Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maleńki Żółty Kwiatek

30 długich dni.....

Polecane posty

Brtinej-to jest nasz pierwszy raz na tak dlugo, bo tak to tylko 5 dni ma się nie widzielićmy jak nie mieszkaliśmy razem. Czemu zła kolejność...ja uważam, że ślub do posiadania dzieci nie jest potrzebny;) U nas najważniejsza jest wspólna większa chatka, potem też o dzidzi myśleć będziemy, a na końcu o ślubie-tak jak u was:) ale to za min 2,5 roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reewelka mitez nie zalezy na takiej kolejności. Ja nie z tych co do nocy poślubnej musi czekac:D Tak tylko napisałam ze taka kolejnosc u nas. My jeszcze planujemy za kilka lat 2 mieszkanie kupić. Najpierw na wynajem zeby na kredyt kasa była, a poźniej dla dziecka zeby było. Tylko żeby nie wpakowac się w kilka kredytów na wiele lat. Nasza pierwsza rozłąka trwala 3 miesiące. A poznalismy się 2 miesiące wcześniej. Tak jakby nie patrzeć czekałam na prawie obcego faceta a On wracał do prawie obcej dziewczyny. Ani On ani ja nie wiedzielismy do końca czego mozemy sie spodziewac po Jego powrocie. Ale byłam Nim tak zauroczona i On mna że wiedzielismy ze warto jest na siebie czekać. 60 dni da sie przeżyc, zobaczysz ze szybko minie. Jak wiesz ze czekasz na ta jedyna kochana osobę to warto sie poswięcić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Britnej-czytając Twoje wypowiedzi wstępuje w człowieka przeświadczenie, że prawdziwe miłości są w naszym obecnym życiu mimo wszystko, oraz że uczucie jest w stanie dać siłę na przetrwanie wszystkiego. W sumie przecież nie zostaję sama na świecie..ma pracę, mam znajomych, przyjaciół, dodatkowe zajęcia i będę miala czas na zrobienie miejsca w szafkach dla niego;) No my jak kupimy coś, to to co mam zostanie pod wynajem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reewelka otóż to masz prace, znajomych, rodzine. Ja to sobie zawsze tłumacze że On ma na statku gorzej. No i niestety ma, w nagrode tam nie jeździ. Jest daleko od domu, bez rodziny, czasami na statku jest kilku Polaków a reszta to ludzie różnych narodowości oraz różnych kultur. Teraz na szczęscie jest z kolega, to nasz sasiad a ja mam o tyle dobrze ze Jego żona to moja kolezanka i nawzajem sie wspieramy:) Dla jednych mam mało lat dla innych już sporo, ale wiem ze w zyciu wiele przeszłam. I wiem ze moj obecny zwiazek jest tym na jaki zawsze czekałam. A mój facet jest wielka miłością. Nawet jak jest daleko(pływa na trasach Europa - Brazylia) to wiem ze moge na Niego liczyć i ze myślami zawsze jest przy mnie. I tak jak dziewczyny pisały taka rozłąka umacnia związek. Docenisz jeszcze bardziej to co Ci daje obecności Twojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Britnej- ja nie oceniam ludzi po wieku, bo sama byłam w ten sposób oceniana. Nie ważne ile ma się lat, tylko ważne jest podejście do życia i doświadczenie (pozytywne, bądź nie). A mogę wiedzieć ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatek-przywołuję CIę do porządku...nie można się smucić- uśmiech poproszę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarrrina
a ja też mam przed sobą miesiąc ... tyle, ze to ja jestem za granicą na studiach - już 3 miesiące, a za dokładnie 33 dni przyjeżdża po mnie mój ukochany i zabiera z powrotem do domu. już się nie mogę doczekać :) oby do 14 sierpnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×