Czy jest jeszcze ktoś kto nie zdradza???????

Czy to dziś taki wysyp tematów o zdradzie, czy to już norma w naszym społeczenstwie? Czy tylko ja jestem naiwna i wierzę, że nigdy nie zdradzę i nie zostanę zdradzona???

ja nie zdradzę bo nie mam potrzeby

ja jestem jeszcze

tak, ale czy te osoby które tu wypisują, że zdradziły i nie wiedzą co zrobić, zakladały, że zdradzą, czy liczyły się z taką możliwością???

ja nie zdradzam, kiedy czuje, ze moglabym to zrobic, to jestem szczera i rozstaje się z tym kimś, z kim obecnie jestem, tylko zastanawiam się czy kiedykolwiek znajde kogoś na stałe

Ja też nie zdradzam. Fakt, aktualnie nie mam nawet kogo, bo cierpię po tym, który mnie zdradził. Ale jest to coś co potępiam... I nie potrafiła bym.

Wczoraj kolega dość brutalnie wytłumaczył mi, że nie ma wiernych facetów, bo to wbrew naturze...

nie sądzę, skoro weszły w związki. Więc czy to znaczy, że każdemu zdrada może się przytrafić, niezależnie od tego czy chce, czy nie?

wiesz ja nie zdradzam, ale moja wiara w sama siebie jest coraz słabsza... nie to, ze mi sie zachciewa, ale nie chce mówic na 100% ze tego nie zrobie nigdy, bo tego sie nie da przewidziec. Los różne płata figle i różnie sie w zyciu układa. A może zrobie to kiedys w odwecie, a może zrobie to z ochoty, bo bede miała potrzebe sexu, a maz mi zniknie na długo. nie wiem... nie chce, ale...

ja tez nie zdradzam i mój chłopak też mnie nie zdradza chyba... W telefonie ma tylko jeden nr dziewczyny... swojej czyli Mnie :)

w życiu jak w życiu różnie bywa....

ja nie zdradzam, mój facet też nie - jest na to za bardzo zapracowany...

ja jestem:)

Nie sugeruj sie kafe tutaj wiekszość to patologia.

no nie przesadzaj Michał sa tutaj jeszcze "normalni ludzie"....niektórzy

zgadzam sie z michalem:P widac ze pisal to normalny chlopak o genach malpich i ludzkich a nie ludzkich i psich jak wiekszosci naszego spoleczenstwa:P wybaczcie,ale ja jestem kobieta,kocham szczerze swojego chlopaka i nie mam mokro w majtach gdy ktos sie do mnie dostawia,zaczepia itp.wyobrazenie sexu z inna osoba powoduje ze trace temperament:-O moj chlopak jest taki sam,to najwspanialsza osoba,nie kreca go porno suki ani zdziry,nie staje mu na takie widoki bo mnie kocha naprawde i jego psychika spowodowala utrate popedow do jednostek trzecich. wybaczcie mi ale ludzie ktorzy zdradzaja nie kochaja swoich partnerow bo skoro swedza was pizdy i kutasy do innych to oznacza ze to co was laczy z partnerem to zwykle przyzwyczajenie nic wiecej:-O ludzie ktorzy zdradzaja bez powodu to wilkolaki,osobniki ktore maja 98% genow psa a 2%genow ludzkich,zera,smiecie,istoty nie warte kopa w dupe,ktorzy powinni byc poddawani masowej eutanazji :-O a kafeteria to rzeczywiscie masowa patologia,niektorzy mowili ze to forum pasztetow..oj nie!to forum pasztetow z psa lub suki:D skoro lubicie ruchac lub byc ruchanymi to po chuj wchodzicie w zwiazki:Dwy suczki wynocha na ulice,wy pieski jako stali klijenci burdeli:Dpo chuj wchodzic w zwiazek...ja tego nie rozumiem:Di bachorom wstyd robic,ze matka sie kurwi a ojciec szmaci(bo te jurne maja zazwyczaj cala druzyne pilkarska bękartow):P

Ja gardziłam zdradzaczami. Byłam jedną z tych co to nigdy przenigdy. Aż poznałam GO. I zakochalam się na zabój. I zdradziłam. Nawet moja wieloletnia przyjaciólka nie mogła w to uwierzyć a znała mnie jak mało kto. Powiedziała, że prędzej by się diabła spodziewała. Wierzcie mi choć byście nie wiem jak się zarzekali jeśli spotkacie TĄ osobę nie ma takiej siły, która by was powstrzymała. I wiem, że i tak mi nie uwierzycie.

No jesteś, ale ciesz się tym. Później nic już nie jest nieskalane.

Kiedyś wierzyłam, że nie zdradzę...

każdy kiedyś zdradzi

moze dlatego, ze niektorzy ludzie wiaze sie z "byle kim", zeby nie byc samej/samemu, a to juz niezla podwalina pod zdrade, ktorej przeciwniczka jestem.

nie zdradziłam, nie zdradzam i myślę że nie będę zdradzać mój mąż również jest mi wierny, myślę że mnie nie zdradzi, choc czasem oglada panienki w necie ale czy to zdrada?

nawet jakbym spotkała jakiegoś cudownego idealnego męzczyznę(w co nie wierzę) to najpierw konczę jeden związek, potem wchodzę w drugi. Nie umiem inaczej

ja nie zdradziłam nigdy i nie zdradze! tez tak mam!

Lili-ana p tylko czysta teoria - życie na pewno ją zweryfikuje

*to

na pewno?? dosyć dugo żyję, 29 lat już albo dopiero. Ja nie zdradzę, może mój mąż, jego na 100% pewna nie mogę być bo to tylko facet:P

Liliana 29 lat? Proszę Cię:)

Ja gardziłam zdradzaczami. Byłam jedną z tych co to nigdy przenigdy. Aż poznałam GO. I zakochalam się na zabój. I zdradziłam. Nawet moja wieloletnia przyjaciólka nie mogła w to uwierzyć a znała mnie jak mało kto. Powiedziała, że prędzej by się diabła spodziewała. Wierzcie mi choć byście nie wiem jak się zarzekali jeśli spotkacie TĄ osobę nie ma takiej siły, która by was powstrzymała. I wiem, że i tak mi nie uwierzycie. to typowe u kobiet....

no tak młodziutka jestem :D