Moje dziecko idzie do 1 klasy, kto przeżywa to samo?

Moje dziecko akurat sobie radzi. Ale sa uczniowie w klasie, ktorym gorzej idzie czytanie i... gina na sprawdzianach przez to. w pierwszym polroczu poznawali litery, mieli uczyc sie czytac sylaby, potem proste zdania. w drugim natomiast pani przestala juz czytac polecenia i zadania na sprawdzianach. I zaczely sie problemy, uczniowie z wzorowych spadali na sam koniec z ocenami. Dzieci na sprawdzianach maja zadania tekstowe z matematyki, czytanie tekstu ze zrozumieniem i odpowiadanie na pytania do tego tekstu, pani dyktuje im ze sluchu wyrazy. I te maluchy, ktorym wolniej, gorzej idzie czytanie, dostaja slabe oceny. Gdyby pani przeczytala im polecenia, zrobilyby zadania dobrze. Skutek jest taki, ze dzieci koncza pierwsza klasa z ocena P (3) z wychowania wczesnoszkolnego, a to slabo jak na pierwsza klase.

U nas pani kladzie nacisk wlasnie na czytanie zeby dzieci umialy czytac ze zrozumieniem ,bo zadania sa naprawde ciezkie ,logiczne

U nas pani daje juz jedynki jak ktos nie ma zadania daqniej byly znaczki buzki itp a teraz pala :(

Materiał i tak jest okrojony w porównaniu z tym co było np. 8 lat wstecz.

Najwiekszym stresem jest niepewnosc, na jaki okaz nauczycielki trafi twoje dziecko w pierwszej klasie. Egzemplarze sa rozne - od super wykwalifikowanych i motywowanych do pracy poprzez przesietnosc, az do stojacych krotko przed emerytura kobiet gorzkich, ktorym i tak nic nikt nie zrobi niezaleznie od tego jak pracuja i jak zachowuja sie w stosunku do dzieci i rodzicow. Pierwsza zasada powinno byc : nauczyciel to rzemieslnik tak jak szewc czy stolarz, oplacany z moich (podatki) pieniedzy, ktory ma dobrze wykonac okreslona prace - i byc kontrolowany rowniez przeze mnie. W tym calu nalezy wyrobic u dziecka pewnosc, ze o wszystkim co wydarzy sie w szkole musi otwarcie mnie (mamie/tacie) powiedziec - tylko wtedy gdy wiem naprawde wszystko, moge zawsze konsekwentnie stac po stronie dziecka. Nauczyciele sa zawsze bardzo zaskoczeni, podczas rutynowej (wywiadowka) czy specjanie zorganizowanej (konflikt) rozmowy rodzice dokladnie wiedza co sie zdarzylo, jakie slowa padly ze strony dziecka i nauczyciela. To wytraca im z reki bron - bo nauczyciele klamia duzo czesciej niz dzieci.

Moim zdaniem dzieci w zerowkach powinny juz miec nauke liter i podstaw pisania, by w 1 kl bylo lzej. A nie, ze w zerowce szlaczki a nagle w pierwszym polroczu kl.1 dzieci musza sie nauczyc pisac i czytac, bo w 2 polroczu musza juz same czytac polecenia i tresc zadan.

dziś się dowiedziałam, że 19 dzieci z 1 klasy musi powtarzać klasę, bo nie przyswoiły materiału, nie spytałam się ile było klas pierwszych, a miasteczko ma 15 tyś. czy to wina nauczycieli, czy tych dzieci, które poszły rok wcześniej.

Generic Viagra Buy Get Suprax Shipped Next Day Amoxicillin Causing Yeast Infection Different Type Of Viagra Pills

Mojej córce daleko jeszcze do szkoły jednakże jak myślę o tym że będzie chodziła do przedszkola to jest mi jakoś tak dziwnie w środku. Ale chyba jest to normalne. 

Moj mlodszy zaczyna szkole teraz i doczekać się nie mogę. Z nauką sobie spokojnie poradzi, a na cały dzień pójdzie do rówieśników i ja też zlapie trochę tlenu. W ogole czekam na koniec wakacji

Może jestem wyrodna matka, ale dziecku w szkole krzywda się nie stanie, przygotowuje go do tego, chodził do przedszkola więc rutyna szkolna tez nie będzie dla niego nowoscia, zna już swoją panią więc nad czym przeżywać? Klepie siebie po ramieniu że przetrwałam i nie zwariowałam. Jedyne co mnie niepokoi to powrót domowego nauczania,bo będzie problem z połączeniem pracy i szkoly

1. Nigdy nie porównuj jej z innymi dziećmi.

2. Zostaw jej trochę swobody, nawet jak nie odrobić zadania domowego, to podejście Pani da jej więcej do zrozumienia jak kazania rodzica.

3. Wygodny plecak, śniadannik z przegródkami, bidon z filtrem na wodę.

4. BARDZO PRZYDATNA RZECZ- kup jej zegarek z możliwością dzwonienia. Ja już po 3 miesiącach kupowałam, bo czasami nauczyciele nie dają znać, że np. lekce wcześniej się skończyły i dzieciak waruje na świetlicy.

5. Grupa na np. messengerze dla rodziców.

Mogę również bardzo polecić szkołe podstawową do której chodzi moja corka ( już 4 rok). Jest to Thames British School w Warszawie: https://thamesbritishschool.pl/pl/  Nauka na bardzo wysokim poziomie, prowadzona w języku angielskim. Dzięki temu córka bedzie mogła zdawać maturę międzynarodową (oczywiscie jesli bedzie chciała). Zupełnie inny poziom niz w szkolach państwowych. 

Nie zapomnę stresu z wyprawieniem syna do pierwszej klasy. Co to będzie? Jak to będzie? A poradzi sobie? Uwierzcie mi… Jak się zacznie, to wszystkie te myśli same przejdą… Teraz mam od nowa nerwy, bo Mirek pojechał na swoje pierwsze samodzielne wakacje. Chciał jechać na obóz nad morze to mu kupiłam na stronie kochamwakacje i pojechał. I teraz cała chodzę i czekam na jego powrót do domu. Po zdjęciach widzę, że on tam się wcale nie przejmuje

Moja córka idzie do I klasy

Moja też.Ale mam 3 nastoletnich synów więc tego nie przeżywam poraz pierwszy.