Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AguśśŚ...

Szukam Przyjaciółki...

Polecane posty

Gość Rimini
Kurcze ja tez pluje bo narazie....nie skaczą sobie do gardeł:) Ostatnio mama M powiedziała, że jakby mi tylko jakąś krzywde zrobił to ona go wydziedziczy...tak fajna i kochana jestem a do tego sliczna - dokładny cytat:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to jakos mi umknelo. no moj cos planuje chyba na urlopie nad morzem, bo wie, ze ja kocham morze i zachody slonca nad morzem. no ale ja udaje, ze nic nie wyczulam ani nie zauwazylam. a jak mnie zapytal jakbym chciala zeby sie oswiadczyl i czy chcemy je wspolnie zaplanowac czy ma to byc jego dzialka, to mu powiedzialam, ze chcialabym by sam to zaplanowal, zebym mogla z wypiekami na twarzy opowiadac, jaki to z niego romantyczny czy tez niesamowity facet... trzeba bylo podniesc jego ego:) a gust pierscionkow juz obadalam i ma podobny do mojego wiec nie powinnam marudzic ze mi sie nie podoba i ze nie bede chodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jadlam psa:O dowiedzialam sie o tym co prawda tydzien pozniej ze to nie byl kurczak a pies, no ale bylo to straszne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tesciowych to moje byla niedoszla uwazala mnie za zlo wcielone. a dzieki mnie jej dzieciak sie usamodzilnil, obronil magistra na 5, i zalozyl wlasna firme, ale ona i tak uwazala, ze ja go na zla droge sprowadzam. a wynikalo to z tego, ze mialam zawsze swoje zdanie i nie pozwolilam nikomu wejsc sobie na glowe. aktualna uwaza mnie za corke, jak teraz zalatwialam jej wizyte u specjalisty, to poprosila mni, zebym z nia weszla do gabinetu bo ona mi ufa i chce bym byla przy rozmowie, bo ona sie boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi teściowie są w porzadku, nie moge narzekać, mamy naprawdę dobry kontakt. Podobnie jest z moją żoną. grunt to mieszkać w innej miejscowości i nie mieszkac razem z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
No rozgadałaś się:))))) Oj aj to Ci powiem, że te całe pierscionki to w ogóle nie mają dla mnie znaczenia - zadko chodze w pierścionkach...co innego kolczyki..jakieś wisiorki..abransloetki..ale pierścionki?:)...ale M..to odrazu 5 karatów by chciał...a ja to chyba w rekawiczkach bym musiała chodzić, żeby mi palucha nie odcięli:)W ogóle jakos mało romantyczne stworzenie ze mnie ostatnio:) Czasami mam wrażenie, że wystarczyłoby mi jakby poiwedział babo..zostan moją zoną:) - póxniej bym sie pogniewała , że tak ze mną sie brzydko obchodzi - przewrotnosć taka mało wrazliwa się zrobiłam na piękno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
A co do jedzenia - jadłam karalucha smazonego:)w Grecji byłam:)ło Mtako....ale miałam mocne postanowienie, że będe próbowała wszystkiego - także mam za soba slimaki, małże homary raki - i pszczoły albo osy w miodzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że wszedłem Wam w paradę i rozmawiam sam ze somą. Pozdrawiam, miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
No co Ty opowaiasz..kazdy wymienia się swoimi dośwadczeniami a jesli liczyłeś na całkowite poświęcenie naszej uwagi Tobie - przykro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dlatego uciekam. Wychodzę zaraz do domu. Wrócę tu w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
W takim razie czekamy i miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche zaginelam, bo mi panowie przyszli do biurka powcinac czeresni, wszyscy powcinalismy czeresni z bialkiem. mozna powiedziec, ze nawet mnie prawie to przestalo brzydzic, ze wcinam robaki, ale to tak dlugo jak ich nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Oj ja juz obiadu sie nie mogę doczekać:)nic jeszcze nie jadłam dzisiaj:) jakoś...wyleciało mi jedzenie z głowy w ogóle:)a teraz taki mi zaburczało w brzuchu:)ale poczekam juz do obiadu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja sie przed 15 dowiem, czy jem z N czy musze do drugiej pracy pojechac i tam cos na szybkiego zjesc, bo zadzwoni do mnie szefowa przed 15 i powie, czy sie wyrobi z wprowadzaniem, czy jednak nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
No ja na obiad i tez do drugiej pracy smigam:(((ale tylko na chwilkę..póxniej masaż i impreza babska:))) jeszcze tylko dzisiaj i jutro już wolne:)Boże wyspie się nareszcie..bo snu to mi brakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja sie nei wyspie w ten weekend, jutro na 9:30 fryzier, a w niedziele to bede po weselu zdychala. nogi do gory, bo z N kochamy tanczyc i z parkietu schodzimy tylko jak bardzo jestesmy zmachani, albo jak orkiestra nie gra:) na szczescie kupilam buty do tanczenia i mnie nie obcieraja a jedyne bomble jakie mam to na malym palcu, ktore po przekluciu znikaja w 2 dni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
