Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oj..oj..ojojoj

moja mama wylicza mnie z każdej złotówki

Polecane posty

Gość faanaberia
podbijam mam nadzieje ze ojoj wezmie sobie te rady do serca szczerze zal mi jej matki denerwuje mnie ze w polskim spoleczenstwie istnieje jaki s model baci ktora powinna sie calkowicie poswiecac dla wlasnych wnukow, ktora PRZECIEZ I TAK nie ma juz wlasnego zycia, nic sie juz jej nie nalezy to jest chore! obserwuje kobiety na Zachodzie europy, one w wieku 50 ,60 nawet 70 lat ciesza sie aktywnym zyciem i ogol nie uwaza ze ich obowiazkeim jest poswiecanie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emerytura jest po to
by ludzie mogli zajmować się swoim hobby, podróżować, odpoczywać, choć w Polsce z takimi pieniędzmi to niemożliwe. Na pewno jednak nie po to, żeby znów niańczyć czyjeś dzieci, bo to nie to zdrowie i nie ta cierpliwość. Dajcie spokój babciom i dziadkom i sami zajmujcie się swoimi pociechami, a jak nie odpowiada to wam, to ich nie róbcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj..oj..ojojoj
witam wszystkich :) Właśnie wróciłam z pracy do domu z dzieciakami :) Ps. Wszystkie posty oj..oj..ojojoj po 14.30 do 1750 to podszywacz :) Jestem po rozmowie z mamą i zadałam jej pytanie czy nie jest zmeczona opieką nad dziećmi codziennie? Powiedziała ,że absolutnie nie. Skąd mi to przyszło do głowy. Następnie zaproponowałam jej 100 zł na miesiąc za opiekę i tak jak do tej pory 20 zł w tygodniu na rózne tam zachcianki dzieci. Powiedziała że opieka nie jest dla niej ciężarem i cieszy się że może nam pomóc jak jeszcze potrafi a 100 zł nie chce absolutnie. Mówię że za żłobek zapłaciłabym i tak więcej więc niech weźmie bo to i tak mało. Absolutnie nie weźmie . I co? Wyszło na to że ja nie zmuszam matki do tego zajęcia jak tu większość mi zarzuca!! Tłumaczyłam aby nie kupowała im niczego co nie jest konieczne. Bez batoników się obejdą a soki bułeczki serki banany ja dostarczam w miarę systematycznie. Więc powiedziała że czasem jak idą do piaskownicy to wejdą też do sklepu i coś im kupi. Próbowałam dociec dlaczego mnie tak wylicza ale nie udało się. Pytam czy za dzisiejsze ciepłe lody mam jej zapłacić? A ona na to : NIECH STRACĘ ! Do diabła NIE ROZUMIEM o co jej chodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj..oj..ojojoj
powiedziałam jej jeszcze że widzę że jest zmęczona więc zapiszę dzieci do żłobka - to wiecie co mi powiedziała. Tak jestem stara i odsuwacie się ode mnie . Nawet dzieci boicie się ze mną zostawić. Jak nie opiekowała się dzieciakami to godzinami wysiadywała w oknie i patrzyła na ludzi , samochody i popadła w depresję. Wydawało mi się że dzieci nadają sens jej życiu i tak się stało - jest weselsza częściej się uśmiecha. Tylko czasem ma takie głupie zagrania i o 0.70 groszy potrafi się upomnieć. Apropos 1300 złotych które ma z emerytury. Moja mama jest bardzo oszczędną osobą i po zapłaceniu wszystkich rachunków i lekarstw no i na jedzenie potrafi zaoszczędzić 200 zł. Więc nie mówcie mi że jestem skąpa i zdzieram z niej każdy grosz. Zwłaszcza że jak chcę jej zapłacić za opiekę to nie chce. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×