Przyjaciółka/Przyjaciel pilnie poszukiwani

Cześć, większość koleżanek czy kolegów już po ślubie, albo też nieco przed.... a ja czuje się samotna....:( z chęcią poznam kogoś z kim mogłabym porozmawiać kiedy źle, kiedy dobrze, o wszystkim, o niczym itp:)

witam :) ze zdobywaniem przyjaciol to nie tak hop siup ale zawsze mozna sprobowac ;)

Rzecz jasna:) Myślę, że doskonale wiadomo o co mi chodziło...:)

nie, ja nie załapałam tak doskonale ale ja dziś zmęczona jestem wiec prosze o wybaczenie ;)

:) Ile masz lat Szklanko, czym sie zajmujesz?

ze mną możesz pogadac ale tylko w 4 oczy i tylko o seksie

podszywaczu, nie ma sprawy:) mysle ze zagadałabym Cie "na śmierć";)

24 lata i chwilowo nie zajmuje sie niczym konkretnym pracuje w biurze na pół etatu i staram sie skonczyc studia :)

podejrzewam, ze jesteś w podobnym wieku ;)

Udało Ci się znaleźć prace na wakacje czy godzisz ją ze studiami? ja na razie mam praktyki, wiec tym bardziej nic konkretnego:)

tak, 22 lata:)

Taka praca ani na wakacje ani stała. Studentką tez jestem tylko jedną nogą. Troche namieszałam sobie w zyciorysie. Mam nauczke na przyszlosc. studia pierwszego stopnia juz praktycznie skonczone tylko nie wyrobilam sie z pracą dyplomową tak wiec niby czasu wolnego mam duzo ale na pelen etat pracowac byloby ciezko, tym bardziej, że mysze sie czasami na uczelni pojawic w środku tygodnia. na razie pol etaty jaknajbardziej mi odpowiada. A pozniej sie zobaczy ;P

sorki za literówki

Skoro praca już napisana to nie masz sie czym martwic, 3mam mocno kciuki:) Ja na szczescie jestem na maristerce wiec ominelo mnie pisanie pracy po 3 latach:)

zagadala ??? miałem na mysli innego rodzaju "rozmowę" :D

też byś się pewnie zdziwił jeśli chodziłoby o "rozmowę";););)

Dołączam! Temat w sam raz na poniedziałkową noc :)

MałyJogurcik witaj:) Też doskwiera samotność?

mogę się przyłączyć? ;)

Raczej bezsenność, jestem zadowolona z bycia singlem. A Wam? :)

cięta kluska, witam. kulinarne nicki mamy :D

sama od roku i... tragedii nie ma. :)

mały jogurcik, smakowicie się robi. :D

Takie kluseczki polane jogurcikiem... No widzisz. Ja już od czterech lat jestem sama i też nie narzekam. Do wszystkiego da się przyzwyczaić. Teraz to chyba nawet i tak nie umiałabym się przestawić na tryb życie-we-dwoje :)

a ja kurcze nie potrafię skończyć pracy licencjackiej jak ty to zrobiłaś i praca i magisterka prace napisałaś a mnie kurcze tylko wychodzi dupczenie i to z nie byle kim

hej :) bardzo podobnie i u mnie :) 24 lata, studia - wow II rok :-/ praca - stres, mobbing, sama od 2 lat z wrocka :) Witam wszystkich :) mozna sie dolaczyc :)

Ja od ponad roku sama. Z jednej strony dobrze mi ale z drugiej zazdroszczę zakochanym, bo wiem jakie to uczucie:( Ale cóż....może się jeszcze kiedyś znajdzie "ten jedyny":)

Ok, ale nie róbmy z tego tematu kolejnej przystani smutnych ludzi :D

cycelinka, ja obroniłam licencjata we wtorek! :) pracę ćwiknęłam w tydzień, sama... musisz po prostu porządnie przysiąść. :) jogurcik, ja chyba też bym nie umiała przejść teraz na tryb "parowy"... już mi się chyba nawet nie chce. ;)

daje Ci jeszcze rok i bedziesz mowila: o boze nie ja nie potrafie w sumie byc z kims :) dzieleni koldra, chrapanie, albo ktos obok po hucznej imprezie brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr i nie to ze rano wyjdzie ;)