Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goqniarka

tez byscie byly na moijecu zazdrosne?

Polecane posty

Gość goqniarka

strasznie zazdroszcze mojej bratowe ale czego?: - zarabia od 7-10 tys na miesiac ,posade zdobyla po znajomosciach - ma faceta dotkotra -ginekolog ,pracujcy w prywatnej klinice zarabia 20 tys najmiej na miesiac - maja dom w poznaniu 3 pietowy nie powiem jak odj**any ,sauna wszystko... -wlasnie spedzaja weekend w luksusowym hotelu nad morzem ze sp,jacuzzi i innymi dogodnosciami - 4 lipca leca do hispzani na 2 tygodnie a w sierpniu do Wloszech ,w marcu byly na nartach w alpach ,a w lutym w walentynki w paryzu!! -ona ma najdrozsze kosetyki ,perfumy chodzi na botox przedluzanie rzes-wyglada jak modelka -wczoraj sie dowiedzialam ze robi zakupy tylko w luksusowym sklepie gdzie ubieraja sie znane aktorki : patrizia pepe jeden ciuch kosztuje srednio 1000zl !! ,nie bolalo by mnie to jakbym tego nie slyszala ale oczywiscie moja tesciowa musi sie chwalic swoja bogata idealna coreczka..a potem ja rozmyslam czemu ja tak nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kuzynka i jej maz zarabiaja podobnie.Nigdy jej nie zazdroscilam 4lata temu przeszla ciezka chorobe.Nie wiadomo bylo czy z tego wyjdzie a miala 22 lata wtedy.Strasznie sie wycierpiala.Moze los jej wynagradza. Pieniadze to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rammdog
Pewnie lattwo sie zyje majac tyle pieniedzy, dlatego zazdrosc to naturalne odczucie ale w tym sensie, ze samemu chcialoby sie tak zyc - nie mylic z zawiscia. Chociaz z drugiej strony, sa takie momenty w zyciu, gdzie wykszatlcenie ani pieniadze nic nie pomoga i w jednej chwili kazdy staje sie rowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym troche byla
nie zarabiam tyle kasy, nie mam domu (jakiegokolwiek), nie wygladam jak modelka, nie jezdze sobie co miesiac na wycieczki i nie mam meza lekarza a chcialabym miec te wszystkie rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem bo
Bo moja znajoma ma podobnie. Chata, bogaty mąż, wsyztsko czego dusza zapragnie ale... jej córeczka ma 3 latka i nigdy nie będzie chodzić, nawet nie mówi. Miała porażenie przy porodzie. I co z tego gdy ma się wszytsko... Drugi przykład, mój szef. Też ma wszystko, dzieci odchowane idą na prestiżówe studia, on z żoną na kierowniczych stanowiskach, właśnie wprowadzili się do nowego domu. A tu okazuje się, że żona ma nowotwór na piersi z przerzutami na na narządy rodne. Mają wszystko a tu tylko zdrowie szwankuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka choroba może dorwać każdego, także takie pisanie że ktoś ma wszystko, kasę ale np dziecko ma chore jest bez sensu, zamiast zazdroscic najlepiej zająć się swoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Włoch
nie do Włoszech :o nie dość, że zazdrosna to jeszcze tępa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anturia
Tak, to prawda- można mieć wszystko tylko nie zdrowie... ale popatrzcie na to z drugiej strony, takie osoby (te z grubszym portfelem) mają łatwiejszy dostęp do dobrych klinik i drogich leków. Co ma zrobić osobą, tak samo chora ale....bez pieniędzy? Właśnie o tym myśląc im zazdroszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty piszesz o swojej bratowej czy szwagierce, właściwie? bo bratowa to żona brata twojego męża a szwagierka, to siostra męża ale to tylko terminologia... a odpowiadając na pytanie - nie byłabym zazdrosna ale pomarzyć fajnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nikomu dobrobytu nie zazdroszczę. Mamy mieszkanie malutkie, ale własne, samochód nie pierwszej młodości, ale sprawny, pracę za 1700, mąż ma pracę za 2100. Mamy co jeść i w co się ubrać. Dziecko zdrowe i mądre.Jesteśmy zgodni i fajnie nam. Nie musimy spędzać urlopu na Madagaskarze, bo na Mazurach też jest fajnie. Oby tylko gorzej nie było, to już niczego więcej nie potrzebujemy, bo nawet jakieś niewielkie sumy udaję nam się odłożyć z myślą o przyszłości dziecka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ralskiiiiiiiiii39
coś w tym jest kasa szczęścia nie daje ale trochę je ułatwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×