najlepsze chipsy jakie znacie!

one są cieniutkie jak ziemniaczane, nie takie suszone plastry jak można kupić na wagę

lubię jeszcze pringelsy ostra papryka

a niech mi wszystko wychodzi na starość już i tak będę starym próchnem i w zadzie mam to wszystko:P te wszystkie spece od dobrego jadła wyglądają jak anemiczni i strach się na nich gapić bo obrzydzenie się zbiera :O i taki ma się nazywać zdrowym bo je ponoć "zdrowe jedzenie" ?:O nie samymi "zielskami" człowiek żyje...

tez jestem maniaczka chipsow i wchlaniam wszystko poza solonymi a wymiary nawet lepsze niz autorka le za to cellulit;/ moje ulubione to cheetos hot-dogi:D:D

no, no! bez takich! : DDD

lubię cheetosy, ale po każdej chrupce nie umiem znieść, ze mam wszystko przyklejone do zębów : < ale i tak pożarłabym wszystko = prócz solonych jakichkolwiek, ale w sumie z braku laku..

zawsze nie cierpialam chrunchipsow ale od jakiegos czasu jem wylacznie chrunchipsy serowo cebulowe, inne mi jzu nie smkuja

Ja nie mam ulubionej formy, lubię czipsy raczej grube i najlepiej falowane :) mniam Zgadzam sie i z encyklopedia, i z jej oponentką. Mysle, ze najlepszy jest zloty srodek - mozna czasem zjesć troche czipsów, ale nie przesadzac. Nie za duzo i nie za czesto. Czipsy są boskie, jak mam do wyboru czekoladę czy inne slodycze a czipsy albo fryty, to fryty i czipsy zawsze wygrywają

firmy

ja mam 172 waze 52 kg i tez KOCHAM CHIPSY..Mniam Ja uiwlebiam ser z cebula Crunchips,Star-Food takie pomidorowe-lapki..mniam,Cheetos serowe i w ogole kazde oprocz bekonowych takich kułeczke...mniam Nie jadlam jeszcze tych zeberkowych-musze sprobowac:D

chujowe :o Wszystkie smaki oprocz paprykowych, ser żolty, kurczak z przyprawami, ogorkowych i pieczarkowych

chuda jestem,ale jak ktos powyzej-mam parszywy cellulit,ale mam to gdzies,bo sie b duzo ruszam :D:D

te żeberkowe są niedobre:O zdecydowanie za słodkie:O:O:O

Najlepsze chipsy jakie jadłam to te z biedronki karbowane. Pyszne :)

te żeberkowe są troche słodkawe - niektórym może to nie pasować - ale jak ktoś lubi takie "egzotyczne" połaczenia to będą smakować : )

jaka szkoda, że najbliższą biedronkę mam za 6 km : ( w okolicy Żabka : <

oo chipsy... no tak... U mnie to jest z tym ewidentny problem. Odkąd pamiętam jem je co najmniej 3 razy w tyg. Zdarza się, że codziennie - i to zawsze kupuję mega pake bo te mniejsze robia mi tylko smaka :/ Wiem, że się zatruwam, wiem... Matko, po co ja tu wchodziłam- teraz mam ochotę :D A z moich ulubionych to... ... właściwie to wszystkie lubię, haha :P

Dla mnie najlepsze są Lay's Spring Onion. I jak mam zamiar skusić się na chipsy to tylko te, nawet gdyby miały być z drugiego końca miasta.

laysy solone

haha małych paczek tez nie kupuję : P

ja kiedyś w czasie studiów, jak mieszkałam w akademiku, to miałam taki czas, że co chwilę wpieprzałam pakę chipsów, bo mi tak smakuje to cholerstwo :D ale fakt faktem - swego czasu przytyło mi się trochę i celulit się zaczął, potem się odchudziłam z powrotem, ale celulit niestety został :( chociaż jest widoczny tylko przy ściśnięciu skóry, więc nie jest jakiś tragiczny... teraz rzadko jem chipsy, ale od czasu do czasu, na imprezie sobie gryznę, czasem też kupię paczkę, ale to już tak nie częściej niż raz na parę tygodni, więc nie mam wyrzutów sumienia - umiar przede wszystkim, nie przesadzać z ilością, to nikomu nie zaszkodzi ;) ostatnio jadłam szakalaka smak Afryki i posmakowały mi jak diabli :) a tak poza tym trochę się wybredna zrobiłam, kiedyś wszystkie mi smakowały, teraz już tylko niektóre. parę lat temu był takie pomidorowe z Lays, one też były pyszne :)

a daawno dawno temu, w krakowskich Delikatesach kupowałam takie zajebiste chipsy jakiejś zupełnie nieznanej firmy, one były koperkowe, faliste, w takie dość grube fale krojone, i niedrogie były, kurczę, jak ja je uwielbiałam :D :D i widziałam je tylko w tym jednym jedynym sklepie - Delikatesy na rynku w Krakowie, a potem jak się skończyły, to już nigdy ich nigdzie nie widziałam na oczy

ziemniaki do chipsow sa16opytane i pryskane zanim wogole zostana wykopane i dalej chemicznie przetowrzone !!!to jest najbardzije chemiczne jedzenie jakie znam http://images015.gu.ma/

fuuuuja ohydne są te laysy STRONG!.. są słodkie :/ blejka. zajebiaszcze są z Biedrony bekonowe i pomidor w ziołach:D Ale lays i tak rządzą. a te o których mowa w temacie musze spróbować...:>

laysow strong nie jeadlam, ale jak kowicie, ze slodkie to te zeberkowe tez nie beda robic szału

Ja jestem poprostu uzależniona od chipsów, od 5 lat zjadam ich poprostu masę czasami od 4 do 7 mega paczek na tydzien, więc nieda się ukryc są to duże ilości. sprobowałam chyba wszytkich jakie sa dostepne na rynku w Polse i nie tylko. Jak dla mnie najlepsze jakie jadlam to octowe ktorych niestety nie ma u nas, a obecnie chakalaka najlepsza mniam

LAYSY SOLONE !!! klasyka !!!! :))

tez slyszalam ze octowe sa dobre:) ale niestety u nas ni ma;p

jak chipsy to tylko w towarzystwie zimnego browarka :D Lasy zielona cebulka,solone,pomidorowe Naturalsy z solą i pieprzem,paprykowe z chio chips taccos i sombreros cebulowo-paprykowe ummmm ze stonki takie chrupki bekonowe

octowe jadłam w UK, ale nie powiem, żebym była nimi zachwycona. jak dla mnie takie sobie.