Jestem absolutnie zalamana....

masz mlodszych braci? moze to nie namiejscu ale co z ojcem (alimentami) ?

wydrukuj sobie z 50 CV ( skseruj czy coś ) i zrób rajd po knajpach, sklepach, firmach na obrzeżach, wszędzie gdzie da się zapukać i zapytać o pracę - wejdź i zapukaj. Ubierz się do tego ładnie ale nie wyzywająco, leciutki makijaż i uśmiech uśmiech uśmiech. Znajdziesz coś na pewno. Zawsze możesz też w najbliższym kościele ( serio! ) zapytać pastora czy jak mu tam o to czy nie ma jakiś parafian którzy może potrzebują pomocy i wytłumacz swoją sytuację że chciałabyś dorobić. To najlepsze miejsce w które możesz pójść - naprawdę :D Starsi ludzie są z reguły bardziej religijni + lubią sobie z tym ichnim proboszczem po mszy pogadać co i jak im się wiedzie więc on zawsze wszystko wie i zwykle pomaga. good luck :)

hehe juz napisalam cale CV,wlasnie przed chwila skonczylam, teraz wszystko w rekach Boga :) do kosciola ide niedlugo, bo jestem katoliczka, wiec pogadam z proboszczem , moze cos doradzi. ojciec nie pomoze na 100 procent z wielu roznych powodow, wiec na niego nie ma co liczyc :) no i dzieki za wszystkie porady

mama juz wie, nie przyjela tego jakos strasznie z czego sie niesamowicie ciesze :) mam nadzieje ze wszystko bedzie okay, trzymajcie kciuki!!!

ja trzymam. i wierze ze ci sie uda. powodzenia :) daj znać jak coś się pojawi :)