Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamnic

powrót,rozstanie,dziecko

Polecane posty

Gość samotna mama doradze ci grzecz
zołza jakich mało -Nie wiem czy zastanowilas sie nad tym co napisalas.Oni nie sa juz para, nie sa i juz.Kiedy ojciec i matka dziecka sie rozstaja wszystko wyglada inaczej, nie mieszkaja juz razem, nie zyja ze soba.Ja potrafie sie postawic w sytuacji autorki, chociaz nie powinna wtrac sie w finase w ogole. Oni maja dziecko i laczy ich dziecko, nie moze byc na kazde jej zawolanie, tak sie nie da kiedy dwoje ludzi sie rozstaje.Jak to wyglada?Wyobraz sobie odwrotna sytuacje, dwie osoby maja dziecko, dziecko zostaje z ojcem, kobieta placi (nie wazne ile, wazne jak sie dogadali czy sadownie czy wspolnie miedzy soba)odwiedza dziecko, a facet kiedy chce dzwoni do niej, bo zabraklo tego, bo tego nie wie, czy tego...Kobieta w tym czasie je zaluzym obiad z nowym partnerem i mowi do niego:"Sluchaj musze leciec bo ex nie zrobil zakupow i nie radzi sobie z tym sam" No przeciez to jest smieszne.Ludzie ktorzy nie sa juz razem nie moga zyc tak jak by byli razem dlatego bo maja dziecko.Musza byc ustalone zasady, ona nie moze wydzwaniac do niego kiedy jej sie podoba i kiedy ma taki kaprys.Ja tez nosilam zakupy wozek i dziecko na 3pietro, dodam ze mieszkam sama bez rodzicow, rodzice sa daleko i nikt mi nie pomagal.Wiec da sie.Ona widocznie ma za dobrze, uprawiajac sex bez zabezpieczenia trzeba sie z tym liczyc ze moze zajsc w ciaze, wiec teraz powinna postarac sie byc bardziej samodzielna, a z ojcem dziecka ustalic zasady a nie kaprysic, to swiadczy o jej niedojrzalosc, nie mysli w ogole o dobru dziecka tylko o wlasnej doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie ryzykowałabym stwierdzenia, że próbował pracować nad relacją jego i tej dziewczyny, skoro jeszcze podczas jej ciąży był już znów z Tobą w ciągu kilku miesięcy próbował, zadecydował o bezskuteczności wszelkich prób i szukaniu powrotu u Ciebie? u niego jak widać nie tylko ciąża jest ekspresowa nie zmywała i narzekała na brak pieniędzy- a jak było naprawdę? może nie miała rzeczywiście pieniędzy? znasz jej wersję? według mnie zrobiło mu się zbyt ciężko, niewygodnie i poszedł na łatwiznę była go przygarnęła, nie rozbiła wyrzutów, za dziecko można płacić, wpaść od czasu do czasu spieprzyć czyjeś życie, byle nie swoje marny typ człowieka mam nadzieję,że się mylę życzę ci jak najlepiej, dlatego przemyśl na chłodno jego zachowanie nie mniej szczeniackie, niż tej dziewczyny tak nie płaci a czynsz ani opłaty- to opłacają jej rodzice, a nie ojciec dziecka a on jest w pierwszej kolejności obowiązany do tego ktoś już słusznie napisał - kobieta ma prawo ubiegać się o alimenty w okresie po porodzie, jak i odpowiednich finansów w trakcie ciąży, o alimentach na dziecko nie wspominając żadna to jego zasługa, a zwykły obowiązek- i tak skromny nie życzę ci, aby ktokolwiek tak wyliczał koszty utrzymania twojego dziecka i wymagał od twoich rodziców finansowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze go wywaliłas
tylko badz teraz twarda i nie pozwol mu wrócic...ten facet to totalny dupek ja rozumiem ze chce byc obecny w jego zyciu i na nie łozyc bo tak naprawde to jest jego zakichany obowiazek ale jako Twoj partner tez ma kurde w stosunku do Ciebie jakies obowiazki...nie rozumiem zupelnie dlaczego na ten obiad po chrzcie poszedl sam? Ty nie bylas zaproszona? a to nib y dlaczego? przeciez to z Toba jest i z Toba chce byc a skoro nie umie powiedziec tamtejj jasno ze przegina to jedyne co mu sie nalezy to taki kop w dupsko zeby w kosmos polecial.... Tylko nie pozwol mu wrocic bo moze byc tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga żona z dzieckiem
Ja jestem po Twojej stronie, jesli mozna tu w ogóle mówić o jakichś "stronach", uwazam, że rozsądnie podchodzisz do tego i nie masz wygórowanych żądań. Ta dziewczyna nie ma prawa rujnować wam życia, tylko z tego powodu, że została matką (ciekawe, czy słyszała o antykoncepcji, czy to była świadoma "wpadka"?). 600 złotych w gotówce + zakupy o wartości pewnie 200-300 zł + obsługa (dostawa wszystkiego do domu) - miesięcznie to mnóstwo pieniędzy i duży komfort. Ułożycie sobie życie jeśli będziecie wszyscy współpracować, im wcześniej ta dziewczyna to zrozumie, tym lepiej. Przecież mogłybyście żyć ze sobą w zgodzie, pomogłabyś w opiece nad maluchem, wspólnie łatwiej, po co takie jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dlaczego ona sie nie ubiegala o te alimenty,moze sie bala,ze nie dostanie tak wysokich na dziecko, jak tez 600z,które Karol zgodzil sie jej dac, moze dlatego,ze jego rodzice dali jej z wlasnej woli te 2tys,albo po prostu o tym nie wiedziala.podejrzewam,ze gdyby to zrobila to Karol nie bylby z nią w tkich relacjach jak teraz,ktore jak widać lecą na łeb na szyję.Ja nie mówię,ze finanse to ich sprawa, owszem tylko liczcie sie z tym,ze żaden sąd nie dłby mu kazac płacic więcej i ona o tym doskonale wiedziala.Nie rozumiem tylko jednej wypowiedzi,typu,ze wszystko jej oplacają rodzice, znaczy czynsz i rachunki, to co moze Karol mial jeszcze im oplacac mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,rozumiem to,co napisałam i tak,jak napisałam- nie chodzi mi o obronę dziewczyny,ani ganienie autorki nie pasuje mi przedstawianie jakiegoś karolka jako wzorowego ojca i zakochanego mężczyzny będącego ofiarą szalonej matki jego dziecka pisze przejaskrawiając,ale nie wiem, po co taka batalia o jakiegoś naprawdę głupiego fiuta tym bardziej,że autorka ma przykład jego zachowania i tego,czego potrafi dokonać sama jest młoda i nie ma żadnych zobowiązań, ślepo wierzy w dobro jakiegoś niedojrzałego mąciciela ale to jej życie, jej związek, jej decyzja ja przedstawiam swój punkt widzenia oparty wyłącznie na postach dla mnie najwięcej straciła ta trzecia, dużo do stracenia ma autorka a on póki co kombinuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama doradze ci grzecz
Dokladnie, dlaczego poszedl sam?jak jak sa jakies imprezy zwiazane z malym zapraszam jego i ja tez, chociaz ona nigdy nie przyszla bo zel by sie czula, ale zawsze zapraszam ich razem. Problem w tym ze jego ex chce byc z nim, to widac.Inaczej zachowuje sie kobieta ktora juz nie kocha ex i patrzy tylko na dobro dziecka. Nie chodzi o to co miedzy nimi bylo, jak bylo, to nie jest teraz wazne.Wazne zeby podeszli do tej sytuacji jak dojrzali ludzie, jesli tego nie zrobia autorko bedziesz meczyla sie tylkow takim zwiazku, wszystko pisze z wlasnego doswiadczenia. Kiedy maly zachorowal w nocy ja nie myslalam w ten sposob co kobieta twojego ex, wsiadlam w taxi i do szpitala, nie myslalam w tym czasie o ex i ze to jego obowiazek nas zawiesc.Oczywscie pozniej go poinformowalam i przyjechal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze go wywaliłas
