Marzy mi się seks grupowy

Mam od paru lat taką fantazję i coraz większą ochotę żeby ją zrealizować. Namawiam na to mojego faceta i widzę że i on w końcu daje się przekonać :) Pisząc "seks grupowy" mam na myśli układ 3 k + 3 m, nie więcej. Planujemy poszukać jeszcze dwóch chętnych par i przeżyć taką przygodę gdzieś na zaciszu. Tylko tak się zastanawiam jak to wszystko wypadnie i czy nie będzie klapy. Macie jakieś doświadczenia w tym zakresie?

a nie bedziesz czuła zadrości, że twój facet inna dotyka i bzyka??

marzenia sa piekne

Otóż nie będę, bo dużo o tym myślałam i rozmawiałam z moim facetem. Nie jesteśmy dziećmi, ja mam 28 lat, on 32. Chcemy spróbować czegoś innego. Mnie myśl o seksie grupowym bardzo podnieca i nie chcę żałować za parę że czegoś nie przeżyłam póki mogłam.

tak... bedzie sobie macac inne ciało i podziwiac i kochac... nie ciebie... pomysl o tym... bedzie piescic inne piersi i lizac inna cipke

Kiedyś przeżyłam namiastkę seksu grupowego. Tzn. były z nami jeszcze dwie inne pary ale kochaliśmy się wszyscy tylko ze swoimi partnerami, tyle że w jednym pokoju. Przeżycie bardzo ciekawe, ale jednak z wymianą partnerów to bym się nie zgodziła, za bardzo jestem zazdrosna o swojego męża :)

lagoon_male > to mnie właśnie podnieca :)

Jestem przekonany, że po czymś takim wasz związek może przestac istnieć. Jedna sprawa przemyślenia a inna sprawa zycie po ! Poczytaj o tym w necie co piszą pracy oraz specjaliści w tym temacie. Osobiście też bym miał ochotę na sex grupowy ale nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś lub nawet dwóch facetów pieprzy moją zonę ! Widok żony z członkiem z członkami w sutach i cipce jest przerażający ! I jak potem mam sie od tego uwolnić ?

nie robi sie z partnerem zyciowym :)

Dokładnie ! Jak juz muissz to zrobic to zrób to w tajemnicy z obcymi ludzmi ktorych raczje nigdy nie spotkasz ! Pełna anonimowość !

takie zeczy robi sie z ludzmi do ktorych masz pelne zaufanie

co nie znaczy, ze do 'nie partnera' zyciowego mozesz miec pelne zaufanie ;):P

rowniez!

ja mam taka fantazje od paru mies ,ale mam chlopaka i wstydze mu sie o tym powiedziec:O w ogole nie wiem czy ,gdyby doszlo co do czego odwazylabym sie :P

:O

luna....a czemu sie wstydzisz??? to ze mowisz o tym to jescze nie znaczy ze to zrobisz vel robisz. powiedz mu i zobacz jaka reakcja bedzie.

boje sie ,ze pomysli ,ze jestem jakas nienormalnie zboczona:P moze sie wystraszyc:P ale masz racje ,gdy sie spotkamy opowiem mu o tym ;p a myslicie ,ze mialybyscie odwage zrobic to tak na serio?

A dla mnie to Wy dziwaki jesteście. Bzykać się z obcym facetem...Nic o nim nie wiadomo, nie wiadomo czy jest chory czy zdrowy (prezerwatywa może się zsunąć lub pęknąć), nie wiadomo czy ktoś was nie nagra i nie wpuści do netu. Ale przede wszystkim pozwolić swojemu chłopakowi/mężowi bzykać inną laskę, albo na jego oczach brać do ust obcego penisa, dać się zerżnąć komuś obcemu??? Nie rozumiem. I czy bzykając się z jakimś obcym fagasem patrzyłybyście mu w oczy, czy w oczy swojego faceta? Analizowałybyście czy to wy bardziej podniecacie swojego faceta czy ta nowa laska?

beeeee.....luna, ile ty masz latek??? rozumiem, zebys bala sie go spytac o kaprofile czy nekrofile...hehe...ale seks grupowy to zadne zboczenstwo. poszukaj na necie pod haslem swingersi. juz od lat 50 jest to modne na zachodzie.

to, ze nie jest partnerem zyciowym wcale oznaczac nie musi, ze to obcy facet :o

to nie są zabawy na co dzień, na normalne warunki. Ale zdarzyło się nam takie szaleństwo na koniec urlopu. Mocno alkoholowa impreza w apartamencie hotelowym z dwoma poznanymi parami. Z czasem i drinkami zaczęły się pieszczoty w parach, coraz śmielsze aż każda z par przeszła do konkretów. Każdy bzykał swoją panienkę, a one nawzajem zaczęły sobie pomagać - postawienie sutek, rozpięcie stanika, podanie nawilżacza aż w końcu coraz śmielej np - rozszerzanie i poklepywanie c*pek, aplikowanie nawilżacza. Było to dość bezpieczne do czasu jak faceci zaczęli dawać polecenia jaki ma być rodzaj pieszczot. Wszyscy tak się nakręcili że nie było już hamulców - ostatni drink, panowie zawiązali nam oczy i na ostry finał przejechali wszystkie na szybkie zmiany tak że nie było szans zorientować się z kim.

bleh.....:)

mnie się marzy seks w klubie swingersów (lub nie), ale tylko z żoną-bez wymiany.Chciałbym by było jeszcze kilka par.Myślałem też nad jakąś imprezką z alkoholem gdzie byłoby kilka par.Problem jednak w tym,że pomimo przekonywania żony,że nawet nie mam zamiaru spojrzeć na inną i tak ona nie daje się przekonać.Mam 34 lata, moja żona jest o parę lat młodsza,nie chcę u progu życia pukać się w czoło,że nie zrealizowałem swoich marzeń seksualnych, ale jednocześnie nie chce narazić na szwank mojego małżeństwa.Problemem jeszcze pozostaje fakt,że mieszkamy w U.K. i nie znamy par, które ewentualnie chciałyby tego samego na tych samych zasadach.Tłumaczyłem żonie,że chciałbym seksu np w basenie , saunie , jakuzi itp, ale jej to nie przekonuje.Moze jakaś para czytając ten post ma podobny dylemat? Myśl,że jakby toodpowiednio rozegrać, to mogłoby się udać.Może ktoś ma jakieś pomysły- coś co ja przeoczyłem.

ja moge potwierdzic.szalona gra

komu się jeszcze coś takiego marzy albo przeżył jak CI powyżej?

