Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CVGACVGA

czy ktoś zna jakieś dzieci z probówki?

Polecane posty

Gość CVGACVGA

jakie one są? Czym się interesują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja znam
:D Moją siostrzenicę, normalna jest. Ma 5 lat, blondynka jak rodzice, niebieskie oczy jak u rodziców, lubi zwierzęta i bardzo lubi malować, rysować itp. A o co chodzi? Nie ma rogów i ogniem piekielnym nie zieje , jakby co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jaka ja kaja
tak moja kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jaka ja kaja
moja kolezanka jest blondynka niebieskie oczy duze usta szczupla , skonczyla studia zarzadzanie dokladnie pracuje w firmie u ojca , rodzice swiata po za nia nie widza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CVGACVGA
Czy dziecko z probówki potrafi napisać wiersz jakiś? O czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CVGACVGA
czy takie dzieci cierpią inaczej niżby to wynikało Z LOGIKI? One chyba są jedną wielką logiką. normalny człowiek nie jest logiczny do końca, a takie dzieci to jedna wielka matematyka moim zdaniem. Takie inteligentne się mówi. No logiczne same w sobie. Jak zwierzęta. Chyba, że... czy takie dziecko może być opętane przez diabła? Nie może, nie? ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geowefa
znam kupe invitrowcow sa to beznadziejne tepe strzaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CVGACVGA
Czy te dzieci mają sny(ci ludzie)? Co im się śni? Coś innego niż rzeczywistość. Czy komuś może śnić się coś religijnego? Nie może, nie. One nie mają duszy. tak sobie myślę choć trzebaby poczytać więcej... na pewno ktoś wszystko już badał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie znam
znam same tradycyjnie urodzone dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CVGACVGA
Nie - mnie się wydaje, że to normalne dzieci, ale bez duszy. Co to znaczy. Czy one coś wymyślą? No właśnie - coś w rodzaju beznadziejnie tępych strzał. Bardzo odtwórcze właśnie są, twórczych pomysłów mało - MOJE ZDANIE. Ale nie wiem. Tak na logikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja znam
CVGACVGA >>> bredzisz :o to są normalne dzieci, a sposób ich poczęcia nie ma wpływu na ich inteligencje i kreatywność, bo niby dlaczego miałby mieć? :o To nie sa żadne sztuczne twory :o Tak jak wszyscy powstały z połączenia DNA rodziców :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jaka ja kaja
oczywiscie ze maja sny :) jest normalnym czlowiekiem z krwi i kosci razem imprezujemy bawimy sie niczym sie nie rozni od czlowieka poczetego "tradycyjnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CVGACVGA
Ciekawe co myślał Dżekson o swoich dzieciach - BEZNADZIEJNIE TĘPE STRZAŁY. Jedynie ten mały - synek mafioza -to jest coś warte, reszta nic nie warta. Ale jestem dobrym ojcem - pieniądze mają... przynajmniej się nad nimi nie znęcam. Robią co chcą - tak powinno być. I umarł. Na ...raka mózgu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Autorka ma chyba nie wszystko po kolei i szuka sprzymierzeńców swego stanu. :p Te dzieci powstały z połączenia plemnika i komórki jajowej ale nie w organiźmie kobiety tylko w laboratorium. Dlaczego miałyby nie mieć duszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja znam
Kościól katolicki stoi na stanowisku, że dizeci poczęte in vitro mają duszę :o Jeśli jakis klecha twierdzi inaczej, to sam nie wie, co mówi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja znam
Żeby nie być gołoslowną przytoczę cytat:"dominikanin, bioetyk o. Robert Plich podkreślał, że z etycznego punktu widzenia moment zagnieżdżenia się embrionu w macicy nie jest żadnym przełomem. Jego zdaniem nie ma uzasadnienia dla pozbawienia prawnej ochrony zarodka także we wcześniejszej, pozaustrojowej fazie, co jest częścią procedury in vitro. „Dlaczego ochrona należy się każdemu zarodkowi? - pytał dominikanin? Ponieważ w każdym zarodku zagnieżdżona jest nieśmiertelna dusza”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ci strzeliło do głowy? Jeszcze do końca nie pozbyliśmy się rasizmu, a ludzie już szukają następnych do szykanowania?Co to znaczy \"dziecko z próbówki\"?Człowiek to człowiek bez względu na rasę,religię czy co tam jeszcze sobie wymyślisz.Normalni ludzie jak wszyscy tylko do zapłodnienia doszło w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×