jak wybaczyć jej że miała wielu partnerów?

ekskjuz mi - enibodi*

aj kud olsoł sej enibody lub enybady

ups, ale mi dowaliłeś a jaki Reksio Poliglota z Ciebie

>maly ksiaze - w takim razie ejstes wyjatkowo tolerancyjny. nie , poprostu nie odczytałas ironii z tekstu. >zazdroszcze tolerancji i normalnosci, która w tym stopniu >jest spotykana tak bardzo rzadko takiej tolerancji jak tu sugerujesz nie ma co zazdroscic.

baboooooshka napisałaś że czuję się gorszy bo miałem mniej partnerek. to wszystko stało się problemem gdy wyskoczyła z propozycją małżeństwa brak dojrzałości do takiej decyzji a selekcja czy ja chcę ją za żonę czy nie to co innego jak to w życiu, nie ma tak że coś jest czarne albo białe, budowanie związku to często kompromis ja tego kompromisu szukam ale nie mogę znaleźć a p.i.z.d.e.c.z.k.i szczekające tak ostro w tym temacie za dużo sobie myślą, życie je nauczy

skoro nie chcesz jej za żonę, to po co z nią jestes? jesli jej propozycja wzbudziła w Tobie jakies negatywne uczucia to widac nie ma to sensu...

O, widzę że podczas mego spokojnego snu tutaj nadal trwała dyskusja nad problemem biednego- bogatego autora topicu. Widzisz niedojrzały zakompleksiony chłopczyku, ja nie słodzę mojemu mężczyźnie, bo słowa wspomniane wyżej na jego temat to jedynie moje obiektywne stwierdzenie faktu. Poza tym nie mówiłby o forumowiczkach p.i.z.d.e.c.z.k.i , tylko dlatego że nie podobałoby mu się ich zdanie. Kocham go i akceptuje takim jaki jest. Jak wybaczyć jej że miała wielu partnerów? Uraziła Cię ilością posiadanych partnerów? Spoliczkowała wiedzą o nich? Zazdrość bierze się z małej wiary w siebie, niskiej samooceny lub zwyczajnie zdajesz sobie sprawę, że jesteś kiepściutki w te klocki. Coś nie gra między Wami i nawet lepiej że masz teraz wątpliwości przed śłubem. Myślę, że nie wybaczysz jej nigdy i ten problem będzie się przewijał przez całe Wasze małżeństwo, jeśli takowe zawrzecie. Jest lato bawcie się świetnie razem, słonko wpływa na dobry nastrój. Nie zamartwiaj sięczyms co minęło. A ile twoja dziewczyna ma lat, jesli to nie tajemnica?

ale przecież jej przeszłośc zupełnie ciebie nie dotyczy! paranoja!jak nie potrafisz się pogodzić z tym,że nie jesteś jej pierwszym mężczyzną,jeżeli to tak poważna przeszkoda to najwyższa pora rozstac się.zupełnie nie rozumiem takiego toku myślenia.To dlaczego teraz z nia jesteś?

Mój facet nie wie ilu ja miałam przed Nim , a ja nie wiem ile On miał przede mną . Co mnie to obchodzi ? Ważne , że wyszalał się za młodu :) Kochamy się i w listopadzie ślubujemy sobie przed ołtarzem . Bierzemy się z całą swoją bujną przeszłością :) Acha , jesteśmy razem 5 lat :)

Dlatego ja zeby uniknąc zaangazowania i rozczarowan na wstepie pytam sie ile miał kobiet w zyciu i jak to wszytsko wygladało. Jezeli mi to bardzo przeszkadza to sie wycofuje i nie mecze :D Szybko zwiezle i na temat.

Podnosze .Co myślicie o tym  ?