jestem beznadziejnaaa

plukanki barwia na filolet jak sie z nimi przedobrzy i nie umie ich stosowac :) jak sie je normalnie stosuje to tylko redukuja zazolcenie

tak tylko roznica 40 cm miedzy biodrami a talia to raczej spor przesada. moje siwe nie sa zolte. nie umiem tego koloru okreslic, ale ladny to on nie jest tym bardziej ze dominuje na skroniach i wyglada tak jakbym tam byla lysa. pisalam ze nie robilabym problemu z siwych wlosow gdybym mila a je grubsze. a tak nie dosc ze cienkie i slabe (genetyka sie klania) to jeszcze proste jak druty nie podatne na ukladanie wiecznie tluste. uwierz mi ze moze jakies trzy ladne rzeczy by sie znalazly ale one gina przytloczone moimi felerami

boze, co za glupie babsko, naprawdę jesteś beznadziejna kurwa mac! wez sie zastanow co Ty chrzanisz. Ludzie cierpią, chorują na ciężkie choroby, są otyli genetycznie, hormonalnie, sa kobiety, ktore w ciagu miesiaca bez zadnej przyczyny traca wszystykier wlosy i lysieja, sa kobiety, ktore cierpią na owlosienie duze na calym ciele, ze nie wspomne o ciezkich, powaznych smiertelnych chorobach. A Ty glupia wariatko masz cienkie siwiejace wlosy i nieproporcjonalna sylwetke z grubymi nogami.I zeza kurwa. Faktycznie Ci sie straszne rzeczy staly. Nie kompromituj sie. Co Ci ktoraś z dziewczyn doradzi, to marudzisz, wszystko zle i nie tak. Tak, to straszne, ze musisz farbowac wlosy i to tak czesto. 3/4 kobiet to kurwa robi, niesamowite, Ty tez musisz. Ale jaja. Wez kurwa sie zastanow.

a ty masz chyba jakies problemy emocjonalne bo tylko kurwa umiesz pisac. tak wiem ze sa ludzie ktorzy maja gorzej ale jest o wiele wiecej tych ktorzy maja lepiej ode mnie

i nie umiesz czytac ze zrozumieniem. pisze wyraznie ze niedlugo nie bede miala czego farbowac takie mam slabe wlosy. nie farbuje bo takie jest moje widzimisie ja to musze robic a nie powinnam

beznadziejaaaa a masz faceta?

i ile masz lat ? Bo chyba nie napisalas

sporo. nie jestem jakas malolata. faceta nie mam

czemu nie chcesz napisac ile dokladnie?

21 wiek jest. Jesli Ci wlosy wypadaja, to nie od farb, ciemne farby z dobrych fimr praktycznie wcale nie niszcza wlosow, a juz na pewno nie powoduja wypadania. Zastanow sie lepiej nad zmiana diety lub jakimis konkretnymi witaminami, bo farbowac wlosy mozesz smialo. I co? problem siwych juz zniknal.

Ja mysle, że to tez wina twojego zaniedbania. Nie musisz farbowac wlosow, sa odsiwiacze. Kosztuja coprawda wiecej, ale odsiwiaja wlosy i dodatkowo je pielegnuja, nie niszcza. Z figura jakbys chciala to tez bys mogla popracowac (silownia, basen, bieganie, to przeciez takie drogie bardzo nie jest...)

jesli byc zrzucila troche z nog, to cellulit odrazu by ci sie zmniejszyl

prawie 30. niestety dermatolog powiedzial ze od farb. nie przsadzajmy ze te farby sa takie och i ach . to tylko reklamy . firmy produkujace farby przescigaja sie w tym zeby pokazac swoj produkt z jak najlepszej strony a wystarczy przeczytac sklad i wlos sie na glowie jezy. sama chemia. ostatnio nawet prowadza jakies badania bo okazuje sie ze farby te ciemne odcienie zawieraja jakis skladnik ktory u kobiet powoduje raka pecherza moczowego. ja mam genetycznie slabe wlosy i bardzo cienkie. moze jak ktos ma z natury geste i grube to farby mu nie szkodza. mam taka kolezanke ma geste grube wlosy i non stop farbuje i nadal ma grube i geste. takie geny

tak tylko jak zrzucic skoro nie moge. cwicze, duzo jezdze na rowerze i nic. odiswiacze sa gorsze od farb bo zawieraja octan olowiu-mega trucizna. sekret odsiwaczy polega na tym ze gdy sie nimi codziennie smaruje wlosy to te siwe zabarwiaja sie na kolor naturalny ale to nie od razu tylko stopniowo. wystarczy przestac farbowac i odrastaja siwe . wiem bo mialam silver stop ale jak przeczytalam o tym octanie olowiu to przestalam kupowac bo nie dosc ze szkodliwe to i drogie jak dla mnie. niestety na siwe wlosy nie ma rady oprcz farbowania. zadnych cudownych specyfikow

beznadziejna, tez slyszalam o tym octanie, ale on podobno na wlosy nie szkodzi

a moze diete masz zla? Moze jesz za malo miesa i dlatego nie mozesz schudnac i ci do tego wlosy bardziej leca?

