o bosche jaki upal!

No zaraz mnie szlak trafi w robocie:O

nooooo ja już 2 razy się myłam, siedzę przed wiatrakiem i mam w dupie wszystko. jedyny pozytyw to to że od dziś nie pracuję :) i mogę siedzieć w domu

już 34 w cieniu w kraku - kuwa jak nie powódź to taki skwar, że nie da się wytrzymać - JAK SOBIE RADZICIE !!!!!!!!!!!!!

źle nie jest :D

fajnie wreszcie ciepełko siedzę w robocie, muzyczka gra, wiatrak lata, buty sobie zdjęłam, kawkę letnia popijam, leśne ptaszki świergolą za oknem, cudnie jest :)

a u mnie leje:( i nie wiem jak teraz jest na dworzu a niedlugo musze wyjsc...