Czy wasi faceci też tak mają i czy to jest normalne?

Mój facet ma coś takiego, że nie jest w stanie odbyć ze mną stosunku, albo prosto mówiąc nie staje mu jeśli sam sobie nie podotyka penisa przed, albo ja mu tego nie zrobię. Nie ma czegoś takiego, że np. ściągam mu spodnie, a on za moment będzie twardy. Rzadko kiedy też jest twardy podczas gry wstępnej. Tak jakby jego penis bez dotykania nie był wstanie zadziałać. I trochę to dla mnie dziwne, że gdy np. on robi mi minetkę, to jednocześnie sobie masuje penisa. W ogóle często go dotyka podczas gry wstępnej, żeby mu stanął. Czasem muszę parę minut czekać aż będzie twardy. Czy wasi faceci też mają coś takiego? Czy to normalne? Nie poruszałam z nim jeszcze tego tematu, bo ogólnie to seks mamy dobry i jak już we mnie wejdzie to jestem zadowolona :) Ale sama nie wiem, może on ma jakiś problem? Jakby ktoś pytał, to on ma 28 lat.

mysle ze chyba ma maly problem. nie podnieca go dotykanie innych czesci ciala? nie reaguje na bodzce wizualne?

Uważam że to nie jest normalny objaw. Zazwyczaj mężczyzna dostaje pełnej erekcji bardzo szybko i nie potrzebuje się dotykać. Oczywiście po którym tam razie trzeba pomóc ręka czy usteczkami aby znowu był twardy.

heheh moj nie ma takiego problemu, czasami mu tylko os szpcze do ucha i juz mu staje :p a przy calowaniu to juz zawsze :)

ladaco jak mozesz no:D on powinnien isc do sexuologo i nie robie sobie jaj:) mlody jest a mu nie staje ? to trzeba leczyc ,on sam powinnien o tym wiedziec

a mojemu tylko jak uslyszy moj glos albo przytuli sie ze mna na powitanie ,to juz stoji:) moze ten twoj ma jakis defekt biologiczny?

jestem facetem i tak nie mam , Twoj men ma jakies zaburzenia erekcji

No mojemu też staje gdy się zaczynamy pieścić, albo gdy np. ocieram się o niego. Tak samo jak nie ma problemu żeby mu stanął gdy zaczynam go masować i robię mu loda. Ale nie ma mowy żeby mu stanął gdy jego penis nie zostanie w jakiś sposób dotknięty czy pomasowany.

U mojego czasami widać reakcje,gdy tylko patrzy na mnie. Chyba nieźle musi mu działać wyobraźnia

mojemy twardnieje nawet jak tylko się do niego przytulam, a ma już prawie 30tkę więc żaden to niewyżyty pryszczol. Pragnie mnie jak nie wiem co ;) A co do Twojego "problemu" to cóż...może mu się nie podobasz :O

Wiecie, on prowadzi bardzo intensywny i stresujący tryb życia, często przychodzi do domu zmęczony, już nie raz było tak że w ogóle nie miał ochoty na seks, chociaż się sama do niego dobierałam. Może to jest przyczyna. Na razie jakoś specjalnie nie narzekam, bo seks mamy, tylko że on potrzebuje właśnie tego dotykania, żeby mu w ogóle stanął.

no nie wiem, mój pracuje po 10 - 12 godzin na dobę, a na seks ZAWSZE ma chęć. Jesteśmy 6 lat razem. Matko jedyna, chyba go nie doceniałam :D

uwazam ze powinniscie isc do seksuologa bo po jakims czasie takie zaburzenia moga sie nasilic.

pewnie regularnie trzepie pod pornole, to się przyzwyczaił do silnych bodźców i sam widok gołej partnerki nie robi na nim wrażenia...Przykre.

Mam podobnie niestety i wstydze sie przyznac mojej kobiecie do tego problemu. Sam zreszta nie wiem czy nie jest to problem zwiazany ze stresem, z tym ze nie zadowole swojej kobiety. Bo jesli jestem sam i wlacze sobie jakiegos pornolka, to problemu nie ma, od razu mi staje. A tak to czasami wlasnie mam tak ze nie chce mi stanac jak sie piescimy. Moge ja calowac, dotykac, starac sie, a tu nic, penis ani drgnie. Tyle ze ja go nie masuje przy niej bo co tu duzo mowic, wstydzilbym sie jej reakcji. Zreszta nie wiem czy to by cos pomoglo. Jesli problem bedzie sie powtarzal to zamierzam sie wybrac z tym do lekarza.

no i proszę. Potwierdziło się moje przypuszczenie. NIE OGLĄDAJCIE PORNOLI bo to przez to ryje wam sie łeb i potem w łóżku nie wychodzi !!! Mój tego gówna nie ogląda i żadnych problemów ze wzwodem.

