Np powiedzcie mi co mam zrobic? NO co? Zalamana

Mam 35 lat i jestem sama. Zawsze chcialam miec rodzine. Tak od 30 roku zycia bardzo zapragnelam dziecka ale nie zwiazalam sie z nikim. Nie wiem, moze nie jestem piekna, moze mam ciezki charakter,moze tak mialo byc. Czas biegnie . Moje znajome juz maja dzieci w wieku szkolnym a ja poza praca i wlasna samotnoscia nie mam nic. Myslalam aby poznac kogos fajnego, pospotykac sie z kims kto moglby mi w tym pomoc. Nie oczekiwalabym nawet alimentow od niego. Nie powiedzialabym o ciazy. Nie jest moim przeciez zamiarem zlapanie faceta na dziecko. Rozmawialam o tym z siostra i przyjaciolka o tym. Zostalam posadzona o egoizm, ze unieszczeslicie dziecko. Wiem ze maja racje.. czyli mam sie pogodzic z tym ze nie bede juz nigdy matka ? Co to za zycie?

rób to, co czujesz, to twoje życie.. a może spróbuj poznac kogos na czacie?

mysle ze to glupie, najpierw znajdz sobie partnera a potem dziecko, dziecko powinno miec ojca i matke i moliwosc nromalnego zycia a nie zycia od dziecka z problemmai. ostatsecnzie sama tez mozesz wychowywac, no ale z gory tak zakladac to glupie

Tak tylko ze czas goni.. nie mam 25 lat tylko 35

masz 35 i co z tego? trzeba bylo myslec o tym jak mialas 15, tez moglas. co z a roznica, chcyba ze nieszukasz albo jakis inny problem

Dziewczyno, a dlaczego nie zastanowisz się nad in vitro? Dawca spermy może być totalnym debilem, ale 50% swoich genów mu przekażesz ;) To tak pół żartem dodałam ;)

Juz nie szukam. Ciezko w moim wieku o faceta a po 2 mieszkam w dosyc malym miescie, jestem przecietna kobieta o dosc nieciekawym charakterze. Nie chce zostac matka po 40,chyba wcale nie powinnam zostac skoro jestem sama. Nie pogodze sie jednak z tym ze nie dane mi bylo

heloł, a dlaczego nie in vitro?

e tam, przesadzasz, nie słuchaj nikogo tylko zrób to czego pragniesz. Mam pare kolezanek które zrobiły tak jak Ty chcesz i sa szczesliwe.

To co napisałaś to jeden wielki akt desperacji i wołanie żeby ktos w końcu sie w twoim życiu pojawił. Wcale Ci się nie dziwie, bo w końcu ile mozna życ w pojedynkę, ale pomysł z zajściem w ciąże i wychowywanie dziecka samej, uważam za nie do konca przemyślany. Nie chce pisać \"teraz tak myślisz z czasem zmienisz zdanie\", bo to bez sensu, ale myslę że twoje zdanie \"wynika\" z sytuacji w jakiej sie teraz znajdujesz. :) Nie załamuj się, na pewno ktoś w koncu pojawi się u twojego boku i sprawi, że świat stanie sie piękniejszy! :)