Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EfQa

Ciężaróweczki i Młode MAMY!!!!

Polecane posty

ja to jestem odporna na omdlenia, ale ktoras tu ostatnio pisala, za zaslabla wie moze sie odezwie. a ja nie wiem juz co z tym moim dzieciuchem robic.taki chory biedniutki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qurcze bo tak dziwnie nie urwał sie odrazu jak juz kiedyś miałam tylko stopniowo zaciemniał mi sie obraz jak bym normalnie oslepła. A Twój maluszek oj cięzka sprawa. własnie miedzy czasie nadrabiam iczytam od początku topic. Ale aż przykro słuchac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz zalega mi na rekach.robie mu chlodne oklady a jakis taki bezsilny mi sie zdaje.rece mi opadaja:( a Ty nosisz chlopaczka czy mala pannice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku to przykre patrzec na tak osłabionego maluszka :( nie dziwie Ci sie,że nie wiesz co masz jeszcze zrobic.Sama pewnie też bym sie czuła bezsilna Jeśli chodzi o moje maleństwo to niestety nie wiem jeszcze :P. Wprzyszły czwartek ide do nowego ginia bo tamten mi nie odpowiadał i mam nardziej ze sie dowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chwile temu albo maluszek miał czkawke, albo sie wiercił, ale dosyc długo. qurcze takie fajne praktycznie rutmiczne ruchy czułam :)wiercioszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu ma ponad 39:( a liczysz na jakas plec- bo mi to bylo wszystko jedno.mezowi tez.i wkurzalo nas jak ktos do niego mowil- pewnie jestes dumny ze chlopiec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penie czkawa:)takie rytmiczne pukanie? moj mial baaardzo czesto:)po porodzie zreszta tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to sie maluszek namęczy. Moze zrób synusiowi letnią kompiel ?? leki zadne nie pomagaja?? Możlliwe że czkawka, teraz sa mniej regóralne :P ale to pierwszy raz jest tak ruchliwy he he Jeśli chodzi o płeć, to w sumie obojętnie zeby tylko zdrowe było,ale chyba bardziej cieszyklibyśmy sie gdyby była córeczka. Bo u męza sa sami chłopcy i przyała by sie odmiana:) ale co bedzie i tak czas pokarze :) moze niedługo sie dowiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leki zbijaja najwyzej do 38 nam bylo kompletnie obojetne.wszyscy mowili ze bedzie dziewuszka- bo w rodzinie same dziewczynki a jedna kuzynka urodzila chlopca i stwierdzili ze byloby za duzo wyjatkow- a tu bonus:) sa uroki posiadania chlopca- takiego malego urwisa, i posiadania dziewczynki- malego przylepca:)fajnie miec w sumie i to i to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze niekoniecznie w postaci blizniakow bo to duzo roboty:) ja bym chciala miec minimum dwojeczke ale nie wiem czy nam sie uda- ja troche choruje. ale zawsze mamy chociaz to jedno szczescie jako nagrode pocieszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze to nie dobrze ze zbija tylko do 38:( spróbuj kompieli jak pisałam wcześniej. My własnie ze względu na strone męza chcemy miec mała łobyziare:P ale najważniejsze zeby urodziło sie zdrowe :) A Ty na co chorujesz?? jesli mozna wiedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pco tj zespol policystycznych jajnikow. a kapieli sprobuje pozniej.poki co maly caly czas chce spac, ale dzieki za rade:)milego spacerowania- dotleniaj dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ja;) z moim brzucholkiem wporządku, była to chyba taka jednorazowa niedogodność:P Będę niestety musiała znów wybrać się do lekarza bo znów mi puchnie jedna noga i jest bardzo duża różnica między lewą a prawą. zobaczę jak sytuacja będzie wyglądała jutro jeżeli bez zmian to umówię się na wizytę. Może naprawdę spróbuj z tą letnią kąpielą? bo szkoda maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i przepraszam za milczące dzionki!!! ja w dwupaku ale czuję, że zbliżamy się do finału!!! :-) witam tylkaaa :-) ale nas już dużo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie-jak ja poszłam to żeście się obudziły:) kapiel zrobimy przed snem kiedy najbardziej skacze temp. bo teraz to on tylko na chwile oczka otwiera i dalej spi to zal go rozbudzac.na troche mu spad;la temp do 38,5 a teraz znowu rosnie. chyba dam mu pyralgine w czopku bo ponoc najsilniejsza. graminis- ja myslalam ze wy z lucy juz osobno:) karola- dbaj o siebie.wam tez juz nie wiele zostalo:) pozdrawiam i przepraszam za male litery w zwrotach grzecznosciowych ale pisze jedna reka bo na drugiej drzemie franek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam..no to i ja się dopisze jako ośmiodniowa już mama - bardzo miłe uczucie,niestety zmęczenie dokucza mi bardzo.Sen mam niespokojny bo ciągle mi się wydaje,że malemu cos dolega,aczkolwiek mam nadzieje,że po jakims miesiacu sie przyzwyczaje do nowej roli :) Jestem mamą Dorianka - mamm jjeden problem z jego usypianiem - kiedy jestesmy tylko we dwoje nakarmie go,przewine i zasypia