pisze ze wlosy to sprawa genetyki . mam cienkie za mama(ale ona ma lekko krecone i podatne na ukladanie) a proste i niepodatne na ukladanie i tluste za ojcem ktory ma bardzo geste i dosc grube wlosy pomimo ze przekroczyl 60stke. czyli geny sie skrzyzowaly i wyszla nie najlepsza kombinacja. octan olowiu przenika do organizmu czlowieka i jest silna trucizna

może najwyższy czas zobaczyć jakieś pozytywy, a nie wszystko na nie? może warto zaakceptować część swoich wad? np. zrobić sobie fajną fryzurkę (i z cienkich włosów można), chrzanić farbowanie i polubić siebie? jak patrzę na dziewczyny, to wydaje mi się, że sylwetka typu gruszka przeważa. talia mniejsza o 40cm, to powód do radości,a nie kolejny cios. ja mam różnicę ok 30cm i wygląda to fajnie, mimo że nie mogę dopasować ciuchów (zawsze za szerokie w talii lub za wąskie w biodrach). Pewnie u Ciebie nie jest takie istotne, by schudnąć, raczej pozbyć się celulitu, bo to nie wygląda dobrze. Ile ważysz i jakiego jesteś wzrostu?

No ale kobito ja rozumiem ze mozna miec dola z powodu wygladu ale tak jak juz ktos napisal -jak tylko ktos ci cos doradzi to marudzisz i szukasz jakiegos "ale".Jak masz takie klaki to masz ,od jęczenia ci nie zgestnieją.Pogodz sie z tym co masz i staraj sie zeby to co masz wygladalo mozliwie najlepiej.Wiem ze cienkie wlosy wygladaja dobrze jedynie w krotszych fryzurach,to idz do dobrego fryzjera,powiedz jaki masz problem ,cos ci na pewno doradzi.Masz za duzo w tyłku?nie jecz tylko wez sie za jazde na rowerze i regularne bieganie.Jak nie wiesz jak sie ubrac odpowiednio do swojej figury to ogladaj program Trinny i Sussana i Goga(nie pamietam jak sie pisze) na tvn. Ok pojeczalas sobie-kazdy tego czasem potrzebuje a teraz wez sie za siebie i bedzie ok

i w ogole to twoje podejscie...chodzby twoj nick). daleko z nim nie zajdziesz. Przeciez wyglad jeszcze nie swiadczy o tym czy ktos jest beznadziejny czy nie :/ Musisz uwierzyc w siebie troche no :O

a myslisz ze nie bylam u fryzjera. u jednego 2,3,4,5 i za kazdym razem porazka. jak ma sie cienkie wlosy niepodatne na ukladanie to niestety zaden fryzjer nie pomoze.na dodatek mam plaska glowe co przy cienkich wlosach bardzo widac. walka z celulitem to walka z wiatrakami. prowadze ja juz wiele lat i nic. biadole bo wszystkie moje kolezanki sa ladne maja super wlosy, ladne figury tylko ja wygladam tak beznadziejnie. na dodatek jakby tego bylo malo to ten cholerny zez. tak ze nawet twarz mam zrabana

a te rady w tvn jak sie ubierac mozna sobie o dupe potrzaskac bo co z tego ze wiem jak sie ubierac skoro takie ciuchy s dla mnie niedostepne

znasz powiedzenie: jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma?

i co z tego ze znam? nie zmienia to faktu ze nadal zazdroszcze tym kobietom ktore sa ladne i zgrabne a jest ich duzo wokol mnie

a ja mam 23 lata i mam powazne problemy hormonalne przez ktore sporo przytylam i zaczelam miec nagle problemy z cera... robie co moge, ale i tak nie wygladam idealnie... :( beznadziejna wiem co czujesz... ale takie dolowanie sie nic Nam nie da

ahhh... no i jedno oko tez mi momentami lekko ucieka...

mi caly czas a nie momentami i nie lekko tylko mocno

i tez ostanio mi jakies syfki wyskakuja na twarzy

no dobrze... a mi lekko, ale tez mi to przeszkadza... mam tez spora nadwage, tradzik i hirsutyzm... mowisz, ze masz 2 pary spodni... a ja mam 1, w ktorej chodze non stop... mowi sie trudno... tez nie mam kasy na super ciuchy... jak zaczelam chorowac zostawil mnie narzeczony... ale mimo wszystko jakos zyje... nie mozesz sie caly czas dolowac!

coz... musimy sie pogodzic z tym,ze takie wlasnie jestesmy... ja mimo wszystko dbam o siebie, cwicze, stosuje diete... itd. trudno widocznie nie wszystkie mozemy byc slicznymi laseczkami...