Gość kobieta z daleka Napisano Lipiec 7, 2009 Witam, Moim problemem jest bardzo wymagajacy maz. Przed slubem nie byl taki, lub go nie znalam tak bardzo... Powiem tylko ze ciagle narzeka ze musi pracowac, nie mieszkalismy w Polsce i ja zajmowalam sie dzieckiem a on zarabial na nasze utrzymanie, ja dodatkowo dorabialam cos przez internet wiec tez pomagalam materialnie jak moglam, oprocz tego sprzeatalam , gotowalam pieklam i dbalam o dom , dziecko i meza. Nigdzie nie wychodzilam, zeby narzekal ze cos na czas nie jest zrobione, ale wlasciwie mnie tak sobie wyszkolił.... , kiedys wrocil z pracy a ja ogladalam jakis program w tv i strasznie sie obrazil ze niei czekam na niego przy drzwiach tylko ogladam ... wypominal pieniadze ze on tylko pracuje, wlasciwie ciagle to robi. Mowi ze nie mam od niego wymagac , jak bede siedziec i ogladac tv, a ja mam czas na tv rano jak jem sniadanie lub wieczorem, jednym slowem nie moge rozmawiac z sasiadką jak on wroci z pracy lub z kimkolwiek bo sie obraza, obiad ma byc na juz i mam czekac usmiechnieta... Co mam robic? Teraz nie mieszkam z nim, to wszystko zaszlo za daleko, ale prosze o jakas rade, moze ktos ma podobnie lub kiedys mial? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach