nie znoszę przyszłej synowej

bo jest paskudna ,fleja ,brudas ,nie dba o swoj wygląd ,jest tępa, nie ma żadnych zainteresowań (interesuje ją tylko mój syn),jest nie wychowana i chamska i każdy zastanawia się czy moj syn jest normalny zadając się z tą dziewuchą

jeśli twój syn ją kocha to się nie wtrącaj, daj im żyć po swojemu...

mój syn chyba nie potrafi skończyć tego związku

widac zle go wychowalas skoro wybiera takie prostaczki :)

odezwała się pinda bea wad.ile Ty masz lat?

zapytaj się syna co w niej widzi, może cię przekona?

ja nie jestem ani synowa ani tesciowa, ale rozumiem autorke, bo moj przyjaciel ozenil sie z podobna do opisu dziewczyną. On po dwoch fakultetach, dwie prace, zainteresowania, mieszkanie czysciutkie jak pudeleczko, wesoly etc, ale niezby ciekawy z urody i dlatego nie mial powodzenia, wiec jak poznal ją, to za 3 miesiace wzieli slub i sie zaczelo. W domu syf, ona nie pracuje, on zaniedbany, smutny, ale niby ja kocha...

stara wydra ty jestes prostaczka ,bo napisałas niewychowana osobno :-)

a jaka Ty jestes skoro syn ja wybrał?? widac jestes podobna i podobnie miał w domu całe życie skoro mu to pasuje

No niestety...ja współczuję autorce. Nie ma nic gorszego niż zaniedbana i tępa baba (facet zresztą też)...pozostaje nmieć nadzieję, że syn przejrzy na oczy przed ślubem..

najgorsze że chcą na siłe ze mną mieszkać ,jak się nie zgodziłam to uslyszalam jak mówi do syna o mnie stara wydra ,teraz jest chamska a co będzie potem

nie martw się..ona pewnie tez cie nie znosi :P

przylepiam sobie do czoła znaczek pocztowy i biegnę z rozpostartymi rękami udając list lotniczy:)

aj to nie koniecznie tak musi byc, ze mu pasuje, wrecz odwrotnie, moze mial wslasnie wszystko w porzadu i nie wyobraza sbie, ze ktos moze nie miec. A ponadto nie oszukujmy sie dla faceta liczy sie przede wszytstkim jak ona bedzie w nocy go obrabiac, a dalsze sprawy dla nich to nie jest taka istotna rzecz.

a czemu chce mieszkac z Toba?

ojej faktycznie jest bez ambicji. W sumie nic nie zrobisz, moze zapytac ale tak spokojnie, co mu sie w niej podoba, ale sadze ze i tak nie powie prawdy.

ja sobie taką wziełem ,bo jak przejżałem na oczy to była w ciąży,i zaczeło się pieklo ,pogoniłem paskude dziecko kocham i tęsknie za nim ,ale z tą pokraką nie chce mieć nic wspólnego i tobie radze pogoń oboje jak pomieszkają razem gdzieś na stancji to syn może przejży na oczy

noi zapomniałem dodac ze współzyję z jej matka a czasami nawet z jej ojcem :)

miał się wyprowadzić ale ona woli u mnie na gotowe a jemu też to pasuje mam dosyć ich oboje a szczególnie tej krowy co ani do pracy ani do nauki na garnuszku swoich rodzicow i mojego syna

hmmm to nie zgadzaj sie Może to ten typ: "stara to po co jej tyle" "nam sie należy, bo my młodzi" a swoją drogą: to jak syn może pozwalać, żeby tak o Tobie mowila?

w łeb???????????????????????

najgorsze takie pokraki jak wskoczą w rozpór to już chlopa nie popuszczą moja synowa taka sama

no właśnie ona tak uważa ,że jej rodzicom nic się nie należy i teraz się za mnie bierze a moj synuś przy niej to się zrobił jakąś dupą wołową

o ja dziekuje, a ile ona ma lat?

no to współczuję, opędź się od tego, bo będzie chciało wyssać ile się da Leniwe, z biorczą postawą do życia A fuj młoda jestem i też wiele chcę, ale nie wyobrażam sobie łapy wyciągać do kogoś :)

ona ma 26 lat nigdzie nie pracuje ani nawet nie ma zamiaru pracować tylko żre ,leży do poludnia ,albo siedzi przed komputerem ,chcę żeby sobie pomieszkali gdzieś razem ale ja im mieszkania nie wynajmę a oni sami też nie chcą

wytruj ich muchozolem i po sprawie

O kurde myslalam, ze ma jakies 20. To posluchaj zrob takzwane krótkie cięcie. Jak ktos tu napisal dorosly syn powinien parzyc sie a swoich błedach, porozmawiaj z nim, ale jesli rozmowa nic nie da, to niech uklada sobie zycie i bierze za nie odpowiedzialnosc jak przystalo na doroslego, rozumnego czlowieka. Mysle, ze jak pojawia sie problemy z utrzymaniem oddzielnego mieszkania, to zwiazek juz nie bedzie taki hepii. Pozostaje jeszcze sprawatego, ze syn moze uznac Cie za zla rodzicielke, bo nie chcesz mu pomoc. Ja bym tu tez byla szczea az do bolu. Powiedzialabym mu o swoich watpliwosciach, ze nie akceptujesz tego zwiazku, ale jednoczesnie nie bedziesz stawala na przeszkodzie, jesli on podejmie dojrzala decyzje o budowaniu z nia zwiazku i tyle.

ciągle słysze że to ja jestem zła ,jak probuje pogadać z synem to slysze "dobra dobra skończyłaś już"zero rozmowy olewanie maksymalne z jego strony

no to ostro trzeba zagrac mamo :) jak mu nie pasi to wylot z domu, niech go niunia jego karmi i dach nad głową daje nie ustępuj. bo Ci zycie zniszczą