Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miska mleka

juz sama nie wiem, czy jestem cholerna sztywniara, czy co innego

Polecane posty

Gość miska mleka

wkurza mnie jak moja kumpela ma jakies zmienne wartosci i raz np mowi, ze dba o srodowisko i czegos tam nie zrobi a np wczoraj wieczorem nad jeziorem bez oporow po wypaleniu fajki wyrzuca ja na brzeg. ja upominam, ale czuje sie wtedy jak jakas cholerna sztywniara, czy stara ciotka, ktora upomina szalone dziecko. wkurza mnie, gdy wpierdzilea tabletki bez opamietania, a pozniej wyskakuje z tekstem, co Ty ja juz nie jem, brzuch mam rozwalony, a za jakis czas jestem pewna, ze i tak bedzie wpierdalac, moglabym tak wymienac, wkurza mnie to. to jest fajna dziewczyna, madra, sympatyczna i wesola, ale nie moge zniesc tych jej zachowan czasami, albo ja upominam i mowie, ze jakis czas mowila, czy robila zupelnie cos innego, albo milcze i juz nie chce mi sie odzywac, ale niewazne jak sie zachowam czuje sie beznadziejna. ciagle musi byc w centrum zainteresowania, choc temu zaprzecza. czasem sama nie wiem, czy to ja jestem jakas perfekcjonistka i czepiam sie wszystkiego? ludzieja bardzo lubia, ja tez, ale nie ukrywam, ze mecze sie przy niej... dobra, wiem, ze mine pojedziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
ktos? cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmkn
Jej zycie, jej dupa, jej wartości. Nie wiem, co cię to obchodzi, niech sobie żyje, jak jej się żywnie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
to mine obchodzi, ze to ja z nia czesto rozmawiam i ciagle slysze jakies sprzecznosci:O spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
W dodatku widzialam kiedys jak jej pies sie zalatwial bez pardonu pod drzewem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
no tak, czego sie moglam innego spodziwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmkn
To nie masz wyjścia, jak z nią porozmawiać - szczerze, nie bój się tego. Co innego zrobisz? Taka jej natura, może tkwi w błogiej nieświadomości twojej irytacji związanej z jej osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
ale ile razy moge ja upominac, naprawde nie chce byc jakas czepialska kolezanka, bo to mi nie sprawia radosci, ani satysfakcji, w ogole. zwracam jej uwage czasami, wczoraj tez zwrocilam, mowiac:jeszcze niedawno dbalas o srodowisko, a dzis wyrzucasz fajke na brzech jeziora, jakby kazdy tak robil, to bysmy sie kapali w petach a nie w wodzie" ona na to, ze tak, mam racje yhym, i koniec. chcesz tabletke?(gdy kiilkakrotnie mowila, ze boli ja glowa) niee no co Ty, nie jem tabletek! w ogole! a za jakis zas bedzie sie uskarzac, ile ona to tabletek nie je, czy to nasnnych, czy od boolu. mowi nam to, bo chce zbeysmy sie o nia martwili i mowili wlansie: co Ty robisz, nie jedz tyle, bo..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
po prostu bola nie te sprzeecznosci, mozliwe, ze nie jestemy po prostu dla siebie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym mieć tylko takie
problemy, że koleżanka co innego mówi, a co innego robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelazo stal i pył
możliwe, że nie jest dość stabilna emocjonalnie mówi i robi wiele rzeczy pod wpływem chwilowego nastroju tego nie zmienisz napominaniem po prostu przyjmują ją taką jaka jest chyba, że jej zachowanie godzi wprost w Ciebie ona sama ma ze sobą problem może jeszcze nie uświadamia sobie tego ale prędzej czy później to w nią uderzy chociaż, być może jest taka jedynie w sprawach drugorzędnych, nie znam jej, ludzie potrafią być niezwykle zawikłani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
