zakupoholizm

to wtedy jak sie idzie coś se kupić jak sie ma doła?

byle czym nie potrafie się cieszyć , trafia mnie szlak,jak wszędzie tyle tej tandety...

najczesciej perfumy, jakis ciuch

kurde mam to:/

mnie by pocieszył portfelik od LOUisa vuittona :(

a potem te perfumy mi sie najczesciej nie podobaja i sprzedaje je na allegro za pol ceny:P

nie no,ja kupuje to co mi sie podoba.ale to chore troche jest...

anielic nigdzie nie sprzedają

Ja kupuje wszystko co się da. Niekoniecznie gdy mam zły dzień. Najwięcej ubrań i butów mam już 37 par połowy nie noszę bo mi się nie podobają. Kupuje nie tylko dla siebie , również dla córki. Nigdy ze spaceru nie wracam z pustymi torbami. Zaczyna mnie to wkurzać bo już nie mam gdzie tego układać.