mamnic- sad dałby jej 600zł alimentów i to spokojnie sad przyznaje około 1/3 zarobków na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama doradze ci grzecz
To on powinien wszystko zalatwic z nia.Ustalic widywanie i tego sie trzymac, oczywiscie w stuacjach kiedy jest bardzo potrzebny i jak choroby i duze problemy ma prawo zadzwonic, ale to problemy a nie kaprysy. Powinna sie cieszyc ze ma wsparcie rodzicow, nie wyobrazam sobie takiej kobiety na moim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pojechalam na te chrzciny z kilku powodów, wyobrażacie sobie siedziec w ławce i patrzec jak wasz facet podje dziecko z inną kobitę do chrztu a później pozowanie do zdjęc?po drugie i może najwazniejsze nie bylam zaproszona, po 3 nawet bym nie pojechala bo o to wesele wczesniej sie pokłóciliśmy, po 4 jej rodzina uważa mnie za najwieksze zło, bo to ja odbilam cięzarnej faceta, a że syt wygląda inaczej to już inna bajka.Ogólnie podobno bylo tak,ze Karol chcial z nia zerwac a ona mu powiedzial,ze jest w ciązy, w sensie nie mówil jej o swoich planach, ona któregos dnia mu powiedzial o dziecku, dlatego z nią jeszcze byl bo chcial spróbowac dla dobra małego,jak widac nie wyszlo.Ale jak bylo naprawde to sie pewnie nigdy nie dowiem.zdecydowalam zsie ne zycie z nim bo go kocham i on też ząluje tego co zrobil, podobno juz wczesniej szukal ze mna kontaktu,to,ze dzowni a ja nie odbieralam i później sie wyprowadzilam,ze on juz wtedy sie staral wrócic.Nie uspr go bo na to nie ma wymówek.Ona chcialaby stworzyc nirmalny dom, w sensei ona,on i dziecko top zrozumiale, tylko,ze myslala,ze Karol mnie rzuci ze względu na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama doradze ci grzecz
ex kobieta Twojego faceta mialo byc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko lepiej go zostawww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze go wywaliłas
i jeszcze jedno mowisz ze Ty bedziesz kiedys jego zona...pewnie chcesz miec z nim dzieci...a zastanowilas sie jak to bedzie wygladac? wasze dziecko bedzie np. bedzie mialo kolke w nocy bedzie plakac zachoruje czy cos mu sie nagle stanie a Karolka nie bedzie bo akurat pojechał do synka bo synek go potrzebuje... Ma wyznaczone wizyty raz na tydzien w weekend? niech sobie sadownie zalatwi ze moze go zabierac do siebie a nie w domu z matką z nim siedziec i niech karol wniesie sprawe o uregulowanie wysokosci alimentow bo tylko wyrok sadu jest dla niego wiazacy w przyszlowsci sie to przyda. a Ty wyegzekwuj to zeby było tak jak jest w postanowieniu sadu... Zapytaj swojej mamy czy jak miałas dwa miesiace to Twój ojciec podtrzymywał z Toba jakoś więź? owszem pewnie zmienil ci pieluche nakramil czy ponosil jak mama była zmeczona ale to dlatego ze twoi rodzice mieszkali razem... Tak naprawde tak malutkie dziecko jak syn karola rozpoznaje tylko mame i tylko mama jest mu w tym momencie potrzebna bo go karmi... Wiez z dzieckiem moze sobie Twoj karolek wypracowac na widzeniach w weekendy a jak dziecko bedzie starsze (bedzie mialo roczek dwa trzy) to wtedy ma sens wiecej spedzania czasu z nim...zabierania do zoo do kina na bajke itd. wtedy beda sobie budowac wiez. teraz jest za wczesnie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak alimenty, nie wiem nie orientuje sie w tym, wiem tylko tyle,że dostajke znacznie wiecej niż 600z, bo jeszcze te rzeczy.Jaej rodzice są dla niego bardzo mili, ale ja to dziwka i kur... i to uwaga- niszcząca rodzinę!!!!Rodzinę,której tak naprawde nie bylo, bo Karol jej niegdy nie obiecywal,ze z nią bedzie, mieszkaali ze sobą krótko,raczej to bylo pomieszkiwanie,zeby próbowacc czy cos wyjdzie nie wyszlo, ale to oczywiscie moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze go wywaliłas
