Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

20latkaa

przyjaźń ? nie tym razem !

Polecane posty

Witam serdecznie. Słyszałam od koleżanki, że na kafeterii jest fajne forum więc postanowiłam do was dołączyć. Chciałabym się z wami czymś podzielić. Od zawsze kiedy pamiętam myślałam sobie, że fajną rzeczą byłoby zaprzyjaźnić się z siostrą chłopaka. Moje koleżanki gdy się spotykamy wspominają o tym jak dobre mają relacje z rodzeństwem partnera. Myślałam, że ja też będę miała czym się chwalić, ale niestety przeliczyłam się. Jestem ze swoim \"lubym\" już 2 rok. Ma on rodzeństwo. Młodsi bracia ... rozumiecie jak dzieci przychodzą, chcą aby ktoś poświęcił im trochę uwagi, wysłuchał. Bardzo ich lubię dlatego spędzanie z nimi czasu to dużo frajda (tym bardziej że nie mam młodszego rodzeństwa). Ma też siostrę młodszą o rok. Gdy tylko się zapoznałyśmy pomyślałam, że fajnie byłoby się \"zaprzyjaźnić\" (w końcu tyle czasu będziemy ze sobą spędzać). Na początku było nawet ok, rozmawiałyśmy i w ogóle. Później sytuacja się nieco zmieniła gdyż jak to w każdym rodzeństwie bywa, pojawiły się kłótnie. skutkiem tego było całkowite ochłodzenie naszych relacji. Czasem rzuca tylko skromne cześć, albo w ogóle nie odpowiada. Rozmawiałam o tym z chłopakiem. On mówi żebym podchodziła do jej zachowania z rezerwą, żebym się nie przejmowała i olewała to tak, jak on. Ja jednak tak nie umiem. Fakt faktem jestem trochę nieśmiała, dlatego chyba nie jestem w stanie ciągle wyciągać do niej ręki, zagadywać i próbować cokolwiek zmienić w naszych relacjach. Mamy wspólne plany więc chciałam aby z jego rodziną łączyły mnie dobre, przyjazne stosunki. Skutki tego wyszły takie, że mam już jednego \"wroga\" (jeżeli tak mogę to określić) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też o tym myślałam. Wydaje mi się jednak, że nigdy nie byli zżyci. Oni nawet rzadko ze sobą rozmawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da rady
z niektórymi osobami nie da się przyjaźnić i trzeba się z tym pogodzić, może to jakaś tępa krowa i nie rozumie, że ty pierwsza wyciągasz do niej pomocną dłoń to i ją odrzuca, ale jeszcze [rzyjdzie do ciebie z podkulonym ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mialem podobna sytuacje..moja siostra nie lubila strasznie mojej dziewczyny..ciagle mi powtarzala ze nie jest mnie warta..ze to zla kobieta...klucilem sie z nia o to czesto i ostro..a teraz z perspektywy czasu okazalo sie ze miala 100%racje...moze jego siostra podobnie uwaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego na razie czekam. Nic mi innego chyba nie pozostaje. Prosić się o kogoś przyjaźń nie będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że nie jestem złym człowiekiem. mój chłopak nawet twierdzi, że moja miłość uratowała go przed klęską dlatego jesteśmy sobie tak bliscy, ale może masz racje ... może ona tak uważa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co nam zmartwienia
kobieto, ja próbowałam zaprzyjaźnić się wielokrotnie z obecna panną brata mojego chłopaka i nie ma szans, bo nie jest to obustronne a ja mam dość włażenia w tyłek komuś takiemu, dopiero teraz się przekonałam jak zazdrość z niej zieje i wredność, obrabia mi tyłek u rodziców, też starałam się i robiłam wszystko, ale jak widać nie byłóo sensu. więc weź na wstrzymanie i zachowuj się podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to ktoś powiedział najlepszą obroną jest atak więc może masz racje ... może będzie się czuła podobnie gdy będę się zachowywała tak jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×