Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedyny w swoim rodzajuuuuuuuuu

Czy znacie choć jedną osobę , która ma 22 lata i ...............................

Polecane posty

Gość durks
a ja nie lubie jak na mnie dziewczyny patrzą , bo i tak wiem ze z nimi nie będe . Kiedys to było miłe , ale teraz mnie drażni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec wlasnie
a co z tym alkoholem? nie dziala na was? nie rozluznia? nie czujecie sie po nim pewniej, na tyle zeby podejsc do dziewczyny, ktora wam sie podoba i zaczac z nia rozmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem sfrustrowana
o i też podobnie jak K.1986 - nie chodzę tam, gdzie mogę zawierać nowe znajomości, obracam się cały czas w stałym gronie znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to cieszę się, że nie jestem jedyna co nigdy nie była w związku, jakoś troche mnie to pociesza; najgorzej jest tylko gdy w towarzystwie schodzi na tematy damsko męskie i ja jakoś nie bardzo mam cokolwiek do powiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec wlasnie
wiecie co.. nam wszystkim brakuje pewnosci siebie, mamy zanizona samoocene i nie potrafimy myslec pozytywnie. tylko jak to zmienic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohemii18
ej wezcie sie ze mną umowcie a nie narzekacie;P:P hihi:P to sie wytnie;) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem sfrustrowana
adelajda21 albo jak rodzina zaczyna podpytywać kiedy jakiś ślub będzie, buahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyny w swoim rodzajuuuuuuuuu
nie jestem sfrustrowana :::::: hmmmm ..... wiem nie jest najgorszy. Wolałbym miec teraz 30 lat i być przebojowy , otwarty na ludzi i być oczywiście do tej pory zawsze sam niż mieć 15 lat i mieć taki charakter jaki mam. Skoro przebywasz wsród facetów to niesmiałośc pewnie i nie doskwiera. Może bardziej kwestia wyglądu ? Jeśli tak to nie ma problemu bo wystarczy że o siebie zadbasz i jesteś cool :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durks
Ja wykorzystuje to ze single maja wiecej czasu wolnego na prace niz osoby majace dziewczyny , dzieci itd. Cały czas sie ucze mimo ze juz skonczyłem studia to nauczyłem sie w ciagu roku francuskiego , znam dobrze angielski i odrobnie hiszpanski . Teraz planuje sie zabrac za hiszpanski .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec wlasnie
**CREAM** co ty pierdolisz? gdzie tu masz prowokacje? :o nie wierzysz w to, ze moga byc ludzie po 22 roku zycia, ktorzy nie mieli zadnego blizszego kontaktu z plcia przeciwna? zal mi ciebie :o jak nie pasi to wypad. gowno nas obchodzi ile dajesz pkt dla tej ''prowokacji'' :o:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co.. nam wszystkim brakuje pewnosci siebie, mamy zanizona samoocene i nie potrafimy myslec pozytywnie. tylko jak to zmienic ja akurat mam troszkę złych doświadczen z ludźmi, musiałam się leczyć; chorobliwa nieśmiałość też można leczyć u psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.1986
Mi mój styl bycia nie przeszkadzał do niedawna, ale teraz mnie coś wzięło już na "związek", ale mam małe szanse jak nie zacznę poznawać nowych ludzi... Na uczelni mam same baby, niedługo zacznę pracować to może się coś zmieni wtedy bo mimo woli poznam nowe osoby... A co do chodzenia po ulicy i myślenia "czy się ktoś na mnie patrzy" jak to określiłeś - jak ktoś to już napisał- ludzie w Polsce raczej się nie poznają w autobusach, metrze i na ulicy więc jakoś intensywnie o tym nie myślę :-P Czasem ktoś się gapi rzeczywiśce, ale co z tego jak się tylko gapi, a ja na pewno nie podejdę (bo się krępuję)... Ech... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adelajda21 albo jak rodzina zaczyna podpytywać kiedy jakiś ślub będzie, buahaha mnie moja mam podpytuje, czy jest może "ktoś", albo mówi, że fajnie by bylo jakbym miała jakiegoś chłopaka :p jeszcze sobie poczekają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frolic
unikam alkoholu bo łapię po nim doła zresztą nigdy go nie potrzebowałem bo nigdy nie brakowało mi odwagi zeby zagadać do dziewczyny Ja okłamuje kolegów i mówię im że miałem już dziewczyny i uprawiałem seks,przecież wysmieliby mnie gdybym powiedział prawdę.Przecież nie ma się czym chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durks