kazdy rozsadny czlowiek w przypadku zagrozenia zycia swojego dziecka ( i nie tylko dziecka ale takze kogos ze swoich najblizszych) działa czyli np. idzie do sasiadow prosi o podwiezienie do szpitala albo dzwoni po taksowkke a taksowka ma to do siebie ze przyjezdza w ciagu 5 minut.... szczerze mowiac gdybym była samotna matka kochajaca swoje dziecko ktore nagle zachorowało to nie czekalabym np. 15 minut az ex przyjedzie zawiezc mnie z dzieckiem do szpitala tylko w ciagu tych 15 minut juz bym do tego szpitala dojezdzala..co nie znaczy ze o chorobie sie nie informuje bo nalezy to zrobic. i co nie znaczy ze ojciec dziecka nie moze przyjechac ze swoja nowa partnerka do chorego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy zaplanowany slub na lipca i powiem wam,ze ona o tym nie wie,jestem pewna,że zrobilaby wszystko,zeby zepsuc nam ten dzień,ale sie nie doczeka.Dowie sie po fakcie,bo teraz ja nie mam prawa do przebywania z dzieckiem,ale potem to sie zmieni.Póki co z Karolem postanowiliśmy,ze nie będziemy walczyc z ia na sile o te spacery, jak sie nie uda po dobroci to sie załatwi to prawnie, biorąc pod uwagę,ze już niedługo będe jego zoną.Troszke sie uspokoilam teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze go wywaliłas
mamnic słuchaj nie jestes bez winy....taka jest prawda to ze jestes teraz w takiej sytuacji to tylko i wylacznie twoja wina... ja bym dziada wykopala raz na zawsze bo po co sie meczyc? ale jesli chcesz z nim byc to wymagaj zeby on przestrzegal postanowien sadu...powiedz mu wprost wobec mnie tez masz obowiazki...w tym momencie dla ciebie zoobowiazujace sa wyroki sadu i to ich masz przestrzegac jesli myslisz o mnie powaznie...widujesz sie z dzieckiem raz na tydzien w weekend i mało tego probujesz zalatwic tak zebys mogl dziecko zabierac od niej bo nie masz czasu spedzac z nią tylko z dzieckiem a to jest roznica. Ty tez jestes wazna chcesz byc zawsze na drugim planie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to pogratulowac mezusia
Mam nadzieje, ze jak to Ty zajdziesz w ciaze, to Karolek sie nie rozmysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze go wywaliłas
słuchaj postaw mu sprawe na ostzu noza juz teraz...zobaczysz ile jestes dla niego warta. Jesli ON sie bedzie chcial czesciej widywac z dzieckiem to nie stawaj mu na drodze ale wtedy kiedy on bedzie chcial a nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewnoe sie nie rozymyśli:)poza tym jak już wczesniej pisalam on sie cieszy,zę ma kontakt z dzieckiem,ale czuję,ze teraz sie to zmieni, kiedy postawil jej swoje warunki.Karol to naprawde dobry chłopak i mało kto moze o nim powiedziec coś złego,nawet Monika wzięła cała winę na siebie za rozstanie,bo u zależalo,Ja mu wybaczylam nie od razu, musial mnie przekonywac, znam go nie od dzis i wiem,że on nie potrafi tak udawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama doradze ci grzecz
