prosze pomóżcie....

popieram koralowa

ze jemu nie podoba się to, że ona chce się uczyć?? to jest prawa, że faceta trzeba chwalić wtedy się więcej stara, ale wydaje mi się, że on chce podporządkowania i posłuszeństwa pokornej kobiety. Twoja mama powiedziała ze "no próbuje zrobić z ciebie to co jego ojciec zrobił z jego matki" tak właśnie prawdopodobnie jest, tylko że tutaj trafił na silna niezależną kobietę - twoją mamę. A twoja mama jest juz doświadczoną kobietą i wiele w życiu widziała i doświadczyła, więc wielka szkoda że wcześniej jej nie słuchałaś i nie czerpałaś z jej rad. Teraz pozostaje ci tylko szybka szkoła dorastania. Twój facet też potrzebuje czasu aby dorosnąć. Życzą abyście się dotarli, ale nie starli.

Nie umknął. Jeju, może on tak się czuje niedoceniony, ze z jej dalszej edukacji nie jest w stanie się cieszyć tylko widzi w tym kolejne zagrożenie swojej i tak marnej pozycji w tym domu. Niezbyt chlubne, ale ludzkie. Mężczyźni wlaśnie dlatego reagują na kobieca karierę negatywnie, bo czują się zagrozeni. Zauważ że ona napisala \"Podobnie bylo z robieniem matury ze niby po co,ze to on utrzyma rodzine itd.\". Więc może jednak chce tę rodzinę utrzymać, ale nie jest w stanie nadążyć za oczkiwaniami i wymaganiami i dziewczyny i matki. Nie wiem, dlacego mówicie tyle o jego domu i tym, co jego ojciec zrobił z matką, że ten ojciec w ogóle coś zrobił z tą matką nie tak - przecież to, ze ona jest woźną nie świadczy o tym że zabronił się jej uczyć i w ogóle nędznie ją traktował. To zawód jak każdy inny. A to że jej matka tak pwoiedziała....litości. Naprawdę jeszcze o niczym nie świadczy. Moze tak, ale ja bym temu do końca nie ufała. Poza tym ja nie wiem i wy też, co to za facet. Chcę tylko zwrócić uwagę, że to co sie dzieje nie sprzyja temu facetowi w ogóle. Nawet gdyby był idealny. W takiej atmosferze każdy ideał zrobi się wredny i tyle.

Mnie zastanawia to, ze autorka chciała się wyrwać z domu i dlatego związała się z tym facetem, to przeciez ona potraktowała go przedmiotowo. A utorka tez napisała: "zaszlam w ciaze bo początkowo myslalam,że będzie wszystko pięknie,ladnie,a okazalo sie inaczej.Myslalam ze ominie mnie szkola i obowiazki z tym zwiazane..." Nie rozumiem. Zaszła w ciążę, bo liczyła na to, ze ominą ją szkolne obowiązki? Coś mi tu nie gra.