Co o tym myślec pomóżcie mi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Chciałabym sie z wami podzielic moja historia.Wiem ze ewnie mnie potpicie lub cos w tym stylu ale musze sie poradzic.Otoz mam chlopaka od 1,5 roku poznalam go gdy jego byla z nim zerwala bo go zdradzila on jej wybaczyl a potem ona sama zerwala.OK zaakceptowalam jego przesze zycie ale kiedys nie dawalo mi cos spokoju zaczełam pisac do niej na gg jako jakis chlopak i w ten sposub dowiedzialam sie duzo i powiedzialam o tym swojemu chlopakowi a on na mnie najechal zrobil mi tak aweanture ze mu nie ufam on przedstawil swoja wersje ale jej byla bardziej wiarygodna.Dowiedzialam sie ze po 1 miesiacu bycia ze mna on byl i z nia tak mi ona pisala ale nie byli ze soba dlugo moze tydzien on wszyskiemu zaprzecza a ja ciagle o tym mysle choc minal juz rok.Co ja mam zrobic byl ktos w podobnej sytuacjii???????????

moim zdaniem im mniej wiesz tym lepiej zyjesz ...jej wersja był abardziej wiarygodna a moze ona nadal do niego cos czuje i robi wszystko by waz rozdzielic w zyciu pieknym nie uwierzyłabym byłej lasce swojego faceta

jestescie tyle czasu i dalej masz to w głowie wiesz zrobcie sobie wolny dzien tzn. idzcie do kina potem do domku powiedzcie sobie ze sie kochacie uprawiajcie goracy sex a potem pomysl czy warto sie zadreczac skoro on wybrał ciebie i jest teraz z tobą ja bym tak zrobiła i nie daj za wygraną twoim mysla ktore sa zbedna

Z tego co z nia pisałam to ona nie chce juz do niego wrocic.Pisala mi kiedys ze on kiedys zle sie poczul przed klatka i ona szla i on ja poprosil o pomoc i w klatce on ja przytulil i chcial ja pocalowac ale na mu powiedziala zeby zastanowial sie co robi i zeby tego nie zalowal.Mnie to az zamurowalo ryczalam cala noc nie wiedzialam co robic.Wiem ze im mniej wiem tym lepiej ale jak ja jestem pod jego klatka to odrazu patrze czy ona gdzies sie nie kreci.oni mieszkaja trzy klatki od siebie i mnie zazdroosc zrzera

a moim zdaniem to ona cie poprostu wkeca było jej z nim dobrze o cos głupiego sie pokłucili powiedzieli dwa słowa za duzo i ona teraz cierpi i bawi sie twoim uczuciem

Ale na nie wie ze ja pisze jako ja tylko jakis chlopak no logiczne ze jakbym napisala jako ja to by tak sciemniala ze szok a tak niby dlaczego mialaby sciemniac??????????A taka sytuacja miala miejsce pamietam jak mowil ze zle sie czuje wtedy tylko nic mi nei powiedzial ze poprosil o pomoc aurat ja.Czasami mam obrzydzenie do niego

jezeli go kochasz to wes tą jedna sytuacje przebacz skoro do niczego nie doszło przez jedna głupote stracic kogos kogo sie kocha kotek chyba nie oto chodzi w byciu razem

a tak szczerze zazdroszcze ci twojego porblemu bo u mnie to jest teraz tak ze on sie 2 dzien nie odzywa bo byłam na imprezie wiedzia ł z kim wiedział gdzie,napisałam mu ze sie spodkamy a pozniej jednak ze nie i on mi ze go to nic nie obchodzi i sie nie odzywa dlatego tez naprawde nie ma co robic wojny o byłą laske

Ona mi pisala ze doszlo do czeos miedzy nimi przez ten czas a byli tydzien ze soba.Nie wiem co mam robic to w glowie mi siedzi a ja wiem o niej wszystko wszystko:(

nie jestes jego rzoną wiedz mozesz odejsc ale czy napwno tego chcesz choc ja bym chyba odeszła bo tak to bym spokojnie nie spała

a tak to jezeli z nim bedziesz nadal to mysli twoje nie dadzą ci spokoju i nie bedziesz spokojnie spac

Nie chce od niego odchodzic jestesmy zareczeni ale te myśli ehhhhhhhhhhh

ile tak wytrzymasz?w koncu wybuchniesz i moze byc zle a moze teraz mu o tym powiedz a jezeli on ci powie ze kocha tylko ciebie i tylko t sie liczysz to bedzie dobrze ale jezeli zrobi ci wojne o to ze mu nie ufasz to sama ocenisz