No ja akurat nie ogladam teraz pornoli zbyt czesto, ale w przeszlosci niestety bylo tego duzo, latami sie masturbowalem przy pornografii. Na psyche tez to jakis wplyw pewnie mialo.

aleś ty brzydka fuj

mi staje tylko po tabletkach odpowiednich a mam 26 lat. jestem zalamany

NO OCZYWIŚCIE ŻE MIAŁO !!!!

to normalne jeśli potem działa

moj byly partner tez tak miałm i to bardzo mnie wkurzało bo pierwszy raz sie z takims czyms spotkałam. Jak on twierdził to za duzo mastrubował sie własnie przy niemieckich pornolach i gazetkach, dodatkowo musiałam miec zawsze założone ponczochy i buty na szpilkach bo go to podniecało i bez tego ani rusz

aa i musze jeszcze dodac ze stosunek tez nie byl za długi

Przesadzacie. Przecież koleżanka pisze, że seks mają udany, no to chyba nie jest aż tak duży problem. Jak mu loda robisz to mu stoi? Zaczynasz mu masować to staje? Jak tak, to ja nie widzę powodu do paniki. Facet to nie jest maszyna, ja też czasem w ogóle nie mam ochoty na seks gdy mam zły dzień, albo przychodzę padnięty z pracy. Czasem zdarza mi się, że opada mi w trakcie, np. wtedy gdy do mojej kobiety mamusia dzwoni i koniecznie musi odebrać telefon ;) Poza tym to już nie te lata kiedy na widok zgrabnych nóg jakiejś panienki na ulicy drąg stawał. Mam 30 lat i już samo patrzenie na kobietę czesto nie wystarcza, trzeba dodatkowych bodźców.

mój tak ma czasem że jak mnie pieści to mu nie stoi, dopiero jak ja się za niego zabieram to mu staje. mówi mi że to dlatego że koncentruje się za bardzo na tym żeby mi było dobrze i wtedy nie myśli o sobie. To się chyba nazywa zadaniowe podejście do seksu, tak gdzieś wyczytałam :)

mój skarbek ma 36 lat i jednak czasami samo patrzenie mu wystarcza

90 procent przypadków zaburzeń erekcji w taki młodym wieku ma podłoże psychiczne. Może to być efekt stresu, presji wywieranej przez partnerkę, zadaniowego podejścia do seksu (jak koleżanka wyżej słusznie zauważyła), może to wynikać z niedoświadczenia mężczyzny. Czasami problemem jest utrwalony nawyk masturbacyjny. Wówczas to mężczyzna przyzwyczajony do określonych bodźców "wizualno-dotykowych" nie jest w stanie uzyskać erekcji podczas stosunku z kobietą. Natomiast każdy tego typu problem jest indywidualny i radziłbym w przypadku powtarzania się tego typu sytuacji zgłosić się do lekarza-seksuologa. Lekarz oceni ten jednostkowy przypadek i pomoże wybrać rozwiązanie problemu.

Co do komentarza wyżej. Zdecydowanie odradzam zażywania jakichkolwiek preparatów na potencję bez konsultacji z lekarzem. Nawet jeśli takowe nie zaszkodzą, to raczej nie pomogą. Ziołowe preparaty na potencję mają to do siebie, że są niejako placebo, mogą pomóc, ale nie muszą. Z kolei mocne leki na potencję, typu Viagra i pochodne przepisywane są pacjentom z zaburzeniami erekcji mającymi podłoże fizjologiczne i absolutnie nie powinny być stosowane przez młodych ludzi, których problem z potencją ma podłoże psychologiczne.

to meczące chyba jest i nie rokuje na przyszłość....mój małżyk ma 44 lata 23 po ślubie i gotowość bojowa od pocałunku albo mojej nagości na 1000%.ha! mogę iść się umyć czy coś tam a on w tej gotowości czeka ...skała forever!!!kochany mój miziaczek ....

do nadobna - bo pewnie gdy ty sie myjesz, to twoj malzonek trzepie sobie konika pod jakiegos swierszczyka i dlatego potem jest gotowy :)