--- Piszemy ciekawą kosmatą historię... długą i zakręconą

musieliście o dziekanie, coooo? teraz znowu będzie mi się śnił nasz boski prodziekan

Sen na jawie...

po całym zajściu kasia wróciła do domu z zamiarem porzadnego wyspania sie

Jednak nie może zasnąć, czuje się taka... zbrukana, a w myślach krąży obawa, czy znowu nie nabawiła się nadżerki.

ChelD: jesteś Dziekanem..? :P

..na języku i wirusa hpv.. ;P

no i śniło mi się... że mu ktoś głowę odciął :o

naszej bohaterce Kate śnił się zabójczo przystojny hydraulik p.Teodor..

Wysoki, umięśniony Teodor obdarzony potężnym kluczem francuskim pod którym pękają wszelakie uszczelki...

och te uszczelki..... Kasia też by chciala aby Pan Przystojny Hydraulik Teodor potraktowala ją jak uszczelkę niestety on odmówił jakiegkolwiek kontaktu z jej penisem tłumacząc się niechęcią do penisów koloru buraczków z charzanem.....

Ehmm, jakby to powiedzieć... Studentką :P

:)) O tak! Kasia była Studentką.... ale przede wszystkim kobietą, z której zakpił los i natura. Wiedziała, że gdzieś czeka na nią ON, mężczyzna, który zaakceptuje ją w całej jej doskonałości i niedoskonałości:)) A na razie Pan Przystojny Hydraulik Teodor ...

...odrobinę waha się czy pójść od razu na całość nie zważając na niedogodności czy też pobawić się w subtelnego uwodziciela, ale w tym wypadku jedyną słuszną opcją wydaje się być...

przystojnika na wakacjach

O tak, po rozmowie z koleżanką Zuzią, nasza dzielna bohaterka Kejti doszła doszła do wniosku że ten Teodor to jakiś dziwny i w ogóler chyba trochę gej, jednak ma na oku kogoś zupełnie innego, niejakiego młodego pana magistra farmaceutę z apteki tej pod spaloną latarnią i akurat przypomniała sobie że musi tam jeszcze dzisiaj zaglądnąć bo przecież skończyły jej się globulki...

globułki spojrzał na nią znacząco...

... przypominam, że najlepiej smakują jak się przechowuje je w lodówce, wprawiło to Kasię w małe zakłopotanie, ale nie wybiło z rytmu, zapytała go: "a skąd Pan wie, zażywał Pan?"

Farmaceuta zsunął okulary na czubek nosa i zajrzał Kejti głęboko w oczy. Zniżył i ściszył głos... i powiedział:

"jestem Damian, co robisz dziś wieczorem?"

Przełknęła nerwowo ślinę i wyszeptała - Pranie,... pranie robię dziś wieczorem...

I szybko powiedziała: Zrobisz mi dobrze? on odpowiedział: Jasne i zaczęło sie...

Do apteki wszedł dziadek i od samego wejścia zaczął krzyczeć że go swędzą hemoroidy i coś na to chce dostać, tym samym cały gorący klimat poszedł w pizdu ale Kasia zachowała zimną krew i wyszeptała farmaceucie na ucho "zadzwoń do mnie" po czym napisała mu swój numer na nadgarstku i szybko się ulotniła...

Czekala na telefon lezac na kanapie ze skory ubrana w czerwona, koronkowa bielizne, popijajac winko...

Jej nagie ciao nie było dotykane przez meskie dłonie od bardzo dawna... zanurzyła palec w kieliszku i lekko potarła swoje sutki, by smakowały, pachniały wytrawnym winem...

Kierowala swoj paluszek mokry od wina w dol, przez brzuszek, pepuszek i wprost do cipeczki...

Zapomnialam ze ona ma penisa!!!!!!!!

Tak naprawde to byl zart, przenosnia do jej guziczka.... Zero penisa, to dziewczynka w czystej postaci.....

Ok:) ;D Zaczela dotykac jej delikatnie, coraz glebiej, poczula jak jest wilgotno...

Nagle dzwiek smsa... bierze tel. nie przerywajac pieszczenia muszelki.. shit!! to jakis debilny sms od wrozki, ale jednak brzmi dosc ciekawie "wkrotce bedziesz umierac z rozkoszy", rozochocona tym eskiem Kasia zaczyna piescic sie swoim telefonem w podswiadomosci czekajac na to az zadzwoni ten intelingencik z apteki....