Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Naszkicowana...

prosze pomóżcie....

Polecane posty

Może facet po prosru nie czuje się potrzebny. Nie bronię go, tylko trochę rozumiem klimat. Mama wszystko zorganizowała, na wszystko dała pieniązki, wszystko zrobiła, jemu się tylko przydziela jakieś skrawki zadań. On możźe mieć poczucie, ze tak naparwdę nie jest głową rodziny, tylko mamuska jest. Najpierw oddzieliłabym sie od matki. Niech on sam decyduje co trzeba zrobić - niech sie poczuje odpowiedzialny. Naprawdę teraz to jest tylko narzędziem do realizacji zadań mamuski, więc nie dziwie się, ze mu się nic nie chce. Odzielić się, zero wpływu matki. Ale autrko, czy Ty to potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubisia
no to jak on trzyma kase w banku a Ty robisz zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 19,on 23 to wyglada tak..on placi rate no i robi oplaty,jezeli mu cos zostaje to pare dni kupuje jedzenie,po czym ja musze wkroczyc do akcji bo on juz pieniedzy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzyma kase w barku...w banku ma knto bo musial kupic dziecku wyprawke no i stad ta rata..nie wspomne o tym,że mial mi tez kup[ic rzeczy do szpuitala,ale fakt ten pominął i sama musialam sobie pokupowac szlafrok,kapcie itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubisia
wiesz co tak mialam na poczatku.To sa niedomowienia.Jemu tak dobrze a Tobie glupio cos powiedziec,upominac sie.Pomysl,ze przyjdzie dziecko.Potrzeby sie zwieksza Jestem starsza.tak jak pisalam mialam podobna sytuacje.Mi bylo glupio a jemu chyba dobrze ale mysle,ze on wewnetrznie nie czul sie potrzebny.Ja mu caly czas wypominalam,ze ja o wszystkim decyduje,ustalam,kupuje a przeciez facet jest glowa rodziny My dlugo razem mieszkamy.Powoli sytuacja sie prostuje ale w tym wszystkim bylam na tyle dojrzala,ze nie zaszlam w ciaze.Ostatnio mu nawet powiedzialam,ze dlatego gdyz w ciazy i po porodzie nie bede mogla pracowac a niestety jeszcze mu nie ufam,ze utrzyma nasza rodzine:( Caly czas mam wrazenie,ze liczyc moge tylko na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest jak dzieci bawią sie w dom... czego Ty sie spodziewasz po 23 letnim chłopaku? wtedy czlowiek chce byc wolny, chce sie bawic, korzystac z zycia a nie zajmowac sie domem, rachunkami, dzieckiem. Teraz jest Wam źle, pomysl co bedzie poźniej... a matce sie nie dziwie, chce ratowac Ci zycie, chce zeby nic Ci nie zabraklo bo wie, ze ten 23 latek Ci tego nie zapewni. Trzymaj sie jej, nie odwracaj sie od niej, bo mozesz ktoregos dnia zostac sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie bierz czasem tego ślubu... i powiedz mi jak mozesz w tak szybkim czasie planowac dziecko z kimś kogo tak naprawde nie znasz?? ludzie latami próbuja sie przekonac czy to właściwa osoba a Ty wiedzialas to po kilku miesiącach? Po co Ci bylo to dziecko? nie lepiej by było skonczyc szkole? isc na studia? znaleźć prace??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche to po cińsku u was
chcecie być rodziną ale chyba nie bardzo umiecie ty jesteś mloda on też na początek moze zróbcie tak ze nie kupujcie czegos kazdy za swoje tylko na początku miesiąca slużcie waszą kase do kupy i razem nią dysponujcie na to co potrzeba żeby nie bylo twoje i moje tylko nasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubisia
ja sie wlasnie te nascie lat probuje przekonac czy to ten wlasciwy.To tez jest chore:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszkicowana dziwna ta twoja sytuacja i to tak bardzo zagmatwana,ze sie zastanawiam co i jak i czy to co piszesz to prawda.Tak sie zastanawiam, najpierw piszesz o calym mieszkaniu, potem tylko o pokoju i schorowanej babci, o tym,ze twoja mam ma faceta, czy tez miala i wy w maleńkim mieszkanku, kiedy w tak dużym byla tylko twoja babci, której córka dawno zmarla.Bardzo dziwne, bo na moje to twoja mam powinna sie przeniesc do babci, skroa sie nią opiekuje a wy do jej mieszkania.Co sie tyczy alimentów to nie wiem czy je tracisz, jak wychodzisz za mąż, bo wciąż nadal sie uczysz.Poza tym nie pomyślałas,ze