tak jesli bedzie chcial spedzac wiecej czasu to nie stawaj na drodze zgadzam sie, ustalone dni zabierac dziecko do siebie, a nie siedziec z nia u niej.Bronie Cie dlatego, bo widac ze ta kobieta chce z nim byc na sile, nie mysli wcale o tym dziecku tylko wykorzustuje je zeby go zatrzymac przy sobie.Dlatego Cie bronie.Kobieta ktora kocha dziecko caly sercem nie krzywdzi dziecka, jesli ona tak bedzie robila, dziecko nie bedzie szczesliwe, bo beda wieczne klotnie miedzy nimi i na dziecku sie to odbije. Autork piszesz ze ma zostaj Twoim mezem-wiec musi to zalatwic miedzy swoja ex sam, jesli nie, to powinnas sie zastanowic nad tym slubem, bo to by oznaczalo ze jest bardzo niedojrzaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze go wywaliłas
samotna mama ma racje on powinien zalatwic swoje sprawy jeszcze przed slubem...inaczej nigdy sie to nei zmieni a za jakis czas ty bedziesz bardzo nieszczesliwa rozwodką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wweraa
samotna mama doradze ci grzecz - dobrze mówisz. chyba jesteś tu najmądrzejszą osobą, która się wypowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byście się zdziwły(li), Karol postawil jej warunki, powiedzial,ze nigdy nie chcial i z nią nie będzie ze licze soe dal neigo ja i dziecko, ona,że urodzila mu syna ma zapewnieony jego szacunek i pomoc, gdy bedzie potrzebny, tylko juz nie każdego dnia i nie po zakupy pieluszek.powiedział,że w jego zyciu będą teraz powazne zmiany( nie powiedzial jej o slubie) i powinna sie przygotowac na to,ze nie bedzie na każde jej zawolanie, bo ma własne zycie z nią nie związane i ze ma to zrozumiec.Mało tego dostalam od niej smsa z przeprosinami za tamten telefon( jednak co ,demencja, przyznala sie,ze dzownila),że byl zdeberowowana i glupio jej ze tak zareagowala, niby ma zly dzien dzisiaj.Ale o spacerze z dzieckiem cisza.Jakies postepy, czyli jak Karol chce to może postawic warunki, no zbacze czy dzis w nocy bedzie cisza.Już sama nie wiem co mam o niej mysleć,żal mi jej ale z drugiej strony ja tez chce życ normalnie.W kązdym bądź razie nalezy jej sie uznanie,ze potrafi przeprosic, choc podejrzewam,zę Karol to na niej wymusil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze go wywaliłas
wiesz co to jest teraz taki zryw narodowosciowy...nie sadze zeby to dluzej potrwało....konkretne ustalenia kiedy i o ktorej i na ile on sie widuje z dzieckiem a nie takie pierdolenie o szopenie ze zmiany w jego zyciu ze to tamto sramto.konkrety dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to są konkrety, ma nie dzownic do niego o jakies pampersy i takie tam pierdoly,że on jej pomoże kiedy będzie tego naprawde potrzebowac,no sorki po takie cos to sama moz.e sie ruszyc,ma nie dzownic w nocy,chyba ,ze maly bedzie chory i naprawde bedzie potzrbowac jego pomocy,że teraz ma sie inaczej ujmując odwalić,bo nie ma w naszym zyciu dla niej miejsca,tylko dal małego i to,ze kazal jej mnie przeprosic, cos czuje,ze padło tam wiecj słów i na pewno mocniej wpowiedzianych niz ja to napisalam,bo wrócil napraqde zdenerwowany,podejrzewam,ze chyba wdal sie w pyskówke z jej rodzicami,bo az czerwony byl ze wscieklości jak wrócil,odczekam chwile i sie wszystkiego dowiem,bo widze,ze on ma dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama doradze ci grzecz
