Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kreda

Mój chłopak chce wyjechać na wycieczkę za granicę beze mnie

Polecane posty

"a ja wyjeżdżam na prawie 3 tygodnie za granicę bez mojego faceta. bo on nie dostanie urlopu w tym terminie. to dla mnie spełnienie marzeń, podróż życia, więc jadę tam bez niego. i co? i nic!" biorąc pod uwage, że własnie skonczyłaś go zdradzać z innym to facetowi faktycznie już wisi co tam będziesz wyczyniać :D a co do problemu autorki... nie wozi sie drzewa do lasu - facet wyjdzie z kumplami, podupczy poznane tam lasencje, chętne i rozluźnione urlopem i wróci skruszony aby spędzić przykładny urlop z Tobą... Nie martw się, takie wakacyjne sexualne przygody są w sumie bez znaczenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku powinny byc ograniczenia. Jeśli ich nie będzie to związek skończy sie bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku powinny byc ograniczenia." brenda dodaj jeszcze pewne zakazy i nakazy i bedzie piekny układ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
ograniczenia w związku są, ale wynikają nie z nakazu partera tylko z własnej chęci osoby zaangażowanej. mozesz zabronić facetowi zdradzac, oczywiscie - ale jesli on bedzie mial ochote to i tak CIe zdradzi. co wiec daja takie zakazy i nakazy? jesli nie ma między wami więzi to żaden nakaz i zakaz i ograniczenie nic nie dadzą. a związek to nie więzienie żeby się ograniczac wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frufru no to co piszesz to oczywista sprawa :) dlatego sie dziwie takie brendzie ze chce stosowac jakies dziwne obostrzenia w zwiazku :P w postaci ograniczen i zakazów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalny
idiotyzm. jak bedzie chcial cie zdradzic to zdradzi jak pojdziesz chocby do sklepu i wycieczka do grecji nie bedzie mu potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saeta
Masz rację,że masz do niego żal.Skoro jak powiedzial"ograniczasz go" to po co w ogole pakował sie w jakiś związek?Mógł się z nikim nie wiązać a wakacje spędzać sobie z kolegami. Skoro się zdecydował na bycie z kimś,to powinien brać pod uwagę uczucia i sytuację swojej kobiety.Tym bardziej że nie jedziesz z nim nie dlatego,ze masz taki kaprys,tylko dlatego że Cię nie stać.Wg mnie powinien poczekać aż dostaniesz urlop i razem powinniście wybrać się w miejsce,które tak nie nadwyręży Twojego budżetu. Nigdy nie trzymałam swojego faceta na smyczy,ale też nie wyobrażam sobie żeby pojechał sobie na wakacje beze mnie,a i jemu taka myśl nie przyszłaby do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet miał taki układ ze swoimi kolegami, że zawsze w wakacje gdzieś razem wyjeżdżali. W tamtym roku byłam z nimi, bo mój mężczyzna mnie sam z własnej woli zabrał, ale wcale dobrze się nie bawiłam. W tym roku znowu planują urlop, ale tym razem stwierdziłam, że nie chcę z nimi jechać a i samego go nie puszcze, skoro ma dziewczynę to z nią ma spędzać wakacje. Ostatnio moja kumpela mi powiedziała: \" Nawet najwierniejszy facet może zdradzić, gdy jest na wczasach\" wiadomo alkohol, nagie ciała kobiet to wszystko działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalny
to zamknij go w lazience na klucz bo zdradzic mozna zawsze i wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"idiotyzm. jak bedzie chcial cie zdradzic to zdradzi jak pojdziesz chocby do sklepu i wycieczka do grecji nie bedzie mu potrzebna." bzdura... wiekszosci zdrad nikt nie planuje.... one po prostu wychodzą same, bo przytrafia sie okazja i cały sęk w tym, by takich okazji unikać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalny
komiczne alez ja o tym wiem ze sie nie planuje. ale do zdrady nie jest potrzebna wycieczka do grecji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalny
i w takim razie najlepsza metoda jest zamkniecie sie w czterech scianach i nie chodzenie nawet do pracy bo tam tez zdrada moze sie przydazyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to zamknij go w lazience na klucz bo zdradzic mozna zawsze i wszedzie" buahahahahaha... kolejne mądrości... jesli ktoś nie jest totalną kanalią, to nie planuje zadnych zdrad i w normalnym życiu jest w stanie się ich wystrzegać... ale w specjalnych warunkach, takich jak luz urlopowy, pojawia sie zauroczenie, alkohol i to się po prostu dzieje... nie zdradzają tylko jakieś gnidy - zdradzaja zwyczajni ludzie... ludzie idealnie wierni to nie ludzie o zelaznej morlanosci tylko tacy, ktorzy nigdy nie mieli okazji i pokus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalny
ach tak. to czemu zatem na tej oto kafeteri jest tyle tematow poznalam go pracy, jestem kochanka itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale do zdrady nie jest potrzebna wycieczka do grecji" ale to są wyjątkowo sprzyjające okolicznosci... to mniej wiecej tak, jakbyś miał mocne postanowienie morlane, że nigdy niczego nie uderzysz, nie skrzywdzisz, nie uderzysz człowieka... i z tym założeniem wybrał sie na wycieczke objazdową po Czeczenii i Inguszetii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalny
badz tez poszedlem z kumplami na piwo i tam byla ona i mam dziewczyne ale tamta mnie kreci? to nie jest normalne zycie? bo jesli nie jest to nie wiem co nim jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ach tak. to czemu zatem na tej oto kafeteri jest tyle tematow poznalam go pracy, jestem kochanka itp?" bo tak jak napisałeś - mozna zdradzic wszedzie... ale skoro mozna wszedzie, to po co samemu kusic los... zginąć mozesz we wlasnej wannie... ale czy to powód, by jechać do Afganistanu w koszulce z napisem "pieprzyć Talibów"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
jesli komus wystarczy luz urlopowy i trochę alkoholu żeby zapomnieć o partnerze i rżnąć się na bokach to sorry... to nie jest usprawiedliwienie. to nie jest nawet POWÓD. to jest po rpostu pretekst do zrobienia czegos na co juz dawno się miało ochotę. a jak się ma ochotę - to zawsze sie pretekst znajdzie. nawet chocby partner chodził za Tobą i za rękę trzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalny
bo trzymanie kogos na smyczy sprawia ze ten ktos chce sie z niej wyrwac i robi rozne glupstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalny
frufru ja sie z toba zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dj dj dj
No nieźle, ja mam bardzo podobną sytuację, tyle że na odwrót. Tzn. moja dziewczyna chce jechać na wycieczkę zagraniczną, z mamą :) Mnie też nie stać, a nawet gdyby było, to wolałbym pojechać gdzieś w Polskę, a resztę kasy przeznaczyć na coś innego. No i też się zastanawiam czy to w porządku ze strony mojej kobiety, że wybiera mamę zamiast mnie ;) No ale nie robię problemów, tydzień czasu minie szybko, poza tym ja w tym czasie wyjadę ze znajomymi nad jeziora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleble26
Moim zdaniem absolutnie nie można ograniczać niczyjej wolności nie ważne czy to wyjazd czy tylko wyjście na imprezę. w związku liczy się zaufanie. codziennie jest nam przykro z rożnych powodów takie jest życie. Jeśli ukochana osoba może od nas mieć lepiej jest to powód do radości(choć to ludzkie ze trochę byśmy tak samo chcieli). Poza tym małżeństwo to chyba nie powód to uziemienia drugiej osoby wiec to też nie powód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimy
Ja mialam podobna sytuacje. zaczne od poczatku. Poznalismy sie, bylismy ze soba ze 3 miesiace i on jechal na wyjazd zimowy na narty. Uznalam ze oki, ze nie bedziemy ograniczac swojej wolnosci przeciez, ze ma prawo. Kolezanka twierdzila, ze nie powinnam tego tak zostawiac, ale ja olalam sprawe.caly czas studiowalam! Znalazlam w letnie wakacje (8 miesiecy zwiazku) prace. on wtedy stwierdzil, ze pojedzie z kumplem na wakacje. ja nie moglam. stwierdzilam ze oki, dlaczego by nie.... wszystko by bylo oki gdyby nie to, ze na nasze wakacje nie mial juz czasu, bo konczyl studia bo bronil swojej mgr itd. Mineło troche czasu i dotarlo do mnie przypadkiem ,ze znowu jego znajomi planuja narty. Ja wtedy zaczelam sie wkurzac (rok razem bylismy). Spytalam jak to widzi itd. On mi wyjasnil dlaczego bez sensu jest ten wyjazd dla mnie i powiedzial ze nie mam co panikowac, to tylko plany i bardzo luzne. Uznalam, ze jestesmy ze soba dlugo, ze pewno powie mi o wszystkim, jesli se bedzie zastanawial. Na krotko przed jego wyjazdem dowiedzialam sie ze planuje jechac. to byl kryzys. powiedzial, ze nie mowil mi zebym sie mniej denerwowala. Ze przeciez wiem dlaczego nie warto, zebym tam jechala, ze przeciez to nie dla mnie a przeze mnie on nie skorzysta z wyjazdu. Zreszta przeciez mnie nie stac na taki wyjazd wiec o co chodzi. Dla mnie to byla pobudka. Po co jestem w tym zwiazku? najgorsze bylo to, ze to jedyny zimowy tydzien wolnego jaki mialam. od roku nie spedzilismy razem wiecej wakacji niz 1 weekend, a dla innych ma tego czasu wiecej. uznalam ze to koniec, chociaz jeszcze nie umialam skonczyc. proces przekonywania samej siebie sie zaczal. wiedzialam ze czas zerwac I wtedy moj chlopak sie obudzil!!!! Widzial moje zachowanie, wyjasnienia ze juz tak nie moge ze to kwestia czasu i jesli on mnie nie rzuci to sama odejde tylko musze sie na to zdobyc.i faktycznie zaczal sie zmieniac (teraz razem dwa lata juz jestesmy) Nadal jednak nie rozumie jaki to problem. ze skoro on chcial to powinien sie dostosowac. Straszne jest to ze ja rezygnowalam z wyjazdow chcac spedzic czas z nim. ja na jego miejscu szukalam by kompromisow aby przebywac ze mna. ja bym tam jechala zeby z nim byc nawet gdybym na nartach ani kawalka nie miala przejechac tylko spedzic z nim wieczory a w poludnia samotne wycieczki robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×