Czy panna młoda słusznie si na mnie obraziła?

Panna młoda o godz. 19 poinformowała mnie o wieczorze panieńskim. Kierowca miał nas zawieśc 70 km na jakąś imprezę. Nie mogłam jechac bo akurat odwiedził mnie kuzyn, którego nie widziałam jakies 15 lat. Zaproponowałam że następnego dnia wpadnę do nie z winem i sobie pogadamy no ale sie obraziła:/ Powinna? wiem ze wieczór panieński jest raz w życiu a ona jest bliską kolezanką ale uprzedziła mnie 3 godz. przed imprezą. Ona sie obraziła a za tydzień ślub. kto ma więcej racji ja czy ona?

ty jak sie nie patrzy :)

nawet jeśli zaprosiła Cię bo np. zwolniło się miejsce, to mogła to zrobić chociaż dzień wcześniej. A w te trzy godziny miałaś wszystko rzucić, zrobić się na bóstwo i jechać Bóg wie gdzie na imprezę. Dziwne podejście. Dobrze zrobiłaś, a ona niepotrzebnie się obraża. Glupia jakaś i tyle.

Dziewczyno! To Ty byś się mogła obrazić, że Cię traktuje jak zapchajdziurę jakąś, księżna udzielna... A Ty nie dość, że jeszcze się tłumaczyłaś przed nią, to masz teraz wyrzuty sumienia. Dziewczyno! Nie warto!

Ty masz rację zreszta podejrzewam, ze ona o tym wie. Była podjarana imprezą, więc jej sie wydawało, ze kazdy musi byc w takim nastroju jak ona. Jak się nad tym zastanowi, to bedzie musiała przyznac, ze jak idiotka sie obraziła, a nie było o co. Nie przejmuj się

oczywiscie ze TY:) a w ogole to smieszna ta hostoria-zachowanie PM zalatujace ksiezniczka na odleglosc... co do samego wieczoru panienskiego to zadna nadzwyczajna impreza wiec nie masz czego zalowac:)