Lepszy Uniwersytet Bydgoski czy Szczeciński?

Który lepszy ? na który łatwiej sie dostac ?

A o który uniwerek w Bydgoszczy Ci chodzi?

łatwiejszy bydgoski :P

szczecinski ale ani jeden ani drugi nie jest dobrym uniwerkiem, tylko podrzedna szkolka.

No Kazia Wielkiego niewiem gdzie lepiej zlozyc na pedagogike :(

niestety nie zdalam dobrze matury wiec staram sie gdzie kolwiek nawet nie mysle o UJ czy UW

kolejna ze "średnio zdaną" maturą na pedagogikę :O a potem płaczecie że nie ma dla was pracy...

Pytałam, bo myślałam, że może o Uniwerku Technologiczno-Przyrodniczym piszesz. Myślę, że chyba Szczecin lepszy. To tak z perspektywy tego co o UKW słyszałam.

a co mam zrobic ? juz wole isc na jakie kolwiek studia niz za kase chce sie uczyc dalej... , jak myslicie jakie sa szanse dostanie sie na US lub UKW ciezko bedzie czy raczej bezproblemu

Tak, lepiej idź na kasę, potem przecież możesz zmienić pracę na lepszą a do cv wpisujesz sobie doświadczenie nikt Cię nigdzie nie zatrudni po samej pedagogice

ale ja chce pracowac z dziecmi a nie za kasa

chce sie uczyc a nie juz tyrac skoro zdalam ta mature chce ja wykorzystac nie musialam zdawac jej by stac za kasa moglam isc do zawodowy handlowej zamiast trzepac 4 lata w technikum kolejowym

z dziećmi dostaniesz na początek tyle samo co na kasie :P

Jestem po US, ale nie po pedagogice. Ogólnie poziom na moich studiach był wysoki, choć część prof.dojeżdżała z Poznania. Sesja dość stresująca, zawsze tylko 2 terminy egz., z czego drugi to poprawka. Trzeba było zakuwać, ze ściągami daleko się nie zaszło. Ale co do pedagogiki - mieszkałam z laskami z tego kierunku w pokoju w akademiku. I stwierdzam - 99% studentów na pedagogice to laski, klimat dziwny, same pipki ;) Laski napalały się na byle kogo, trochę rozwiązłe, generalnie nie cieszyły się dobrą opinią. Jak słyszałam z czego mają egzaminy, i powtarzały na głos czego się uczą to śmiać mi się chciało. Takie oczywistości dla normalnego człowieka ubrane w mądre słowa i definicje. Dla mnie porażka. Ale może nie jestem aż taką humanistką....

Kumpel po pedagoice nie miał pracy, więc zaczął drugi kierunek - politologia.... Też dla nierobów. Politolodzy chleją, imprezują i nieczego nie potrafią po studiach. Kumpela po politolgii siedzi w Norwegii i sprząta biura.

pedagogika to studia miłe, proste i przyjemnie mało zajęć, dużo czasu wolnego, śmieszny poziom egzaminów można sobie zrobić takie 3-letnie wakacje tylko co dalej???

teraz najlepiej robić inżynierię albo uczyć się na lekarskim - a potem specjalizacja pediatra - bo wyż demograficzny idzie.

po ale ja niewiem czy sie wogole dostane :( nie zdalam matury zbyt dobrze polski 53 niemiecki 69 geografia 52

up

upup

up

haloooooooooooooooooooooooo?