stałe związki, czyli co kobieta może a czego nie powinna...

no wlasnie, jak w tytule... osoby, które są w stałych zwiazkach, dluzej niz np rok,może rozjasnią mi horyzonty, na co kobieta bedaca w stałym zwiazku, moze sobie pozwolic w stosunku do partnera, jak sie ma starac o zwiazek, czy w ogóle powinna sie jakos starac;> jak to widzicie:>

milosc trzeba pielegnowac ciagle ,nie wazne czy trwa miesiac czy 10 lat...

pielegnowac...no ok;> tylko wiesz zeby nie do przesady. wlasnie chodzi mi o to gdzie jest ta granica...zdrowa granica;>

Bądź egoistką w ramach zdrowego rozsądku. Kochaj najpierw siebie, a potem jego. Z doświadczenia wiem, że gdy zaczynam stawiać potrzeby mężczyzny przed moimi własnymi, to nic dobrego z tego nie wyniknie. Ani dla niego, ani dla mnie. Nie zmieniaj za bardzo swoich przyzwyczajeń, nawyków. Dostosuj się do jego potrzeb na tyle, byś ciągle miała ochotę z nim być.

ladyeees, śliczna z Ciebie kafeterianka :-)

lady jestes z chorzowa?

nie :D nie z chorzowa...:P rozciagnieta na 3 miasta szukam celu w zyciu;>

a jakie to miasta?:)

a czemu cię to ciekawi;>

z ciekawosci pytam gdzie to zdjęcie z tą wodą bylo robione?:)

ladyeees => Ładne okulary. Tylko statyw chujowy... :o

hmm ja jestem z chorzowa i przypomina mi to WPKiW

to wrocław.na oławskiej jakby kto pytal.ale chorzów jakos blisko;] :D a co z moim tematem o który pytalam;)