Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Persephone

Strzelić mojemu facetowi czy się wstrzymać???????

Polecane posty

Witajcie, normalnie siedzę i się gotuję. Mojego faceta jeszcze nie ma, bo miał wyjście z kumplami. Miał być koło 10 w domu, nie ma go do teraz. Już była taka akcja z miesiac temu, że miał iść na jedno piwo, a wrócił po 3 w nocy. W jakim stanie wtedy wrócił po tym \"jednym\" piwie nie powiem, bo to wstyd, powiem tylko, że noc była z głowy, a ja zabawiałam sie w siostrę miłosierdzia. Teraz czekam na niego, bo jutro (a właściwie dziś) idzie do pracy... i się zastanawiam: strzelić mu w twarz jak przyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sccc
strzel ulzy ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J_Lo
strzel, niecierpie pijaków i kłamców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już mu tłumaczyłam tyle razy, że jak nie chce, to nie powienien iść, nawet jak koledzy ciągną i że jest oportunistą, potem był spokój, wracał baaaaardzo punktualnie, a teraz znowu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie spokój, szkoda siły. rozumiem, że może cie wku*** ta sytuacja, ale bądz mądrzejsza. jak wróci puśc mu jedynie jedno krótkie hasło, po którym mu sie zrobi głupio że hej! może wtedy zacznie myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koło 12 pisał, że postara sie wrócić najszybciej, jak się da... taaaa. Co do klubu to nie podejrzewam, bo znam jego kolegów i to raczej nie te klimaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale napisal smsa...chociaz. a nie, nie odzywal sie caly wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SS - ale pociecha :D PERSEPHONE - a spróbuj ty kiedyś gdzies wyjsc i długo nie wracać, tez sie zabaw, niech zobaczy jak to jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie! zamiast strzelac, niech bedzie mala zemsta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, myśl jest dobra, tyle, że problem raczej natury technicznej, bo moi przyjaciele i znajomi są dość daleko, a nowych na takie imprezy jeszcze się nie dorobiłam ;) teraz myślę, że nie strzelę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldkew
A ja bym nie bila, to wcale nie pomorze ... Najlepiej po prostu zostawic to w milczeniu i sie do niego nie odzywac, gdy sam zacznie pwiedziec cos w jednym slowie, i dodac, ze jak zmadrzeje i wydorosleje to, zeby sie odezwal ;] I jeszcze chetnie w tedy bym faceta powkurwiala :) totalnie zajmowalabym sie soba,skoro on sie ze mna i moim zdaniem nie liczy , to ja nie bede powqazniej go traktowac. Zrob ladne zakupy jaks bielizna , polozyc tak by ja widzial, i tak by do niczego nie doszlo, stroic sie przed lustem tak by widzila, wyjsc na pare godzin, np do kawiarni z kolezanka, nie mowic mu gdzie i po co ide i za ile wroce , oczywiscie nie robic z siebie nie wiadomo co i nie wrc\acac o 3 , ale tak o23 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten tekst o zmądrzeniu i wydorośleniu jest doooobry :) Trochę się uspokoiłam przy Was, ale jak go zobaczę, to pewnie mi ciśnienie skoczy. Swoja drogą ciekawe, jak jutro będzie umierał w pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldkew
zmien sie w tajemnicza i troszke obca mu kobiete :D i taka wiesz atrakcyjniejsza niz na co dzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PERSEPHONE - no to chociaz jedna jaką kumpele weź i pójdźcie do jakiegoś baru na drinka, albo spotkajcie sie u niej w domu, wierze że jesteś w stanie zorganizowac sobie taki wieczór ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że chleje. Koledzy pewnie powiedzieli, że chodź, chodź, on że nie, oni, ze mu postawią piwo i poszedł. Seryjnie, muszę coś z tym zrobić, bo nie moze być tak, że on wraca, jak chce, a ja nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbghnyjt
ojej, nie wiem czemu zachowujesz sie jak jego matka? to dorosly facet i chyba wie co robi a poza tym dlaczego na niego czekasz? a potem bawisz sie w siostre milosierdzia, idz spac, jak on wroci pijany i sie spozni do pracy- jego problem, nie skacz kolo niego, padnie w korytarzu, ok, niech tak spi do rana, porzyga sie- otworz sobie okno w innym pokoju by ci nie smierdzialo a on niech spi w rzygach :) a rano na kacu niech sprzata :P pozwol mu poniesc konsekwencje jego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldkew
sam tego chcial to niech umiera . wzial kielich to teraz niech odpokutuje . w NICZYM NIE POMAGAJ I NIE GOTUJ NIC , niech sie zmartwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, mamy kawalerkę, więc te rzygi średnio mi się podobają ;) A siedzę, bo miałam mu strzelić, poza tym jeszcze pracuję trochę (jedną ręką, bo druga na Kafe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiedz jak to sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem, opowiem ;) Póki co nadal go nie ma, mam nadzieję, że nic mu się nie stało podczas chodzenia wężykiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PERSEPHONE - nic sie nie przejmuj, i tak jak piszą przedmówcy, dbaj teraz tylko o siebie :D póki nie otworzą mu sie oczy niech sam sobie radzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ciekawe...
uciekaj od kolesia który nie potrafi sie opamietac...szczerze to nie wyobrazam sobie zeby moj maz łaził gdzies po nocach na piwo z kolesiami jak na drugi dzien idzie do pracy...od imprezy jest weekend i to tez nie kazdy ....najpierw obowiazki a potem przyjemnosci.... wiesz co bedzie kolejnym jego krokiem...mozna sie domyslic, utrata roboty a potem to juz równia pochyla i kolesie co wieczór..do póki kasa mu sie nie skonczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bij, działania fizyczne nigdy nie są dobrą metodą, mogą tylko zaognić sytuację. Powinnaś z nim szczerze porozmawiac o tym co czujesz, gdy Cię zawodzi. Z drugiej strony nie powinnas mu calkowicie zabronioc spotkan z kolegami, kazdy tego potrzebuje, nie powinien odczuc, ze calkowicie zabierasz mu wolnosc. Postaw się w jego sytuacji, trochę głupio lecieć do domu, bo zona czeka, gdy koledzy jeszcze zostają. Oczywiscie powinniscie sobie ufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam nic przeciwko jego wyjściom, a niech wychodzi, jak lubi ;) Tylko niech powie, że wróci o 3, a nie o 10 :P Czasem chodzę z nim na takie spotkania, ale nie zawsze mam ochotę, bez przesady, to jego kumple głownie, mozę chcą o męskich sprawach pogadać. Do pracy idzie od jutra, bo dziś miał ost. egzamin. To nie jest nowa praca, w czasie roku ak. też tam pracuje, tylko w mniejszym zakresie godzin. Myślę, że ten egzamin mógł być pretekstem, że tak, wypijmy za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ciekawe...
na która idzie do pracy...tak z ciekawosci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry... ale wg. nie te jego tlumaczeenie , że od kolegow nie moze sie wyrwac to jakas dziecinada!!! Jak przyjdzie olej go , nie rozmawiaj zbytnio , nie rób awantur - bo wg. mnie to własnie taka cisza dobija a nie trzaskanie po pysku , ktore będzie tylko symbolem Twojej bezsilnosci. Powiedz mu ze po raz kolejny sie na nim zawiodłas itp. swoja dropga jestescie para ? czy juz moze po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszedł. Nie strzeliłam. Stan spoko w miarę. Pyta się, czy jestem obrażona, a ja, że jak wydorośleje, to ma się zgłosić. PIĘKNE! W wc teraz siedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×