bezproblemowo.Natomiast kiedy w domu jest tata jest z tym ciężko...zawsze sie denerwuje ażeby to mały nie plakal i nie obudził G (bo pracuje i powinien się wyspac do pracy).Nie wiem czemu ale zawsze wtedy synek popłakuje sobie..masakra.Ja z tego względu mam wyrzuty sumienia i poczucie tego,że G ma do mnie pretensje o to,ze nie umiem zająć sie dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mysl tak! a mały pewnie marudzi bo czuje twoje spiecie. ciezko byc idealna mama!nie ma wzorowych rodzicow.pewnie dobrze zajmujesz sie synkiem. a dal ci maz do zrozumienia ze robisz cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dał mi na szczęście,ale sama jakos to czuje...wogole biore bromergon i jakas płaczliwa jestem(moze to nawet ze zmęczenia).Np wczoraj on przyszedl z pracy i zasnął od razu - ja stalam na posterunku,karmienie bylo o 24 i jakos uszlo ale pozniej jak go polozylam do lozeczka to pol godziny wzdychal i się krecił.Ponownie wstalam na 3.00 przebralam,szykowalam mleko i placz.Najgorzej jest rano o 6.00 bo jak go nakarmie to przysypia,uloze go w wozku to zaraz się przebudza....a zas jak go wezme na rece to tylko jedno oko otwiera co jakis czas i patrzy czy czasem nie wlozylam go do wozka.Moze za bardzo spieta jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziulka polecam książkę \"JĘZYK NIEMOWLĄT\" jest rewelacyjna. Moje koleżanki które mają już dzieci i stosują zasady z książki są zachwycone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z jezykim niemowlat nie do konca sie zgadzam. a moze popros meza o pomoc? moj tez pracuje ale chetnie pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A witam witam :) z ta kąpielą naprawde spróbuj,zeby niepotrzebnie dziecka nie faszerowac mocnymi środkami. Pogoda nam dopisała brzuszek dotleniłam i jest milo :) Madziulkaaa wiesz uwazam ze nie potrzebnie sie przejmujesz bo mąż napewno to rozumie! a po zza tym jak któraś z dziewczyn napisała : dziecko czuje ze jestes spięta i staje sie nerwowe. Czesto jak kobiety (najczęściej z pierwszym maleństwem) bardzo sie denerwują ze cos żle zrobia i wogóle i sa spięte dziecko to wyczówa i też sie spina i jest niespokojne. A kiedy męza nie ma dziecko czuje twoje rozlużnienie i samo też sie rozlużnia :) wiec spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alonuszka..pomaga,czasami oo 3.00 wogole przysypiam i kiedy nagle się budze widze,że on go już karmi.Niby nie robi mi wyrzutow z tego powodu,ale wiem,że moglabym byc bardziej \"sprawna\" w tym swoim macierzynstwie.Zaś jak maly mial kolki mama u nas nocowala i pomagala przy dziecku(pracuje jako polozna więc zna się na tych roznych dolegliwosciach i rzeczywiscie Dorian nie wył poł nocy),ulga ogromna ale niestety G nie byl zbyt zadowolony i wolalby zebym to ja zmagalla sie z jego dolegliwosciami (to są moje odczucia bo w twarz mi nigdy tego nie powiedział)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz po kapieli:) madziula- niepotrzebnie sie martwisz.masz dobrego meza. w pierwszych dniach ciezko jest wszystko ogarnac. w ogole nie da sie zrobic tak zeby bylo jak w zegarku.nigdy nie jest idealnie.wystarczy jak bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziulkaaa1 nie obraź się ale ja mam wrażenie że za dużo na siebie bierzesz. Rozumiem że twój mąż pracuje a ty zajmujesz się dzieckiem i domem. Ae to jest wasze WSPÓLNE dziecko i uważam że mąż powinien Ci pomagać i korona jemu z głowy nie spadnie. Zresztą zauważyłam wśród moich koleżanek podstawowy błąd, uważają że one zrobią wszystko przy dziecku lepiej i szybciej niż mąż dlatego wolą robić to same a później narzekają że facet nie pomaga. Nie pomaga bo się zniechęca, zrobi raz coś źle to drugim razem zrobi lepiej aż się nauczy. Krzywdy przecież własnemu dziecku nie zrobi. A ty nasz prawo być też zmęczona i też mieć prawo do odpoczynku, bo prawda jest taka że twój mąż idzie do pracy odpęka 8 godzin i ma święty spokój a ty przy dziecku tak nie masz. Dlatego nie przejmuj się że mały płacze, a mąż się nie wyśpi bo ty też się nie wyśpisz i też będziesz musiała funkcjonować cały dzień. Głowa do góry będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie doczytalam madziulka twojej wypowiedzi to konca.nie rozumiem jak maz moze byc niezadowolony ze korzystasz z pomocy rodziny. gdyby on sam przejal te czynnosci co twoja mama to co innego. jak napisala karola- nie bierz wszystkiego na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ze tak bez skladu, ladu i wszystko zamotane ale mam za soba baardzo ciezki dzien. i czeka mnie niesamowicie stresujaca noc wiec wybaczcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jego nie nauczyli w rodzinie wspolpracy...bardzo dziekuje za mile slowa bo naprawde bylam podlamana - najbardziej stresująca jest dla mnie wlasnie noc,ktora zbliza się wielkimi krokami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×