Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk

poznaliście byłe/ych swoich obecnych partnerów

Polecane posty

Gość jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk

Mam iść z moim chłopakiem na wesele jego najlepszego przyjaciela i właśnie tam ma być jego była, wiem wiele o niej itd jak powinnam się zachować tak głupio mi z nią rozmawiać nie wiem dlaczego, może to chamskie z mojej strony ale nie chce jakoś jej poznawać co o tym sądzicie, to normalne poznawać swoich byłych partnerów? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliiii....
masz racje mój obecny poznał mojego byłego i było z tego powodu mnóstwo awantur to nic przyjemnego...zreszta jak to mówią czego oczy nie widza tego sercu nie żal.I ja dopóki nie zobaczyłam jego eks tez nie przywiązywałam do tego wagi a pozniej szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk
A on mi powiedział, że za bardzo się przejmuję i to tylko jego koleżanka, sorry ale za przeproszeniem ją p******* a teraz jest jego koleżanką?? i jakby gdzieś razem sobie wyszli czy coś to przecież nic złego bo on chce z nią stosunki utrzymywać, dla mnie sorry ale chyba trochę dziwne co nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanaberiaaa
to nienormalne, ale ja też bym tego nie zniosła. Eks swojego chlopaka nie poznałam, ale widziałam i to racja, że czego oczy nie widzą to... Skręca mnie na samą myśl... A jak już o niej wspomni to gotowa jestem bić... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk
Dziewczyny jak ja mam zareagować jak się zachowywać? obawiam się, że po prostu zrobi mi się jakoś przykro i nie wiem czy dam radę spędzić czas w jej towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanaberiaaa
Na pewno nie możesz przy niej dać po sobie poznać co o tym wszystkim myślisz... Staraj się być spokojna, bo to będzie znaczyło, że się jej nie boisz a między Toba a twoim facetem wszystko jest w porządku. Ostatecznie on jest z Toba a nie z nia. Poza tym - to wesele! Bawcie się ze wszystkimi, wyciągaj go na parkiet itp kto powiedział, że cały czas musicie spędzać w jej towarzystwie?! Przywitaj się i odwrót w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie.Maz nie zna moich bylych,ani ja jego i nie mamy ochoty tego zmieniac.Zreszta sam stwierdzil,ze spotkanie bylej to ostatnia rzecz,na jaka ma ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk
Kotek nie dziwie Ci się bo ja też bym też przepraszam ale jakoś nie mam ochoty jej poznawać, wiem fanaberia musze tak zrobić, wyluzować i spokojnie bo tak to kto wie czy nie będzie robić czegoś na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk ... głupio mi z nią rozmawiać nie wiem dlaczego, może to chamskie z mojej strony ale nie chce jakoś jej poznawać co o tym sądzicie, to normalne poznawać swoich byłych partnerów? zaznajamianie się z nimi wcale nie jest normalne tylko obrzydliwe, nie będziesz miała powodu czuć się niezręcznie jeśli ją zignorujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk
Bo niby na jakie tematy ja z nią mam rozmawiać? jeśli to ślub jej dobrej przyjaciółki i gdy mamy jakąś imprezkę z tą koleżanką to ciągle wspomina i głupio się tam czuje bo nie wiem co mam po prostu mówić a nie chce wyjść na skończoną idiotkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanaberiaaa
olać ją i tyle. A na wieczór wcześniej zwizualizować sobie 1000 sposobów jej unicestwienia :D spokój na dzień następny - gwarantowany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk
fanaberia nie chce jej unicestwiać tylko po prostu wole jej nie widzieć na oczy, bo to jest jakby rozszarpywanie ran, co mnie to interesuje, nie chce jej po prostu poznawać, nie mam nic do niej ale po co mi ją zapoznawać a poza tym boje się, że przez nią, nie, że na miesza i on do niej poleci tylko jej samą obecność, gadkę może dojść do mnie i mojego chłopaka jakiś nieporozumień do których nie dochodziło, więc po co mi to potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarmaWilson
A ja ta cholere musialam znosic i to, ze bardzo "przyjaznili" po rozwodzie! telefony, zwierzenia, wizyty, szlag mnie trafia i zrobilam z tym porzadek! Teraz mam w niej wroga ( i w nim niestety tez ) i tym oto sposobem EKS Zona rozbila nasze malzenstwo, niech ja pieklo pochlonie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa20
ja bym jej wykurwiła w morde:))))) albo nacharała na ryj!! haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pewnych względów
