Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szokująca wypowiedź

Czy potrafilibyście wybaczyć matce gdyby....

Polecane posty

zostawiła waszego ojca i dzieci (czyli was i ewentualne rodzeństwo) i to że niebyła w tych momentach kiedy jej najbardziej potrzebowaliście ? Czy potrafilibyście darzyć ją uczuciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfd
nie , kurwie sie nie wybacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taylor tak zrobiła,(ale ona była w śpiączce)i ridge jej wybaczył:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
chyba nienawiscia... ale oczywiscie to wszystko zalezy od sytuacji.... nigdy w takiej nie bylam wiec ciezko powiedziec co by bylo gdyby.... pewnie sama wiesz najlepiej co czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahhahahahahaha..
to bylo do draż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
napisz cos wiecej bo tak zawkowo trudno powiedziec..ale fakt nie za ciekawie sie zaczyna:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam 12 lat mój brat 9 lat jak matka zostawiła nas przy ojcu, bo się zakochała. Powiedziała że ma dośc takiego życia i że będzie miała lepsze. Teraz mam 19 i tak się zastanawiam jaką rolę odgrywa w moim życiu... Nie widziałam jej od września 2008 choć mieszka niedaleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
wygadaj sie maleńka..wiesz sarozne sytuacje i nie wiadomo jak mam sie do tego odniesc;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
hmm jako wapniaczka powiem tak ze matke sie ma jedna ale z 2 strony rozumiem cie..ze trudno wybaczyc i zrozumiec w młodym wieku..masz super ojca..tak napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
Czy wiesz dlaczego matka tak postapiła? byly miedzy rodzicami jakies zgrzyty o których wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIMIMIMI
jak w ogóle mozesz nazywać ją matką.Gdzie była jak ją potrzebowaliście, u gacha.To suka nie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
Hmm nie koniecznie suka..sa sytuacje w zyciu ktore wpływaja na zycie 2 ludzi..ale fakt postapiła tragicznie zle:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Draż nie mam nic przeciwko tobie, ale to nie jest śmieszne :P Ale co ja mam się wygadać, nigdy jej nie było przez te 7 lat kiedy to dojrzewałam, nie było jej jak chodziłam do gimnazjum później do liceum, nie było jej jak zdawałam mature, nie przyszła tak jak wszyscy rodzice żeby zobaczyć jak tańczymy na studniówce poloneza, niby jak to pisze to się wydaje błahe ale dla mnie to było ważne. I nie ma jej dalej choć już jestem prawie dorosła i wchodzę w dorosłość. Żadnego wsparcia z jej strony nic, a wiadomo że z kobietą można inaczej pogadać niż z takim ojcem który kobietą nigdy nie był i pewnych rzeczy po prostu nie rozumie... Nie było zgrzytów dobrze grała do samego końca, zatęskniła za wycieczkami dyskotekami i życiem bez zobowiązań....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
Kochana to przykre :-( wrecz tragiczne..moim zdaniem nie dorosła do zycia ..zadnego...juz nie mowiac o zyciu w rodzinie..nie wiem czybym wybaczyła..serio pisze ale jako chrzescijanka wybaczyc musze..Mam nadzieje ze Ty i brat i tata wasz tworzycie extra rodzinke i wspieracie sie na wzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że się wspieramy, musimy sobie nawzajem pomagać , bo kto inny nam pomoże? prawdziwa szkoła życia... Ja w sumie nie narzekam już, przecież tyle lat mineło i jakoś z tym się pogodziłam że musi tak być, tak nagle teraz mnie naszły myśli po przeczytaniu innego topiku, i pytam czy gdyby ktoś był w takiej sytuacji to potrafiłby wybaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
Kochasz mame? tak pytam moze głupio po tym co przeczytałam...no wlasnie ale...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
Moja mam umarla młodo..musialam zajac sie rodzenstwem..umarla bo.....po latach dowiedzialm sie i zrozumialam ze nie rozmumiali sie z ojcem..stad pytanie..moja nie chciala sie leczyc..choc mogla..nie widziala sensu w zyciu:-( Twoja jeszcze moze podreperowac Wasze uczucia..ja nie mam juz nikogo...sorki za pytania..moze dziwne ale mam nadzieje ze zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że ona chyba nie chce tego reperować, odwiedzałam ją kiedyś szłam z nią w innym mieście spotkała znajomą i się pyta kim ja jestem to nie przyznała się że jestem jej córką. Cios za ciosem.... Ona ma teraz nową rodzine, zrobiła sobie nowe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczyć bym wybaczyła, poprostu ta kobieta byłaby mi obojętna. Nie ważne co się wydarzyło między twoimi rodzicami, co ją popchnęło do nowego życia i związku ale mimo rozwodu( tak mniemam) ona nadal była twoją mamą :o urodziła cie, przez 12 lat cię wychowywała a potem nagle zapomniała ....o ile ojcowie często tak postępują to kobiety bardzo rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
rzumiem Cie..bo tez przez 15 llat chyba nie wumialam sobie odpowiedziec na to pytanko..teraz wiem ze kocham ale mam swoja rodzine , dzieciątka...za długo by pisac..smutne jest to zycie i za bardzo dorosłosc jest powikłana:-( Co tatao wasz mowi o tej sytuacji? Macie nowa mame?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, wybaczyłabym. Moja matka co prawda nie zostawiła mnie na stałe, ale do dobrej matki też jej brakowało dużo. Mam jej pewną rzecz praktycznie nie do wybaczenia i nie każda mogłaby cos takiego wybaczyć, ale ja wybaczyłam. Dzieciństwa z matką nie spędzałam, przez pierwsze 5 lat mojego życia ona się bawiła, podrywała facetów, wyjeżdzała a ja z dziadkami siedziałam. Potem wyszła drugi raz za mąż ale nie zostawiła mnie. Jednak nie ważne, jest gorsza rzecz, którą jej zawdzięczam jak już pisałam. Moje relacje z matką są trudne i strasznie skomplikowane, ale to moja matka. Szokująca współczuje Ci bardzo, ale nic na siłę. Jeśli nie możesz jej wybaczyć to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalaaaaaaaaaa
hmmz ztego co napisalac chyba wstydzi sie ..ale nie Ciebie tego co zrobiła..sama nie wiem..trudna i smutna sprawa:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie olał mój ojciec, ale już na samym wstępie, zanim się urodziłam, więc w sumie jestem w lepszej sytuacji od Ciebie. ja oczywiście swojego ojca żadnymi uczuciami nie darzę, ale i nigdy nie darzyłam, więc ogólnie nic nie straciłam, bo żeby coś stracić, trzeba to najpierw mieć... Twoja matka jest chyba gorsza, olała Was, kiedy jej ufaliście, brak słów. rozumiem, że małżeństwo może się posypać i żona może zostawić męża, ale żeby matka zostawiła dzieci, to jak dla mnie sytuacja nie do usprawiedliwienia. nie czuj się winna, że nie darzysz jej uczuciem, czy coś takiego. to jej wina, a Ty reagujesz normalnie. musiałabyś mieć jakiś syndrom ofiary, żeby kochać osobę, która Cię skrzywdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×