A to ty się na weselu bawisz:))))Nio to udanej imprezy:)))))Faktycznie wspominałaś:) Nio ja sie powoli żegnam...bo bilans zrobie i uciekam:)jakbyśmy sie juz nie "spotkały" to miłego weekendu:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,cóż to moje piękne oczy widzą,dorobiłyśmy się miłego rodzynka w naszym babskim gronie,powitać,powitać :),ciekawe czy dzisiaj ktoś tu będzie,w ostatni weekend tak pusto i cicho było,no zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Zakładam że pewnie tu nikogo nie ma... Ale dawno mnie nie było to postanowiłam się odezwać, chociaż przywitać... Dziś miałam ciężki dzionek bo maleństwem się zajmowałam, a ona potrafi mnie wykończyć... Witam serdecznie naszego rodzynka :) Idę coś zjeść... Miłego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A miałam wczoraj na wieczór zajrzeć,czy ktoś jest,no i psiakrew sobie odpuściłam,jakby co,to ok.21 jeszcze będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponownie-zakochana
hej. ja tez sie chetnie przyłączę. przyjaciółki nie mam. mam tylko przyjaciela. ja mam 22 lata od prawie 5 lat jetsem z chlopakiem, dzieci nie mamy. kiedys bylam dla niego zla i niedobra, nawet go zdradzilam. teraz gdy jestem starsza wiem ze to ten jedyny. niezaleznie od ilosci klotni, raniacych slow potrafimy wrocic do siebie i walczyc o t druga osobe. teraz to doceniam,. jak to mowia czlowiek uczy sie na bledach ja sie nauczylam : pokory,panowania nad emocjami, jezykiem, teraz tylko mi na nim zalezy. moze jest tu ktos kto potrafilby mi doradzic co zrobic z moja przeszloscia. on o niczym nie wie i nie chce by wiedzial, bo wtedy pewnie bysmy sie rozstali. teraz moje serce nareszcie wie co to znaczy kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim,sippelsweg,zaparz sobie zieloną herbatkę,tylko dużo,bardzo mi pomaga na takie wyczerpanie :D Witamy Ponownie zakochana,na twoje pytanie raczej nie ma jednoznacznej odpowiedzi,możesz mu powiedzieć i liczyć,że zrozumie,a możesz też milczeć i liczyć na to,że się nie wyda,hmmmm,w obydwu przypadkach ryzykujesz,że zostaniesz sama,nie jest to proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opislam sie wczesniej ale mi zezarlo:( to teraz w skrocie zakochana - ja bym nic nie mowila, ale jakby mnie zapytal to bym nie klamala. uwazam, ze najslodsze klamstwo jest gorsze od najgorszej prawdy. ale przemilczenia sa czasami lepsze niz prawda moj N mowi na mnie Jozio albo Jozefina, od Stalina, ze niby wladze absolutna uskuteczniam, a wszelka opozycje rozwiazuje i zwalczam zanim urosnie w sile... nie ma to jak czule okreslenie ukochanej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippelsweg to ty BABA HEROD jesteś,rządzicielka znaczy,a u mnie pół na pół,mój R.jest lew,chyba tak jak i ty i lubi,żeby było na jego,ale ja jako bliźniak,wcale gorsza nie jestem i też lubię postawić na swoim i są wtedy iskry,ale nie na długo,mój mąż,mówi o mnie,że to ja się kłócę,fakt,on na mnie jeszcze nigdy nie podniósł głosu,to ja krzyczę,a on czeka,aż wywalę całą serię i trochę się uspokoję,a potem dopiero zaczynamy normalne omawianie problemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
capslok-- u nas nie ma krzyku. ja lew on ryby. wiec jak ogien i woda. ja mam wyuczony spokoj i wiem, ze spokojem wiecej osiagne niz krzykiem, ale jak mnie bardzo wnerwi, to mu mowie, zeby mnie nie irytowal, bo to sie zle skonczy. i wie e to sie zle skonczy bo bede chodzila jak furia z zacieta mina i nic nie mowiac albo tylko mowiac co zma zrobic. jak oboje jestesmy doprowadzeni na skraj wscieklosci to idziemy kazde do swoich zajec, a pozniej jak emocje opadna to dopiero ze soba rozmawiamy. jak jakis temat jest bardzo drazliwy to piszemy doo siebie, np listy coby druga strona mogla najpierw na spokojnie wszystko przeczytac a pozniej na spokojnie odpowiedziec. bo emocje sa najgorszym doradca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ty tak samo robisz jak i moje szczęście,każdy lew tak chyba ma,a ja muszę się wykrzyczeć,nie umiem chodzić z zaciętą miną przez tydzień,u nas nie ma tzw.cichych dni,nie wiem co to nawet jest,grunt,że on to akceptuje,ot krótka burza z mojej strony i rozmowa po wszystkim,ja się wykrzyczę i zanim się uspokoję to i jemu nerwy miną,a potem się przytulimy i pogadamy.Oboje mamy ciężki charakter,on uparty ja nie lepsza,ale powiem ci,że we wczesnych latach naszego związku,jak chciał mi dokuczyć,to spokojnie wyciągał ciężką artylerię,dokładnie celował i precyzyjnie wbijał szpilę tam,gdzie wiedział,że najmocniej zaboli.Wcale nie musiał się bardzo wysilać,żeby mnie zabolało i to mocno,teraz też mu się zdarzy,ale już bardzo rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×