czasami spotykamy eks mojego obecnego męża (mieli się pobrać...) na różnych imprezach i zawsze jest tak, że jak my przychodzimy, to ona i jej obecny wychodzą :) i nie ma problemu. Nigdy z nią nie rozmawiałam, ani nie musiałam za długo znosić jej obecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
ja nie poznalam, nawet na zdjeciu; nie dopytywalam o nie, a druga strona, uwazam, ze bardzo madrze, nie robila tez kroku w tej sprawie;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
ja nie poznałam, dlatego że nie było eks :D ale generalnie rzecz ujmując - regularne kontakty z byłą nie, ale opisana przez Ciebie sytuacji tak. nikt Ci nie każe się z nią zaprzyjaźniać. przedstawią was sobie, powiesz "czesc", postoisz chwilkę wymieniając uwagi o pogodzie albo o parze młodej (wdzięczny temat, mozna gadac nieustannie i nie zejsc na żaden inny), w odpowiednim momencie mówisz "o, lubie te piosenke, kochanie chodzmy zatańczyc" i juz masz ją z głowy. nie bądz nafoszona, nie bądz ponura, nie klej sie do Twojego faceta przesadnie podkreslajac prawa wlasnosci. zamiast tego np niby mimochodem np jak stoicie obok siebie to obejmij go reką wpół - naturalnym odruchem bedzie ze on cIebie obejmie przez ramiona i juz stoicie przytuleni i wiadomo kto tu rzadzi. mozesz go dyskretnie posyłać na spełnianie jakich małych próśb w stylu "kochanie przynieś mi kieliszek wina", niech to on ci przyniesie tort itd. takie małe gesty które podkreslą ze to z Toba on tam jest. i nie rób jazd z tego że na jakiejś imprezie spotkacie sie z jego byłą. to kto jest zaproszony nie zalezy od was, tylko od gospodarzy. a ze gospodarz jest przyjacielem Twojego chłopaka - nie jest dobrym pomysłem nie isc na to wesele. wyjdzie bardzo niegrzecznie. idz i przejmij kontrole nad sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viera Viera
TAK. fajna laska (mowie o ex mojego exa) i w dodatku madra, bo tez kopnela go w dupe :D ex mojego obecnego to skonczona kretynka, pusta i nieciekawa z wygladu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viera Viera
nie przejmuj sie nia... napewno obie bedzie patrzec na siebie w nieco inny sposob niz reszta... ale to normalne. badz soba i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk
Niestety ona tam idzie sama bez swojego faceta bo nikt go nie zna i chyba nie został zaproszony, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdggdg
jjjjjjkkkkkkkkkkkkkkkk - też ide z chlopakiem na slub jego kolegi i cos mi sie zdaje ze bedzie tam jego byla ktora jest kolezanka panny mlodej... z tym ze chlopak nie utrzymuje z nia kontaktu i nie chce jej znac... ale nie chce mi sie isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz sa rozni ludzie, jest to niezreczne ale... mojego eks moj maz poznal zaraz na poczatku naszej znajomosci i sie zaprzyjaznili, dzis moj eks jest chrzestnym mojego syna i dobrym kumplem meza, czasami jest mnie neizrecznie jak tak na nich patrze dwoch ale im to pasuje, za to jedna eks mojego meza jest spoko aczkolwiek rozmawiam z nia jak musze baaardzo rzadko, widzialysmy sie moze 2 razy w zyciu i rozmawialysmy o sprawach zawodowych za to pinda co z nia byl raptem pol roku przedemna to jakas masakra, non stop wpychalasie nam do zwiazku, najpierw ja nienawidzilam potem staralam sie polubiec a na koncu ignorowac ale nei dalo sie wcale wytrzymac wrrr... zrobilam awanture mezowi a on jej i mamy spokoj, wiec... zalezy jak kto do czego podchodzi i bardzo wiele od czlowieka, z moja wielka miloscia zycia moj maz tez sie nie lubi i mu sie nei dziwie ale po krotkim poznaniu zapzrestali kontaktow podobnie jak i ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogal francuski
jestem w podobnej sytuacji, niestety jestem proszona na imprezy typu urodziny, chrzciny czy wesela gdzie jest moj były( to wsyztko przez znajomych bliskich naszej rodzinie ) omijam je wtedy szerokim lukiem bo boje sie spotkania mojego obecnego z bylym...tego ostatniego bradzo zle wspominam, on sobie co prawda juz ulozyl zycie z inna, ale panicznie boje sie ze takie spotkanie twarza w twarz mogloby wiele zepsuc w naszym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogal francuski
ktos tu bardzo trafnie napisal, ze czego oczy nie widza, tego sercu nie zal, sama nie chcialabym poznac bylej mojego faceta, a tym bardziej siedziec kolo niej na jakims weselu czy chrzcinach, panicznie boje sie ze to mogloby wyrzadzic wiele zlego w naszym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×