tym to każdy facet mówi,ze nie jest gotowy na dziecko, bo oni nigdy nie są, aj ka sie dziecko pojawia to wariują na jego punkcie.Skoro piszesz na forum to licz sie z tym,ze ludzie mogą udzielac odpowiedzi,które ci sie nie spodobają, nie przyjmujesz do wiadomści,zę ktos ma odmienne zdanie na ten temat i na forum oczekujesz potwierdzenia decyzji,którą chyba juz podjęłas- to tak na marginesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka88888
kurcze jak ludzie dziwnie podchodzą do życia, próbując je sobie ustalic jak plan dnia...dziewczyno masz 21 lat więc nie dramatyzuj jakbyś była koło 40...może on nie jest jeszcze gotowy, dajm mu czasu trochę nic na siłę...sztuką jest rozmowa i dojście do porozumienia i jakiegos kompromisu a takim naciskaniem go że ty po 25 nie chcesz rodzic to moim osobistym zdaniem odpychasz go od siebie, a powinno byc inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a za chwile na kafe pojawią sie taki topiki: 1. facet mnie zostawił, bo chcialam miec z nim dziecko czyt. nalegałam, groziłam, płakalam, błagałam a on chciał miec najpierw jakies zabezpieczenie, pieniądze, dom, facet nie wytrzymał mojego marudzenia i uciekł... 2. odeszłam od ideału, bo chciałam miec dziecko, zaszlam w ciąze z byle idiotą i teraz sama musze je wychowywać, nie mam pieniedzy, perspektyw, facet nie chce płacić alimentow a miłośc mojego zycia ma mnie w dupie. i wersja 3: 3. mam 30 lat i załuje ze odeszłam od mojego wymarzonego mezczyzny bo teraz jestem sama jak palec, nie mam faceta, nie mam dziecka a moj byly rok po naszym rozstaniu poznał kobiete ktora nie nalegała na slub i dziecko i akurat zachciało mu sie zakładać rodzine. Ja jestem sama a on ma wspaniałe dziecko i cudowną zone... aha ma jeszcze dom i pieniądze. ktora wersja najbardziej prawdopodobna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wieku 21 lat tez mi się wiele wydawało. Między innymi że jak będę miała 26 lat ( czyli tyle ile mam w tej chwili ) to już będę podstarzała! Tok myślenia zmienia się w trakcie kiedy przybywa nam lat. Mój partner jest starszy o dwa lata czyli ma tyle ile Ty uważasz ze jest dorosły. I oczywiście dorosły jest. Ale nie czuje się już na tyle stary aby myśleć kategoriami że w tej chwili dziecko bo za chwilę będzie za późno. Ma swoje plany, chce jeszcze coś osiągnąć, jakaś większą stabilizację,aby kiedy będzie dziecko nie trzeba było ganiać za czymś zamiast cieszyć sie rodziną. Popieram Twojego chłopaka! Poza tym myślisz ze odejdziesz i znajdziesz królewicza który za rok zrobi Ci dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daddy200
byłem z dziwczyną 7,5 roku. Planowaliśmy dziecko, mieliśmy po 23 lata. Postawiliśmy sobie priorytety, tzn. ona..., ale jeden cel osiągała i już stawiała następny... I tak 1. skonczyla mgr. z jednego fakultetu 2. dostala sie na doktorat, 3. obroniła drugi mgr 4. zdobyła dobrą pracę 5. zdobyliśmy mieszkanie 6. dostała drugą pracę (jedna wymarzona druga dla kasy) a ja... czekałem, jak głupi... a ona mi mydliła oczy, że w przyszłym roku, że na pół roku, że już tylko to skończy. Któregoś lata, ustaliliśmy: Za rok dziecko, albo koniec... Minął rok, ja już byłem zrezygnowany maksymalnie, wracam do tematu, a ona: "wiesz, w pracy u mnie teraz zwolnili dziewczynę co w ciążę zaszła.." jako, że widziałem co się święci... zapytałem prosto z mostu...i oczywiście nie dostałem prostej odpowiedzi. Znalazłem sobie inną, z którą planujemy dziecko jeszcze w tym roku. Żałuję, że czekałem z tym 7.5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×