Pisze wszystko z wlasnego doswiadczenia, rozstalam sie, koniec zwiazku, nie wyobrazam sobie, zeby dzwonila do niego bo nie mam pampersow czy czegos mi brakuje.To jest szmieszna zachwanie. normalne ze jak sie zwiazal z nowa kobieta bylo ciezko na poczatku, bo to nie jest wcale latwe, ale trzeba rozmawiac o tym i wspolnie myslec co zrobic, zeby kazdy byl zadowolony i dziecka nie krzywdzic. wszystko mozna, tylko jesli matka dziecka mysli tylko o sobie to bedzie ciezko cokolwiek uzgodnic. Ja sie bardzo ciesze, ze moje dziecko lubi kobiete mojego ex, opowiada mi co z nia robil jak spedzali czas, nawet sie smieje jak ex go przywozi a on odrazu mowi gdzie byl i co robil;)Smiejemy sie ze teraz wszytsko wygada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóz już wszystko wiem i syt wygląda tak.Karol do niej pojechal po to,zeby ustalic te nasze spacery,ona na niego za przeproszniem z pyszczkiem,ze co ja sobie myśle i ze on tz mysli,ze jest pępkeim swiata,ze wszystko ma sie tylko dla niego robic, swoją drogą widze syt odwrotnie ale mniejsza o to.Pokłócil sie z nią ostro, wyzwal ja nawet od toksycznych osób, które uwielbiają komus zatruwać zycie, pwoeidzial,ze jej nigdy nie kochal a byla tylko dla niego pocieszeniem po mnie,nic nieznaczącą przygodą.Że zalezy mu na dziecku,ale on jako ojceice ma tez do malego prawo i tak samo jak ja.Że nie daje je tylko kasy,ale chce byc przy malym a jej ciagle mało i wiecznie źle, swoją drogą dowiedzialam sie po czasie oczywiście,ze chciala,żeby ją zawiózl do jakiej jej rodziny jakies 200km od miasta i zeby zostal tam z nią na weekend, no szok po prostu.Że ma dośc jej intryg a te nocne telefony tylko go od niej odpychają i że niewiadomo co by sie stalo on z nią nie będzie,nie czuje sie wyrodnym ojcem-tak go nazwala,bo on nim nie jest.Swoją drogą skoro on jest wyrodnym ojcem to nie wiem, jaki człowiek nim nie jest.Dowiedzialam się też,ze naopowiadala ludziom o mnie bzdur,ze ja rozbilam ich związek, uwaga, kiedy planowali ślub i niby byli już po zmówinach z teściami, co nic takiego nie mialo miejsca.Poza tym okazalo się ze ja nie znosze jej dziecka i che z nim spacerowac tylko po to,zeby sie go gdzies pozbyc w rowie.Ja wiem,ze człowiek we furii mówi rózne bzdury ale skąd jej sie to wzięło to nie wiem.Karol podobno powiedzial jej jednoznacznie,ze teraz bedzie przyjeżdzal do dziecka kiedy mu bedzie pasowac a ni na jej komende,ma kase i czas wiec sama moze sobie kupowac potrzebne rzeczy, on bedzie jej pomagal ale nie tak jak dawniej.Ona zagrozila,ze nie pokaże mu dziecka, bo nie musi, tylko jest kwestia,że moze odwiedzac dziecko na weekend i zabierac je co 2tyg do siebie,ale jak mały skończy 4miesiące, tak ustalono w sądzie.Podobno wyszedl od niej z domu i teraz cisza,tylko ten sms od niej z przeprosinami.Teraz patrze na Karola, jak spi i zastanawiam sie ilu jeszcze rzeczy mi nie powiedzial,wydaje mi sie,ze ona juz wczesniej musial miec jakies takie dziwne odzywki, bo usłyszalam tylko jak go zapytalam o to co sie z nią stalo,ze tak si zachowuje, usłyszalam : bodaj to raz tak bylo.Ico mi teraz poradzicie, chcialam zwyklych zasad, wyznaczenia pewnych granic a mam wojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze go wywaliłas
a myslałas ze z taka intrygantka i furiatką to sie po dobroci załatwi? to poczekajcie jak maly skonczy 4 miesiece i wtedy mzoecie raz na 2 tyg zabierac go do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem,tylko teraz jak o tym pomysle to mi sie chce smiać, wyrzuce dziecko do rowu,normalnie to bylo cos niespotykanego,Jeli chodzi o j ej jakie intrygi,czy tez te pomówienia,ze rozbilam ich związek w zaawansowanym etapie, to nawet chyba wiem o co jej chodzilo.Głupio bylo jej sie przyznac,ze wpadla z chloipakiem,z ktorym zna sie miesiąc, czy niecale 2,wiec lepiej stworzyc sobie własną bajeczkę,zeby wyjśc z twarza z tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×