Pomysł na oświadczyny.

Karol.. na pewno chcesz z nią spędzić resztę życia ? Nie oglądasz się za innymi ??

ew. zapros ja do restauracji, niech orkiestra zagra specjalnie dla niej cos lzawego, a Ty wrecz jej pierscionek :P

jak jest romantyczna to weź ją na kolację do fajnej knajpki, zjedzcie co tam lubicie, a do deseru zamów po kieliszki szampana i wrzuć do niego pierścionek ( albo poproś kelnera wcześniej żeby to zrobił za ciebie ). Słodko miło romantycznie. tada :D

Ja już raczej nic wiecej nie wymyślę !

wsadź sobie pierścionek do dupy i powiedz ze masz ochote na rimming - i niech go sobie sama wyliże z twojej pupy :D:D:D:d albo jak bedzie loda robiła wyjmij kuciora przed wytrychem i jak jej na twarz buchniesz to rzuć jej w oko piersieniem:D

jak ja wezme w podroz 2godzinna samochodem nad wode to sie kapnie w 5 sekund co jest grane... to widocznie ta Twoja panna juz od dawna czeka na te zareczyny skoro przewidzi kazdy Twoj krok. Ja szczerze mowiac gdybym miala wybierac wolałabym z facetem rogadac o slubie, ustalic wszystkie za i przeciw i pojechac z nim po pierscionek bez takiej szopki z super oswiadcznami. Gdyby jednak wpadł na pomysl oswiadczyn to wlasnie gdzies na wyjeździe. A skoro ta twoja wszystko przewidzi to sie jej oswiadcz w najmniej spodziewanym momencie.

Ja znów chciałabym być zaskoczona i niczego nie podejrzewać. To by było !

Mam taki fajny pomysl moze kup jej pluszowego misia i tam schowaj pierscionek, hmmm albo wiem gdzie sie pierwszy raz spotkaliscie wasze miejsce

np w nocy jak bedzie spała...... załóz na palucha a rano nie bedzie wiedziala skad to ma na paluchu a ty powiesz - wziąłem cię jako spiącą królewne - moja ci ty - job twoja mać:d

piosenka wiem jaka musi temu towarzyszyc... zaproszenie przejmuje, woda byc moze... nic lepszego chyba nie wykombinuje...

a to nie zoną ma zostac?? bo jak palnie czy chce narzeczona zostać to potem bedzie musial kupic drugi i zapytac czy chce zostac żoną

A może zarezerwuj lot balonem nad miastem i poproś ją o rękę u góry, co prawda ktoś tam z Wami będzie, bo sami przecież nie polecicie, ale pomysł chyba niezły i całkiem romantyczny ;) poza tym na bank Ci nie odmówi, bo będzie się bała, żebyś jej z tego balonu nie wypchnął haha

i tak niedługo Ci się znudzi.. Na prawdę sądzisz, że warto brać ślub ?

ale żenua z tym balonem - chyba bym wyskoczyla na momencie

prosto z mosta jej sie nie spodoba... to romantyczne babsko, bardziej niż bardzo. zawsze na urodziny, rocznice i te inne musze kombinowac...mam wrazenie ze juz wszystko bylo. a ze ona sie spodziewa? no spodziewa sie. przedwczoraj cholera zlapala welon i mi teraz dziure w brzuchu robi o to.

ach to Ty tak bardziej z przymusu niż chęci! Teraz rozumiem !

buhahahahahahahahahahhah welon zlapała tamta a ten leci po zaręczynowke wez ty se lepiej bimbry z trzy litery zakup i popij bo bredzisz nie ma to jak wymuszone na sile oryginalne super zareczanko

to moze tak wielkie pudlo zawiazane w stazke w srodku pladki rozn i kolejne pudelko i tak az do malutkiego pudeleczka z pierscionkiem, do tych pudelek mozesz powkladac jakies zdjecia a z tylu cos napisac np takie wasze etapy razem ze np. pierwsze spotkanie, pierwszy cos tam jakies wasze fajne chwile. ja bym byla zachwycona tak otwierac i czytac i ogladac zdjecia ana koncu pierscionek

beznadzieja ! po 3 pudełku wypieprzylabym to w pisu

ja bym chciała zeby to było inaczej niz zwykle skoro na codzien moj facet zaiera mnie na impezy, restauracje, na weekendy jezdzimy w gory albo nam morze to to musi byc całkiem inaczej bardziej "zwyczajne" ten pomysł z koszykiem winkiem, i piknikiem jest fajny

a ze ona sie spodziewa? no spodziewa sie. przedwczoraj cholera zlapala welon i mi teraz dziure w brzuchu robi o to." ...dramat :O:O:O

Mój Zabrał mnie do naszej ulubionej restauracji. Po posiłku namawiał na deser :) Zgodziłam sie i potem nagle zgasły światła w restuarcji, paliły sie tylko swieczki na stołach, kucharz przyszedł z bukietem kwiatów i szampanem oraz kelnerka z deserem i pudeleczkiem z pierscionkiem. On ukleknal i zapytal sie czy zostane jego zona.... Och... jeszcze dzis mnie ciary przechodza :) Wszyscy w restauracji klaskali :)

z chęci też.. chce zeby zostala moja żoną.. ale te oświadczyny to wizja przestraszna... jak zrobie cos nie tak to do konca zycia bedzie mi wypominala. streszczenia tych jej ksiazek poczytam, moze tam ktos sie oswiadczal.. albo nie wiem.. zaspiewam jej cos i walne maseraka. juz normalnie nie wiem co zrobic zeby jej sie podobalo. ostatnio sie poklocilismy i napisalem do niej jak byla w pracy, odebralem ja stamtad, wzialem herbate w termosie, kocyk, w tesco kupilem roze i rozjebalem je w same te.. platki. rozwalilem je na plazy, lalo jak 150, walnelismy spajdermena i te inne bajery. a ona do mnie wyjechala, ze bylo fajnie ale moglem cos jeszcze dodac.:/

ale dno - zero romantyzmu tak przy obcych jak na pokaz DNO

Dodam że Mój Mąż nie cierpi takich rzeczy robic, wiec naprawde bardzo sie denerwowal, ale nic po nim nie widziałam i dopiero jak to wszystko nastapilo to nie moglam wydusic z siebie zadnego slowa :) Tylko lzy mi leciały ze szczęścia :)

restauracja, a raczej pizzeria tez juz byla ze zgaszonymi światlami na jej urodziny, zjebala wtedy sprawe bo nie spodziewajac sie romantycznego wieczoru zabrala kolezanki na pizze.

patrze na streszczenia tych jej ksiazek i tam raczej nikt sie nie oswiadczy. w trzecim tomie moze pocalunku uswiadczymy...

ktos tu już coś wpominał o misiu, ja spotkałam sie z taka opcją, zeby pluszowy mis miał na koszulce napisane "wyjdziesz za mnie"/albo cos w tym tylu a do lapki miał przytwierdzony pakuneczek z pierscionkiem... mi sby się to podobało :)

oooo. kolezanki! one beda wiedzialy co jej sie spodoba. po jednych pieniadzach sa przeciez.. myslicie ze zachowaja 'sekret'?

misia by nie chciala... nie lubi zwierzat, pluszowych miskow, rozwego koloru i niczego slodkiego. juz bardziej by sie cieszyla jakbym jej utopil pierscionek w debowym mocnym.