POMOCY!!!!!!!!!!KTO DORADZI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moj facet nie mowi mi wprost bez zadnych naciskow ze mnie kocha jak zapytam czy mnie kocha mowi ze tak ale zeby to od niego wyszlo samo z siebie to tak nie ma ?? o co chodzi znamy sie 2 lata i mamy po 28 lat

zakładam,że znacie się 2 lata i jestescie ze sobą 2 lata faceci tak mają i nawet jak wiedzą, co sprawia kobiecie przyjemność, to trudno aby po tak długiej znajomości on ciągle skakał z radości zauroczony i wykrzykiwał, ze cię kocha. Co nie zmienia faktu, że może kochać prawdziwie.

nie kocha cie, ale samemu jest jeszce gorzej.

ok, ale gdzie jest problem ?

ja moge Ci powiedziec na wlasnym przykladzie, ze mnie jako kobiecie trudno bylo takie slowa wymawiac... praca nad soba i swiadomosc, ze po prostu to wazne, zebym mu o tym powiedziala/mowila, sprawialy, ze jakos sie otwarlam, a latwo nie bylo.... :o moze on ma tak samo, albo nie chce mowic o czyms, czego nie czuje... na dwoje babka, ale to juz Ty z Waszych relacji musisz wysnuc...

trudno wypowiadac sie na temat wyrwany jakby z kontekstu zycia codziennego, rozumiesz

hehe już to było przerabiane że jak powie że kocha to poczatek końca :D

jak pytam kochasz mnie to mowi kocham ale zewby powiedzial jestes moja jedyna wymarzona wysniona nie ma tak

\"oho zaczyna się hehe już to było przerabiane że jak powie że kocha to poczatek końca \" Zgadza sie. Jak zacznie szczerze mowic co czuje - moze zakladac tu topik o tym, jak to go kobieta przestaje chyba kochac, chociaz on sie tak stara.... Prosciej byloby mowic, ale kto raz sie sparzyl, ten wie, o co kaman.