twojemu facetwoi nie usmiecha sie ta syt, moze on nie jest zachwycony,ze tak młodo zaostanie ojcem i nei ma was za co utrzymac, wiesz co to jest męska duma?Poza tym mam wrażenie,ze cos gmatwasz w swojej opowiesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale no 2-3-4 lata jest ok ale nie kilka miesiecy... no sorry... ale to mnie dobiło. Potem jest płacz ze sie zycie zmarnowało, ze sie jest na utrzymaniu meza, ktory sam jest jeszcze dzieciakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieniądze i tak leża zarowno moje jak i jego.Jak mu brakuje to moze wziąść z moich.On tez mi mowi,że jak mi brakuje to zebym sobie brala z jego.Kupek nie robimy,on dostaje wyplate 5 a ja swoje pieniądze 15.Do 15 on juz swoje wytraci wiec pozostają tylko te moje (no chyba,ze w pracy mial ponad 200 godzin to jakos to wygląda).Od mamy się nie odwracam bo wiem,że nam pomaga.Mamy nawet dwa koty i gadki mamy do G nie poskutkowaly.Jezeli mama im nie kupi jedzenia to będą głodne i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAMAJKA26
mi tez sie tak wydaje , jakies to wszystko pogmatwane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkamy na jednym osiedlu,dzielą nas dwa bloki.Nie pisalam ze corka prababci dawno zmarla,2007 rok to nie tak odlegly termin.Jak wspomnialam mieszkanie wymagalo remontu,na ktory moją mame nie bylo stac w roku 07.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet musi sie poczuć w pełni odpowiedzilany, zeby nie zachowywał sie jak dziecko. Dziewczyny, no co Wy jej radzicie - trzymaj sie matki! Tak, jesli chcecie, zeby ten związek sie rozpadł, a afcet nigdy nie miał możliwości się wykazać, to niech sie trzyma. O zyciu tej pary decyduje matka, która nie potrafi usunąc sie na bok i wcale nie dlatego, ze jej córka by zmarniała, tylko dlatego, że tak jej pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak często bywa
u was twoja mama ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może trzeba nieco spuscić z tonu, nie wymagac od razu Bóg wie jakich warunków, dorabiać się razem, zrezygnowac nieco z wygodnictwa. I budowac z mężem razem swoje życie, a nie trzymać sie spónicy mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez mysle, ze jednak powinnas cieszyc sie z tego, ze matka jest przy Tobie. Jak wam pomagała to Twoj ukochany nie mial pretensji ale jak juz wszystko zostalo załatwione to nagle wielki foch ? To o nim źle świadczy. Matke ma sie tez po to by pomagała, wspierala, z kim zostawisz dziecko jak nie z nia? zreszta wpada tez do babci a nie po to by Wam zycie zatruc. Jak dla mnie to po prostu facet ma zal, albo mu głupio, ze chaił byc taki dorosły a cos mu nie wyszło... A tak z innej bajki - o co chodzi w tych problemach z seksem? Zawsze takie było? od samego poczatku? czy dopiero jak sie kazało ze zaszlas w ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak często bywa
byc moze chlopk sie tak zchowuje bo ma poczucie , ze jest tylko dodatkiem w tym wszystkim nie czuje sie za nic odpowiedzialny , nie pyta sie go zdanie , nie moze sam podejmować zadnych decyzji być moze jest tak, ze widzi , że mata i jej zdanie jest wazniejsze, z nia wszystko ustalasz , jej sie radzisz itd a jemu pozostaje tylko rola kogoś kto przynosi jakąś tam kase i do niczego poza tym sie nie nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d-annka
oj,naprawde...przeczytałam wszystko...nie radzcie dziewczynie-rzuc go...oni juz tworza rodzine przeciez-jest dziecko,no ludzie z twojej opowiesci autorko wynika,ze jestescie niestety oboje nie dojrzali na zwiazek jeszcze-ty sadziłas,ze wyrwiesz sie z domu i bedzie fajnie-a tymczasem dorosłe zycie cie przerosło-dopiero teraz dotarło do ciebie,co straciłas.Teraz widzisz,ze nauka sprawia ci przyjemnosc,ze ta dorosłosc ogolnie nie jest taka fajna jak sie wydawało chłopak twoj ma 23 lata-wubacz,ale to jeszcze dzieciak...mezczyzni w wwiekszosci duzo pozniej dojrzewaja emocjonalnie i wierz mi,zadko ktory w tym wieku jest na tyle dojrzały by zostac głowa rodziny Poza tym twoja mama-ja rozumiem,ze onba wiele wam pomaga,nalezy to docenic,ale...no