Schudnąć do 25 lipca

Cześć Dziewczynki! Od dzisiaj postanowiłam, że będę sie odchudzała. Mam ok. 8 kilo do stracenia. Ważę na chwilę obecną 60 kilo a muszę zejść do 52. Praca, studia,studium...brak czasu na sport, podjadanie wieczorkiem bo w dzień nie ma czau i przybyło. Jestem nieco przybita swoim wyglądem, ale mam nadzieję, że uda mi się schudnąć :) Ktoś chętny do wspólnego dietowania i wspierania się? :)

hej :) nie masz źle, ja musze schudnąć 13 lg :D jaką dietke chcesz zastosować? :)

ladaco - głupoty gadasz :P 8 kg nie tak zle :)

Nie pamiętam jak się nazywa...chyba Amerykańska. Jesz w niej co 2 godziny. Zaczynasz od kubka czarnej kawy a kończysz lampka czerwonego wina. Wiem, ze 3 tygodnie to mało czasu na zrzucenie 8 kilosów, ale wiem, że sie uda. Jak schudnę 5 kilo to też będę się cieszyła :)

O rany...pomysleć, że kiedyś ważyłam 48 kilo. Ten rok był dla mnie naprawdę ciężki...

ja schudłam 13 kg w 4 miesiace:)

thelittleangel17 a Ty jaki masz sposób na dietowanie? :)

carrro gratuluję ;) To się przynajmniej nazywa racjonalne odchudznie ;)

tyle ze teraz mam niedowage:( cieszy mnie to (że byłam taka dzielna i w końcu sie przemogłam) ale też i smuci, bo mam niedowage i jestem koścista, miałam schudnąć 6-7 kg a tak to zaszło za daleko

Carro, ale przytyć jest najłatwiej, więc się nie przejmuj ;p

powiem szczerze, w zasadzie teraz chociaz moge sobie na conieco wiecej pozwolić:) ale pierwsze 3 tyg to była masakra

osiem to moze za duzo do 25/7 ale z 5 spokojnie stracisz! Ja jestem na roznych topikach ale do ciebie tez bede wpadac, o podobne cele mamy :). Ja mam 170cm waze (w koncu) 59kg moj pierwszy cel do konca lipca to 55 (w stopce jes 16/07 ale niestety stracilam ponad tydzien kiedy nie dietowalam :( jeszcze tylko podaj wzrost i diete ktora chcesz stosowac

ladaco raczej jedząc chleb nie ubędzie mi kilogramów

165...60 kilogramów...dieta Amerykańska...

kubek kawy- dokładnie:) także nie ma sie co martwić. Obecnie waże 49kg, wszystkie ciuchy (stare) są na mnie za duze, nosiłam 38 teraz 34, szczerze, czuje sie swietnie, taka lekka:) Tobie również tego życzę:) najważniejsza jest wytrwałość i silna wola

Ladaco, juz Ty o mnie się tak nie martw ;P

carro - 13 kg w 4 miesiące to fajny wynik :) mi się bardzo marzy do końca września... odchudzam się dopiero trzeci dzień hehe :p próbowałam wielu diet... poprzez bardziej rozsądne, 1000kcal przez 50/50 do jednoskładnikowych... teraz jestem jednym wielkim efektem jojo :D mój błąd polegał na tym że zaraz jak schudlam zaczełam znów wpierdalać jak głupia :Ddlatego teraz, kiedy wyglądam już jak monstrum biorę się za siebie... najlepsza dieta pod słońcem MŻ!!!!! mniej żreć, wiecej się ruszać... pilnować, aby posiłków było 5, co 3 godziny... pić dużo wody no i ćwiczenia - ja zaczynam od brzuszków:) próbowałam A6W ale u mnie efekt fatalny. KubekKawy - 8 kg to faktycznie dużo jak na taki czas... ale lepiej załozyc sobie 5kg, a nóż schudnie się 5,5 kg ;-)

Dziękuję Carro :* Postaram się wytrwać...będę świadkową na weselu przyjaciółki, więc musze jakoś wyglądać :)

thelittleangel17 może i masz rację Kochana. Najważniejsze, żeby 5 kilo schudnąć.Nie ma co katowac organizmu. Myślę ze 5 kilo w 3 tygodnie jest do osiągnięcia :)

ja zaczynam z tabletkami, ale tylko L-karnityna + chrom. nie drogie są i pomagają, przynajmniej mnie :) nie wiem czy to działa jakoś w podświadomości, ale naprawde nie chce mi się tyle wcinać :D

jeśli mogę sie przydać i dać kilka wskazówek, to chętnie powiem jak to osiągnęłam. Nie stosowałam żadnej diety, chociaż od 3 lat zbierałam rózne inf. i ciagle jakieś zaczynałam, ale niestety były one bez sensu... nie wytrzymywałam nawet tygodnia. Stwierdziłam, ze jeśli sama nie wezmę tego w swoje ręce, to już nic nie pomoże. Otóż -na wstepie ZERO chleba (jakiegokolwiek), unikać słodyczy (choć ja czasem podjadałam np pół biszkopta czy ze 3 herbatniki- raz na np 2 tyg można), unikać smażonego miesa, olejów, -tylko pieczone w piekarniku, gotowane jakiekolwiek mięso, byle nie tłuste; dużo warzyw i owoce, ciemny ryż, rano i wieczorem jak paciorek kefir, zamiast śmietany- jogurt. Acha, zamiast chleba jadłam krążki ryżowe, ja jem całą paczkę na dzień, cała paczka ma tyle kalorii co jedna mała zwykła bułka, także nie ma sie co martwić. Na wieczór jakiś gorący kubek i nie jeść na noc. Ale jak sie czuje głód, to nie ma co sobie wkręcać, że nie jest sie głodnym, najlepiej jakąś mizerię zrobić, gorący kubek z krążkami...itp... nie wiem jak wam ta metoda do gustu przypadnie, ale ja naprawde szybko i sporo schudłam, teraz nawet wiecej jeść nie mogę, bo mam tak płaski brzuch i mały żołądek;) Raz na jakiś czas trzeba sobie nagrode dać w postaci całego kebaba, lub obiadku z pieczonym udkiem kurczaka z ziemniaczkami:)

i tak Ci nie wyjdzie

Ale szczerze- początek był straszny:o

dieta Amerykanska: g. 10.00 - czarna kawa, pół serka topionego g. 12.00 - jajko na twardo g. 14.00 - jabłko g. 16.00 - 200g gotowanego chudego mięsa, można dodać trochę warzyw g. 18.00 - 150g chudego białego sera g. 20.00 - lampka czerwonego wina

te verde dzięki ;)

Na Amerykańskiej chudniesz 4 kilo w 5 dni. Później robisz dwa dni przerwy i znowu zaczynasz działać. W ciagu tej 2-dniowej przerwy jesz 1000 kcal dzienie.

Carro, ale Ci zazdroszczę :(

pół serka topionego??? chyba z 300 kcal, a nie lepiej za to zjeść kilka np. krążków ryżowych, mizerii, jabuszka? kekkostrawne (ser topiony jest bardzo cieżkostrawny!!!!) i brzuszek pełny...

Mam wrażenie, ze ta dieta to jedna z najgłupszych, jakie w życiu widziałam. Ciekawe, czy jest wymyślona na podstawie jakichś konkretnych przesłanek, czy raczej dobór posiłków jest losowy ;)

Ale to właśnie chodzi o te kalorie, żeby rano było ich więcej i organizm miał co spalać