Czy robienie błędów ortograficznych źle świadczy o człowieku?

a nie "acha" :P a poza tym, panienki, wy sie "zadurzacie" w kimś, a nie zadłużacie. Zadłużyc to się można w banku. Aha, i "sie" i "zadłużyc" to są literówki. Nie docisnęło mi się. :P :D

a jak tam ze Wstawianiem się w sądzie? dużo piszę i czytam na tematach związanych z rozwodami i wymiękam przy każdym Wstawianiu się w sądzie, a jest to nagminny byk jestem zatem bardzo miękka....

a jak ja mam wadę wymowy i popełniam błędy to tez jestem płytki trochę coś tu nie halo proszę was ludzie nie wypowiadajcie się o ludziach z wadą wymowy lub dysleksja ..Xanthrax

poprawnie: nieważne

NIE

dzisiaj koles mnie tak obraził i wyzwal od glupich bo błędy robilam. nie uważam się za glupia ale tak mnie obraził ze sie rozplakakam i stwierdziłam ze jestem glupia i nie nadaje się do niczego:-(

plytkię , mialkię i niejakię to so wypowietzi niekturych forumowirzuw (za to jch ortograwia jesd rewelacyjna) :-D

ani śmieszne, ani straszne

Nie zgadzam sie, ze ZAWSZE bledy ortograficzne swiadcza o "plyciznie umyslowej", nieuctwie itd. Niestety, znam osoby, ktore przeczytaly w zyciu multum ksiazek, a i tak maja problemy z pisownia. I nie wiem czemu niektorych bawi tekst "sorry za bledy, ale sie spiesze". Na tym czesto polega problem. Sama gdy pisze szybko, robie straszne bledy. Jesli mam czas zeby sprawdzic tekst, wylapuje bez problemu "byki". Glupio mi z tego powodu, kiedys zdiagnozowano u mnie dysleksje. To termin teraz czesto naduzywany, jednak nie neguje jej istnienia. Nigdy nie mialam zadnych problemow z nauka, duzo czytam-nauczylam sie jako jedna z poerwszych w przedszkolu ;) , mam spora wiedze w porownaniu z rowiesnikami (zeby nie bylo, ze wyolbrzymiam- nie jestem "alfa i omega", ale tez nie jestem polglowkiem, jak niektorzy tu chcieliby widziec osoby z problemami z ortografia). Wiecej zrozumienia. Kazdy przypadek nalezy rozpatrywac indywidualnie i nie tylko glupki maja problemy z pisownia.

P.S Fajnie, ze skreslacie ludzi, ktorzy robia bledy. A nie jest dla Was wazniejsze, co maja do powiedzenia, niz to jak pisza? Gratuluje podejscia... P.S 2 Smiejecie sie z dysleksji, dysortografii, dysgrafii. Prawda, ze te terminy sa naduzywane i czesto rozne osoby chcac uzasadnic swoje lenistwo je stosuja. O lewych zaswiadczeniach nie wspomne, bo szkoda gadac. Ale czy to oznacza, ze trzeba wszystkich do jednego worka wrzucac? Musialam kiedys nauczyc sie zasad pisowni. Wiedzialam jak cos sie pisze, a i tak w wypracowaniu pisalam to zle. Ale i tak pewnie bede leniwym glupkiem dla niektorych :/

Mój partner, bystry umysł, piszę wiersze, piosenki, dużo czyta psychologicznych książek, poezji ale po prostu nie przyswaja sobie ortografii. Błędy robi straszne, Jego listy aż się roją od nich ale to nie robi z Niego półgłówka. Dla Niego bez różnicy jak się coś pisze, ważne że czytelne. Poprawiam za każdym razem, zwracam uwagę na każdy błąd ale to nic nie daje. A porozmawiać z Nim można o wszystkim, począwszy od tematu II wojny światowej, broni, pojazdów starych i nowych. 

Uwierzcie mi, naprawdę nie można po kilku błędach oceniać człowieka. Ja nie oceniłam i mam cudownego mężczyznę. 

Ja tam sie nie pszeuje, mam luzzi ot pisania