Często to robię i to właśnie z partnerem życiowym, ojcem moich dzieci, najczęściej w klubie i patrzymy sobie właśnie w oczy kiedy mnie bzyka inny a mój jakąś lalę i całujemy się i biorę w usta inne penisy i robie im dobrze a oni mi. Czy się wstydzę ? Tak, z pewnością, to element erotycznej gry. czy jestem zazdosna ? Chyba nie, ale mój facet o mnie tak, on to lubi, im bardziej pojade tym bardziej on jest napalony. Czy jest fajnie ? To pytanie to na serio ? Tak, jest fajnie, jest zajjebiście, nie będę tu sciemniać. Można odpłynąć.

Ja mialam tyle,ze jset fajnie jaak inni patrzą gdy jadan si ę rżnie para i następna....

Też miałam skrupułów przed seksem grupowym wiele razy rozmawialiśmy z mężem na ten temat ale zawsze się kończyło na rozmowie na planach aż pewnego wekendu pojechaliśmy z mężem nad wodę popalić się nago było parę fajnych par ale większość to panowie chodzili ze sterczącymi k****ami a nas interesowały pary. Zobaczyliśmy większą grupę i poszliśmy w tamtym kierunku rozłorzyliśmy koc i rozebralismy się do naga początek był łtrochę sztywny ale potem jakoś poszło. Poznaliśmy tych ludzi byli bardzo mili mąż spytał jak z seksem na plaży pan odpowiedział ze jeśli mamy ochotę to nie ma problemu ale oni kochają się pod wieczór wtedy dołączają inne pary i jest super i jak chcecie to zostańcie do wieczora sami się przekonacie.Tak zrobiliśmy.Wieczorem było ognisko kiełbaski trochę alkoholu no i się pomalutku zaczęło miałam opory ale jak zobaczyłam jak oni to delikatnie wszyscy robią same uda mi się rozchylały.Podszeszła do nas pani i spytała czy mamy ochotę się dołączyć do nich jeśli tak to zapraszają do grona wstałam i poszłam z panią a mąż za nami odrazu miałam dwóch panów byłam tak podnieca i wilgotną ze jak złapał mnie za cie powiedział Ty już jesteś gotowa i położył mnie na kocu na boku i wsadził mi k****amia drugi położył się za moimi plecami i od tyłu też zaczął mi wkładać k****ami w p**de nigdy nie miałam dwóch k***sów naraz w c***e jeden z nich powiedział ze jestem ciasna ale oni zaraz to zmienią i pomalutku wszedł i drugi myślałam że odlece na początek trochę bolało ale jak moja c**a się przystosowana no to dopiero była jazda.Mąż tez dym jakąś panią potem następną a c***anowie wyprawia ze mną cuda dołączył do nas jeszcze jeden potem jeszcze jeden tak ze w sumie za jednym razem dymało mnie czterech panów naraz. Nasza organizacji skończyła się nad ranem było cudownie panie rozmawiały ilu miały naraz k***sów jakiego k****ami uwielbiają panowie rozmawiali o paniach która ma pojemną c**e która cisną którą dymało się najlepiej byłam na drugim miejscu co sprawiało mi to ogromną przyjemność. Wiec nie ma co planować najlepiej iść na całość i spontanicznie napewno się uda tak jak nam teraz spotykamy się dwa razy w miesiącu a prucz tego kochamy się mężem

fajnie wyszło nam i znajomym - sylwester tuż po powrocie z wyjazdów partnerów - każdanoc cenna, każda jest okazją do seksu nie do opuszczenia. Wspólny duży pokój u znajomych. Jak do łóżka to zgasiliśmy światło i staraliśmy się być cicho. Wychodziło słabo, zaczęliśmy z tego żartować, w końcu ktoś z nas zapalił małe światełko. Trochę konsternacji i czajenia się ale szybko stało się cudownie ekscytująco. Od tego czasu spotykamu się u nas lub u nich raz na 2-3 miesiące, ciekawy dzień, wieczorem jakieś erotyczny film, potem już rasowy pornos i zaczynamy pieszczoty i pozbywanie się ubrań. Ale zawsze kochanie w parach, bez wymiany. Lubimy po prostu pokazać się i popatrzeć.

Moja koleżanka mieszkała z chłopakiem u faceta starszego od nich 30 lat i weszli w układ mieszkanie za seks raz w tygodniu wiadomo przy udziale chłopaka. Mówiła że miała z właścicielem dużo lepszy orgazm niż z chłopakiem. Gdy urodziło się nim dziecko to jeszcze dwa lata mieszkali u gościa co ciekawe chłopakowi to nie przeszkadzało że jego dziewczynę inny przy mim rżnie bo nie wchodziła olcha bez jego udziału. Pomoorodzie ruszyli po dwóch miesiącach ale wtedy dwa razy w tygodniu bo ona miała jeszcze większe potrzeby seksualne.