ja alkohol piłem ostatnio rok temu w sierpniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec wlasnie
ale jednak sa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec wlasnie
ja po alkoholu czuje sie zupelnie inaczej. jestem pewna siebie i mam w dupie wszystkie osoby ktore cos do mnie maja, krzywo sie na mnie patrza etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durks
uwazam ze alkohol nie rozwiaze moich problemow dlatego go nie pije .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyny w swoim rodzajuuuuuuuuu
no więc własnie :::::::::::: sorry , zapomniałem odpisac na pytanie o alkoholu. Do tej pory byłem tylko 4 lub 5 razy w takim stanie że alkohol mnie rozluźnił ale to nie były duże ilości. Raptem 4-5 kieliszków -- na mnie to wystarczy bo nie piję na codzień. Palić też nie palę , wśród palących też prawie wcale nie przebywam. Mój organizm jest przyzwyczajony do bardzooooo zdrowego trybu życia i gdy napije sie alkoholu do tego stopnia aby mnie rozluźnił to może być klapa. Ogólnie tak jak pisałem wcześniej -- jestem tak naprawdę wręcz szalony ale tylko w domu lub wśród starych znajomych kolegów. Czasem mi tak odbija że nie mozna mnie poznać. I jeżeli być odrobine za duzo wypił to nie wykluczone że po podejściu do dziewczyny nie zrobiłbym z siebie palanta na przykład zaczynając sie do Niej dobierać ( mam podwyższone testosteron ). Alkohol może też działać w druga stronę ( bóle głowy , wymioty itp ) . To ma związek z tym że mam czysty organizm ( alkohol odbierany jest jako zupełnie obcy produkt dla żoładka )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, ja piję alkohol, spotykam się z ludźmi, ale fakt w moim otoczeniu mało jest facetów, większość zajętych, jeden gej poza tym ja na razie chyba nie jestem gotowa na związek; tylko, ze wpadam w kompleksy jak się porównam do innych, że wszyscy już mają za sobą związki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.1986
No nie wiem czy aż tak mały %. Mam koleżankę jeszcze 24 letnią- też nic nigdy (miała chłopaka, ale nic z nim nie robiła i nie całowała się też). A jest bardzo atrakcyjną, mądrą dziewczyną. Mam też jednego znajomego, który ma 23 lata i też nigdy nic, a jest przystojny, zadbany... Nie wiem z czego to wynika... I nie chodzi tu o wygląd raczej bo mam też znajomych, którzy nie są w moim pojęciu atrakcyjni ani trochę, a mieli już kilku partnerów... Aż sama się zastanawiać o co w tym chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem sfrustrowana
jedyny w swoim rodzajuuuuuuuuu - przebywam wśród facetów, którzy są dla mnie nieaktarcyjni, jak napisałam trochę niesmiała jestem, ale tylko w obecności kogoś, kto jest dla mnie atrakcyjny ( na marginesie - ktoś atrakcyjny to dla mnie przypadek 1 na 1000) Kwestia wyglądu też odpada, jest wręcz przeciwnie.Myślę, że on właśnie bardziej przeszkadza w nawiązaniu bliższej znajomości, gdyż większość facetów robiąc do mnie maślane oczy i nachalnie podrywając tylko mnie zniechęca. Sorry za nieskromość:) Nie wiem w czym tkwi sekret mojej przegranej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.1986
A alkohol... Raz w życiu się "rozluźniłam" przy pomocy alkoholu, ale na szczęście było to u mojej koleżanki, bo zrobiłabym z siebie idiotkę totalną publicznie :-P A tak to piję bardzo mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie lipa
dopiszę się, 23 lata i tez wielkie NIC (samiec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frolic
ja ostatnio zaczałem myśleć o samobójstwie skoro nikomu na świecie nie jestem potrzebny to po co mam żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyny w swoim rodzajuuuuuuuuu
Trochę głupio to napisałem ale w skrócie powiem tak ::: Musiałbym precyzyjnie wyważyc ilośc alkoholu żeby był z Niego pożytek. Odrobina za dużo mogłaby spowodować że odkryło by się moje prawdziwe "ja" a wiec np . zacząłbym śpiewać albo np. rozbierałbym dziewczynę. Z resztą alkoholem nie będe się ratował bo nie mam zamiaru codziennie przed każdym spotkaniem pić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec wlasnie
frolic to nie jest rozwiazanie. ja obawiam sie tego, ze do konca zycia bede sama. sa ludzie ktorzy umieraja w samotnosci. cale zycie sami i ta wizja mnie przeraza, ze byc moze wlasnie taki los mnie czeka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×