czemu wy tak wszystko splycacie? nie s ato moje jedyne problemy, nie mam tez niewiadomo jakich problemow, jestem zdrowa, nie jestem samotna, spelniam sie i realizuje, ale nie ukrywam, ze ta cala sytuacja mnie dreczy, to moja przyjaciolka, staram sie jej pomoc gdy ma problemy byc, ale czasami sama nie wiem, czy ta przyjazn nie polega na jakims przyzwyczajeniu. chce byc obiektywna i stad ten watek, wiem, ze mam prawo na swoje odczucia i moze mnie cos wkurzac, ale z drugiej strony zatsanawiam sie, czy moze ze mna cos jest nie tak? ale Wy oczywiscie macie gdzies i najlatwiej po prostu powiedziec, ze mam glupie problemy, nie wczuwacie sie w sytuacje innych. te pare przykladow to nie jest caly opis sytuacji, tylko jakis urywek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
ona nie czuje sie niby ze soba dobrze, ale w ogole tego nie widac, potrzebuje ciaglego zainteresownaia, smsow, co i jak u niiej jak sie czuje, troski, gdy napomknie, ze faszeruje sie tabletkami, lub gdy jej nie wychodzi w zwiazku.i ja to rozumiem, staralam sie jej wysluchac, ale to robi sie meczace, ze zawsze cos u niej jusi sie dziac, czasme mam wrazenie, ze juz sama pakuje sie w klopoty, zeby cos sie dzialo. lubi robic cos zakazanego, budzic sensacje. wiem, ze ma problemy wynikajace ze zlego wychowania, ale kazdy z nas je ma i staram sie byc wyrozumiala, ale czasme ju mnie kurwica strzela. ona jest super, wyrozumiala, kolezenska, otwarta i w ogole fajna dziewczyna, ale te wady jakos mnie przytlaczaja.moze tez dlatego, ze zauwazylam, z nie potrafie z nia rozmawiac, ona moze gadac o wszystkim co zwiazane z nia, a na moj temat juz niewiele. moze gdybym sie bardziej postawila... ach nie wiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiesz, skoro CIę to aż tak męczy może pora zmienić przyjaciółkę... a moim zdaniem czepiasz się drobiazgów - myślę, że nie czułabyś się komfortowo, gdyby to Tobie ktoś ciągle zwracał uwagę tak jak Ty przyjaciółce... tak jakbyś sama nigdy nie powiedziała czegoś bez zastanowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
nie chce sie czepiac, tak jak pisalam i se nie czepiam jakos bardzo. a u niej to nie jest powiedzienie czegos bez zastanowienia, po prostu ciagle gada jakies sprzeecznosci, a za jakis czas znow powie inaczej i to nie jest kwestia niezastanowienia. dobra, niewazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
chyba po prostu jej problemy przestaja byc dla mnie prawdziwe, nie reaguje na nie tak jak powinnam reagowac, kurwa, meczy mie to jak nie wiem:( wiem, ze musze nad soba popracowac, postaram sie na to wszystko spojrzec jakos inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara sowa
A ja ciebie rozumiem, sama mam taka kolezanke i wiem ze to jest naprawde meczace! :/Mowi jedno, potem mowi drugie, a na koncu robi trzecie, a jak jej wypomne to co mowila na poczatku to sie tlumaczy ze nie mowila albo zle zrozumialam ;) Ale nie dam Ci zadnej zlotej rady bo sama nie wiem co z tym robic, czasem jej wypomne czasem nie, bo tak jak tobie juz nie chce mi sie gadac i nie chce wyjsc na ta co sie wiecznie czepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
nawet nie wiesz, jak mi ulzylo:) dzieki za te odpowiedz:) tez jej czasem to wypomne, czasem nie. nasza wspolna kolezanka tez to widzi, tez ja to meczy, ale ostatatecznie staramy sie na to przymykac oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile koleżanka ma lat? Z opisu dla mnie taka bardziej licealna wiekowo. Jeśli trafiłam, to gwarantuję, że to przejdzie, ale jeśłi to stara gropa to należy jej się spacer do terapeuty. Poza tym, jeśli jakieś zachowanie Ci nie odpowiada to nie ma nic złego w tym, żeby mu się przeciwstawić. Tak jak z tym petem wyrzuconym do jeziora - to nie jest sztywniackie, a normalne! Powiedziałabym swoje i jeszcze pogoniła, niech zbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska mleka
CiociaZłaRada --> a Ty ile masz lat?daje sobie reke uciac, ze jestes starsza, bo inaczej podeszlas do mojego tematu... kolezanka ma 21 lat. ja po prostu nie czerpie przyjemnosci ze smiecenia i z robienia czegos by wzbudzic kontrowersje i nie imponuje mi to, moze dlatego stad te nieporozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×