On wtedy mi zrobil wojne o to ze za jego plecami z nia pisze.On nie wie ze ja z nia nadal pisze.On caly czasm mi mowi i pisze ze mnie kocha i tyko mnie.Pisalam z nim jako jego byla chcialam cos wydobyc od niego ale on nie uwiezyl ze pisze to jego bylo.I powiedzial mi ze jego byla pisze ale on w to nie wierz i ze ktos chce miedzy nami popsuc.Robilam tez tak ze chcialm sprawdzic czy na inna poleci i pisalam do niego jak inna dziewczyna ale powiedzial ze nie bedzie pisal bo ma narzeczona i nie bedzie mnie zdradzal.

no jest kochany a ty niepotrzebnie sie zadreczasz i to moze naprawde zle wpłynąs na was skoro to ciebie wybrał czuj sie szczesliwa

uważać , że kazda była dziewczyna kłamie i koniecznie chce być z powrotem z tym waszym obecnie facetem ?? przypadki sa różne gdyby ze mną rozmawiała obecna dziewczyna mojego byłaego faceta powiedziałabym jakim jest gnojem , kłamczuchem i kanalią, bo jeszcze o tym nie wie bidula a jak sie dowie to bedzie za pózno i pewnie czeka ją to co mnie i wcale nie zrobiłabym tego z zazdrości czy nie wiem tam z czego tylko dlatego zeby dziewczyna sie dokładniej gościowi przyjrzała , posprawdzała to i owo a nie była taka ślepo zauroczona, zrobiłabym to zeby uniknęła tego przez co ja przechodziłam bo ....... mówcie co chcecie ale faceci sie nie zmieniają, jak jest dupkiem to bedzie , tylko jedna odkryje to wcześniej inna póżniej a jeszcze inna wcale

Ona go tyle razy zdradzila a on ja ani razu to on ja prosil o to zeby do niego wrocila choc to ona z nim zrywala.On jest kochany i to bardzo i wiem ze ona teraz sie wyprowdzial bo pracuje ale wroci i o to sie obawiam.

z byłymi jak wam faceci opowiadaja oni sawsze są pokrzywdzeni, zdradzeni itd a byłe to materialistki , imprezowiczki itd to tylko ich wersja przeważnie prawda jest zupełnie inna ale obecna dziewczyna ma niewielką mozliwość sprawdzenia tego ja jak sie dowiedziałam co mój były o mnie naopowiadał swojej obecnej dziewczynie to mi sie włosy wyprostowały z wrazenia bo ..... to wszystko prawda tyle, że wszystko co przypisał mnie sam robił a miał za kołnierzem , ze ho ho i jeszcze troche

No jasne , ze wszyscy faceci to takie biedactwa :) Nic dziwnego, ze najłatwiejszy podryw to na biednego misia :) Oj dziewczyny , jakie wy naiwne jesteście :) W sosunku do faceta obowiązuje zasada ograniczonego zaufania :) i to bardzo ograniczonego :) bo potem sie ryczy ;

Chcialabym ja zniszczyc za to ze zyje

Co ty masz do tej dziewczyny ?? Jak facet byłby w porządku to nie utrzymywałby znajomości jednocześnie z dwoma kobietami.

Oni juz nie utrzymu ja kontaktu ze soba ponad rok.Za to ze zabrala mi mojego faceta na jeden tydzien na sex

dziwi mnie jedna sprawa,jesteście zaręczeni,a Ty jednak nadal mu nie wierzysz,sprawdzasz,bawisz się w detektywa,podszywasz pod inne osoby,żeby przeszedł kolejną próbę!!!zastanów się,czy chcesz,aby Wasze wspólne życie,to na dobre i złe tak właśnie wyglądało?przecież póżniej nic się nie zmieni,a możesz być jeszcze bardziej podejrzliwa,zazdrosna,zaborcza itp.usiądż sobie,przemyśl całą tę sytuację jeszcze raz i zastanów się,czy warto-być z nim i szarpać się tak nadal,odpuścić sobie związek z nim,czy odpuścic sobie te wszystkie podchody i tak,jak napisała któraś z dziewczyn-idżcie do domku....życzę powodzenia

z jednej strony chcialabym wiedziec jak bylo naprawde ale nie wim kto ma racje a z drugiej strony chciaabym zapomniec o niej i o tym ze on z nia kiedys byl.To on mi tak dlugo o niej opowiadal tym jak bylo dobrze a ja to przezywalam(wtedy nie bylismy jeszcze razem)dopiero po jakims czsie zaczelismy ze soba chodzic

jakie to wszystko trudne

Jest tutaj ktoś jeszcze?????????????????

Nikogo juz tu nie ma????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????