własnie...mimo to ona nie powinna za bardzo ingerowac .Zrozum to,ty teraz jestes z nim,wszelkie sprawy domowe powinnas z nim konsultowac,on musi widziec,ze wy razem podejmujecie wszelkie decyzje,a nie ty z mama.On jest młody,ty takze,musicie nauczyc sie zyc razem,dotrzec..nigdy na poczatku nie jest dobrze..wiem co mowie,mam 25-cio letni staz małzenski,dorosłe dzieci i bagaz doswiadczen zyciowych Moja rada jest taka-nie przekreslaj swojego zwiazku,odsun nieco mame od was,postaraj sie traktowac swojego chłopaka jak głowe rodziny i ojca dziecka,wykonujcie razem rozne domowe obowiazki,jemu tez powierzaj rozne zadania,niech poczuje sie odpowiedzialny za rodzine pisałas tez,ze w seksie wam sie nie układa-wierz mi,wszystko da sie naprawic,porozmawiajcie tylko szczerze o tym co jest nie tak,postarajcie sie razem o to,.zeby było dobrze i jeszcze jedno-pisałas,ze jago matka jest wozna,a ojciec bezrobotny-zanim poszłas z nim do łozka to jego rodzice byli lepiej wykształceni? bo nie rozumiem? teraz ci zaczeło to przeszkadzac? poza tym status społeczny nie okresla wartosci człowieka-nie patrz na to,patrz jakim czowiekiem jest twoj partner,nie zyjesz z jego rodzicami lecz znim przepraszam,ze tak przynudziłąm,ale zycie to nie jest bajak,a nad własnym szczescie rodzinne nie przychodzi tak,ot samo od siebie-trzeba nad nim popracowac..ale warto,wierz mi. zycze powodzenia tobie i twojej młodej rodzince:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d-annka
koralowa to mądra kobieta-poczytaj dokładnie jej rad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubisia
kolarowa to chyba zycia nie zna:OJat to sie mowi pokorne ciele dwie matki ssie.Chlopak powinnien sie wykazac jako glowa rodziny.Natomiast pomoc mamy jest bezcenna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d-annka .. dzieki :) Z twojej wypwoiedzi wynika, ze też dostrzegasz to, czego się tutaj kompletnie nie widzi. No to autorka zostanie z ta co prawda bezcenną, ale nadmierną pomocą matki i z nią, zamiast z mężem, bedzie wychowywac swoje dziecko. Facetowi trzeba okazać chocby odrobinę zaufania, a nie tylko wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba docenić to co mężczyzna robi, nawet jeśli to jest na razie niewielka rzecz. Pochwlaić, jak przyniesie te nieduże pieniądze. A jak wystarczy do końca miesiąca to naparwdę docenić. Bedzie się starał coraz bardziej, bedzie się czuł pptrzebny i zacznie się wszędzie układać.Może niech on zadecysuje czy stać was na zwierzęta. Może narazie nie. Ale za jakiś czas sam uzna, że teraz już tak. Ale w to wszystko nie może wejść w parade matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 - latka
musisz osdunąć mame od waszych spraw inaczej zostaniesz sama ... tzn przepraszam z mamą ale chyba nie o to ci chodzi nie twierdze , że facet okaze sie nagle idealem ale musisz dac mu szanse on musi wiedzieć, ze to na niego teraz liczysz , on ma sie toba i dzieckiem opiekować i jest dla ciebie najwazniejsza osobą a nie dodatkiem do zycia musi wreszcie być za coś odpowiedzialny i podejmować decyzje ale też musi wiedzieć ze mu ufasz i go szanujesz , musi wejść w role glowy rodziny , wybacz ale skutecznie mu to uniemożliwiasz ty i twoja mama a potem masz do niego pretensje musicie zacząć dawac sobie rade sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spytam o to ile on zarabia i ile Ty dostajesz alimentów? Uważam, że jak już mieszkacie razem i będziecie mieć dziecko to kase powinniście mieć wspólną. Po prostu on daje wypłate, Ty alimenty. Płacicie za rachunki, jedzenie, a to co zostanie rozdysponujcie według Waszego uznania. Mama może pomóc, owszem, jak Wy będziecie mieć braki w kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kurwa jak kotki można głodzić? Na chuj Wam te koty!? Nie umiecie o nie zdbać to oddajcie je komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubisia ...pokorne ciele być może ssie dwie matki, ale wyrasta z niego wlaśnie takie kompletne ciele, bez honoru i charakteru, ktore dla wygody to jest w stanie zaprzedać samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×